Wyszukiwarka:
Artykuły > Studia >

Opcje i instrumenty pochodne

Opcje i instrumenty pochodne I. Rynek instrumentów pochodnych: Instrument pochodny to instrument finansowy mający postać kontraktu, którego wartość zależy od wartości innego instrumentu finansowego (np. akcji czy waluty) lub towaru, zwanego instrumentem podstawowym. Innymi słowy, instrument pochodny "pochodzi" od instrumentu podstawowego. Mówi się również, że instrument pochodny jest wystawiony na instrument podstawowy. Instrumenty pochodne na szerszą skalę na rynkach finansowych pojawiły się w latach siedemdziesiątych. Przyczyną ich wprowadzenia był wzrost zmienności kursów walutowych, stóp procentowych, cen akcji i cen towarów, jaki można było obserwować na rynkach światowych w tym okresie. Wzrost zmienności cen instrumentów finansowych oznacza zwiększenie ryzyka inwestowania w te instrumenty finansowe. Właśnie w celu ograniczenia ryzyka wprowadzono instrumenty pochodne. Skorzystano tu z istniejących wzorców, bowiem instrumenty pochodne wystawione na towary funkcjonowały wcześniej w obrocie na giełdach towarowych - ich zadaniem było zmniejszanie ryzyka związanego ze zmianami cen towarów, a ściślej zabezpieczanie przed wzrostem lub spadkiem cen towarów. Podstawowym celem stosowania instrumentów pochodnych jest zabezpieczenie inwestora przed zmianami ceny instrumentu podstawowego. Można się zabezpieczyć na przykład przed: wzrostem ceny instrumentu podstawowego; spadkiem ceny instrumentu podstawowego; wzrostem i spadkiem ceny instrumentu podstawowego. Innym celem stosowania instrumentów pochodnych jest uzyskanie ponadprzeciętnych dochodów przy założeniu, że inwestor poniesie ryzyko większe niż przeciętne. Stosowanie w tym celu instrumentów pochodnych wymaga jednak dużych umiejętności w inwestowaniu i nie powinno być udziałem drobnych inwestorów. Rodzaje instrumentów pochodnych: Obecnie istnieje ogromna liczba różnych rodzajów instrumentów pochodnych. Pewna część znajduje się w obrocie giełdowym - giełdy takie zazwyczaj nazywane są terminowymi, w odróżnieniu od zwykłych giełd (takich jak Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie), na których obraca się głównie akcjami i obligacjami. Wiele instrumentów pochodnych znajduje się w obrocie pozagiełdowym, gdyż są to instrumenty niestandardowe, wprowadzone specjalnie na potrzeby inwestorów będących stronami w tych kontraktach. Ze względu na olbrzymią liczbę rodzajów instrumentów pochodnych nie jest możliwe przedstawienie wszystkich, a nawet sklasyfikowanie ich. Najważniejszą rolę spełniają dwa podstawowe instrumenty pochodne, od których wywodzi się większość pozostałych. Są to: opcja, kontrakt terminowy (inaczej: transakcja terminowa). Rynek instrumentów pochodnych w Polsce: Na polskim rynku instrumenty pochodne są przedmiotem obrotu na GPW, CTO, Polskiej Giełdzie Finansowej oraz giełdach towarowych. Instrumenty oparte o papiery wartościowe mogą być przedmiotem publicznego obrotu wyłącznie na rynku regulowanym, czyli GPW i CTO. Do najbardziej popularnych instrumentów pochodnych na polskim rynku zaliczyć należy: kontrakty terminowe na index WIG 20, TECHWIG oraz warranty na akcje niektórych spółek. Na giełdzie warszawskiej notowane są na razie dwa rodzaje instrumentów pochodnych: kontrakty terminowe i warranty. Prawa pochodne pełnią dwie podstawowe funkcje: funkcja ubezpieczeniowa - polega na zabezpieczeniu inwestora przed ryzykiem związanym ze wzrostem lub spadkiem ceny rynkowej instrumentu bazowego, funkcja spekulacyjna - służy do spekulacji w celu osiągnięcia zysków wynikających ze wzrostu lub spadku ceny rynkowej instrumentu bazowego. Niestety obecnie rynek opcji w Polsce właściwie nie istnieje (oprócz tych kilku używanych instrumentów), nie ma możliwości ich wystawiania, ceny są bardzo wysokie a płynności w zasadzie nie ma. Lecz należy mieć nadzieję, że w ciągu najbliższych 2 lat znacznie się rozwinie, choćby ze względu na liberyzację rynku oraz możliwości przystąpienia Polski do UE. Korzyści i zagrożenia inwestycji w instrumenty pochodne: Podstawową korzyścią ze stosowania instrumentów pochodnych jest to, iż zabezpieczają one przed niekorzystnymi dla inwestora zmianami cen instrumentów. Podstawowym zaś zagrożeniem jest to, że stosowane w sposób niewłaściwy, w celach spekulacyjnych, mogą prowadzić do dużych strat. Inwestowanie w instrumenty pochodne to "wyższa szkoła jazdy w inwestowaniu", wymaga dużych umiejętności i doświadczenia. Jednakże inwestowanie przy wykorzystaniu instrumentów pochodnych pozwala na osiągnięcie znacznego zysku przy niewielkim nakładzie kapitału w porównaniu do inwestycji bezpośrednio w papiery wartościowe, dzięki wykorzystaniu mechanizmu tzw. dźwigni finansowej. Historia opcji i rynku instrumentów pochodnych: Początek historii instrumentów pochodnych sięga czasów starożytnej Grecji. Źródła historyczne opisują znanego filozofa i matematyka Talesa, który w okresie letnim negocjował prawo do używania maszyny do tłoczenia oliwy z oliwek w następnym roku. Rzeczywisty popyt na takie urządzenia kształtował się dopiero w okresie wiosennych zbiorów i zależał od ich wielkości. Pierwszy rynek opcji powstał w Holandii w XVII wieku, kiedy to kraj ów objęło szaleństwo spekulacji cebulkami tulipanów. Pod koniec XIX wieku rozpoczęto poszukiwać reguł rządzących rynkiem instrumentów pochodnych, m. in. Russel Sage (określany przez niektórych ojcem chrzestnym rynku opcji) opracował pojęcie parytetu call-put, zwanego wówczas konwersją. Jednak aż do końca lat sześćdziesiątych XX wieku rozwój rynku instrumentów pochodnych odbywał się na tyle wolno, że samo posłużenie się słowem „rozwój” jest do pewnego stopnia przesadą. W gruncie rzeczy handel instrumentami pochodnymi, których wartość była wówczas dla wszystkich wielką niewiadomą, opierał się wyłącznie na przesłankach spekulacyjnych. Skutkiem tego były gwałtowne zmiany cen instrumentów pochodnych, wysokie spready pomiędzy kursem bid a kursem offer, a przede wszystkim niska płynność. Na tym tle wyróżniały się rynki towarowe, gdzie większość transakcji zawierana była w celach zabezpieczających. Momentem przełomowym w rozwoju instrumentów pochodnych był rok 1973. Wówczas to miały miejsce dwa fundamentalne wydarzenia, które w istotny sposób wpłynęły na rozwój rynku instrumentów pochodnych: opracowano model wyceny opcji standardowych oraz wprowadzono je do obrotu giełdowego (pierwsze notowanie odbyło 26 kwietnia 1973 się na Chicago Board Options Exchange). W ciągu następnych lat nastąpił gwałtowny rozwój rynku pierwszych instrumentów pochodnych, takich jak kontrakty futures czy opcje standardowe. Sukces ten wynikał z kilku przyczyn. Co chyba najważniejsze, zostały opracowane pierwsze modele wyznaczenia wartości teoretycznej instrumentów pochodnych . Punktem bardzo znaczącym było przedstawienie w 1973 r. przez Fischera Blacka i Myrona Scholesa modelu wyceny europejskich opcji standardowych na akcje spółek niewypłacających dywidendy. Do tego bowiem momentu tak naprawdę nikt nie wiedział ile warte są opcje, co miało przeogromny wpływ na niską płynność rynku oraz wysoką zmienność cen. W ciągu następnych kilkunastu lat rozszerzono model Blacka-Scholesa na inne instrumenty bazowe: waluty (modele Garmana-Kohlhagena oraz Grabbe'go), kontrakty futures (model Blacka), akcje spółek wypłacających dywidendy (model Mertona). Równolegle podjęto prace nad przybliżeniem