Wyszukiwarka:
Artykuły > Wypracowania >

Treny Jana Kochanowskiego jako wyraz bólu i żalu ojca, poety i filozofa


 

 Strata bliskiej osoby zawsze wiąże się z ogromnym bólem, żalem i szukaniem przyczyny. Strata najczęściej wiąże się ze śmiercią. W przypadku Jana Kochanowskiego stracił on najukochańszą córkę – Urszulkę, która umarła w wieku niespełna trzech lat, a z którą Kochanowski wiązał wiele nadziei, głównie literackich, Po śmierci córki stracił on sens życia. Przepełniony był on żalem i bólem, który wyrażał w poświęconych Urszulce trenach. Autor przedstawiony jest jako ojciec, poeta i filozof.

 W oczach Jana Kochanowskiego (poety) żal nie jest może spowodowany stratą córki, lecz odejściem wraz z nią jej talentu. W trenach Jan Kochanowski nie powiedział nigdy wprost, że to śmierć zabrała jego córkę, Zawsze śmierć tę przedstawia alegorycznie. W „Trenie I” przedstawiona jest jako smok zbliżający się pod nieobecność matki do bezbronnych piskląt, w „Trenie V” do lilii ścciętej nieopatrznie prze ogrodnika, a w „Trenie II” przyrównana została do wyjeżdzającej z domu rodziców panny młodej. Urszulka określona jest przez poetę mianem „Safy słowiańskiej”, przez to określenie możemy dostrzec żal i ból poety z powodu odejścia utalentowanej poetycko dziewczynki.

 Urszulka jest przedstawiona nie tylko jako utalentowane dziecko, ale także jako mała, wesoła, rozbrykana dziewczynka. Taką dziewczynkę przedstawia Jan Kochanowski jako ojciec. Autor trenów przeglądając ubrania zmarłej córeczki nie może stłumić narastającej rozpaczy i bólu. Nie może także pojąć jakim prawem tak młoda osóbka odeszła z tego świata. Powoduje to ostatecznie do zachwiania wiary w Boga i sens życia. Dowodem na ta są miejsca, gdzie szuka Urszulki oraz stwierdzenie, że nie jest pewien czy istnieje piekło, czyściec i raj.

 Życie Jana Kochanowskiego było cały czas podporządkowane filozofii stoickiej i epikurejskiej. Całe życie wyznawał ich zasady i zdobywał wszelkie mądrości, do wszystkiego podchodził ze spokojem i rozwagą. Jednak kiedy umiera jego córka wszelkie zasady stoików i epikurejczyków tracą dla niego sens. Dochodzi do wniosku, że na nic mu są wszelkie mądrości, gdy odeszła od niego największa wartość – Urszulka. Dochodzi również do tego, że nie da się teraz żyć jakby nigdy nic i wyznawać „carpe diem”, jeżeli jego życie przepełnione jest bólem i żalem.

 Mimo tego Jan Kochanowski wraca do filozofii stoików i epikurejczyków, a jego życie ponownie nabiera sensu. We śnie poecie pojawia się zmarła matka wraz z uśmiechniętą Urszulką na ręku. Pociesza syna i napomina o umiar w boleści. Poeta znajduje ukojenie.

 Treny Kochanowskiego są wyrazem bólu i cierpienia ojca, którego spotkała największa tragedia życia. W życiu człowieka nie ma nic gorszego, aniżeli śmierć osoby bliskiej naszemu sercu. Treny Kochanowskiego są odzwierciedleniem wnętrza człowieka dotkniętego tragedią straty dziecka.

 

 


 


 

 

Ferrari FF