modelu do rzeczywistości poprzez uchylenie jego niektórych założeń. Ich owocem były modele Thorpe'a (zniósł ograniczenia dotyczące krótkiej sprzedaży), Coxa i Rossa (wprowadzili nieciągłe zmiany cen instrumentu bazowego), Jarrowa i Rudda (odeszli od logarytmiczno-normalnych rozkładów cen) oraz Mertona (wprowadził zmienną stopę procentową). Co równie istotne, wszystkie wyżej wymienione modele miały bezpośrednie przełożenie na praktykę obrotu: instytucje finansowe mogły efektywniej i bardziej świadomie zarządzać pozycją na rynku instrumentów pochodnych. Z drugiej strony zmiany w gospodarce światowej doprowadziły do wzrostu ryzyka ponoszonego przez przedsiębiorstwa, banki oraz inne instytucje finansowe. Upadek systemu z Bretton Woods w 1971 r. doprowadził do uwolnienia kursów walutowych, a tym samym znacznego wzrostu ryzyka walutowego. Również na rynku depozytów i obligacji doszło do zwiększenia zmienności stóp procentowych, na co wpływ miały takie wydarzenia jak: zmiana na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych celów pośrednich w amerykańskiej polityce pieniężnej oraz powstanie rynku depozytów eurodolarowych. Pierwszy oraz drugi szok naftowy znacznie zwiększyły niepewność co do sytuacji na rynkach towarowych. Wszystkie ww. wydarzenia miały negatywny wpływ na rynki kapitałowe, co przejawiało się m.in. we wzroście ryzyka mierzonego zmiennością kursów akcji. Podmioty gospodarcze, chcąc zlikwidować lub przynajmniej ograniczyć ponoszone ryzyko, zmuszone były do zabezpieczania posiadanych pozycji na rynku instrumentów pochodnych. Jednocześnie wzrost zmienności cen wielu aktywów stwarzał znacznie większe możliwości osiągania zysków spekulacyjnych. Obydwa te czynniki przyczyniły się do uformowania się strony popytowej. Aby instrumenty pochodne mogły odnieść spektakularny sukces, konieczne było spełnienie jeszcze jednego warunku: stworzenie rynku, na którym mogły spotykać się strona podażowa i strona popytowa. Dopóki obrót odbywał się wyłącznie na rynku pozagiełdowym OTC3, jego wartość była niewielka. Przełom dokonał się wraz z wprowadzeniem instrumentów pochodnych do obrotu giełdowego na początku lat siedemdziesiątych. Obrót opcjami na akcje rozpoczął się w roku ogłoszenia modelu Blacka-Scholesa na giełdzie Chicago Board Option Exchange (CBOE) utworzonej przez Chicago Board of Trade (CBOT). Na początku lat osiemdziesiątych wprowadzono opcje na kursy walutowe, indeksy giełdowe oraz kontrakty futures. Znacznie wcześniej, bo już w 1972 roku, rozpoczęto obrót kontraktami futures na kursy walutowe na International Monetary Market (IMM) . oddziale Chicago Mercantile Exchange (CME). Ceną, którą inwestorzy musieli zapłacić za korzystanie z opcji giełdowych, była ich standaryzacja. Ograniczenie swobody wyboru parametrów opcji zrekompensowane było wyższą płynnością na rynku giełdowym, a tym samym niższymi kosztami otwarcia i zamknięcia pozycji na rynku. Jak więc pokazuje nam historia opcji, jest to instrument ułatwiający inwestowanie i zmniejszający ryzyko, przez co prawdopodobnie jego dalszy rozwój będzie postępował w znacznie szybszym tempie, gdyż z roku na rok zwiększa się liczba graczy giełdowych. Istota opcji: Opcja jest to instrument finansowy mający postać kontraktu, w którym posiadacz opcji ma prawo do kupna lub prawo do sprzedaży instrumentu podstawowego po ustalonej cenie (nazywanej ceną wykonania) w okresie do ustalonego terminu (zwanego terminem wygaśnięcia). Prawo to gwarantuje mu druga strona kontraktu, wystawiający opcję, którym jest z reguły instytucja finansowa. Należy podkreślić, że posiadacz opcji uzyskuje prawo, zaś wystawiający opcję przyjmuje na siebie zobowiązanie. Opcje i inne instrumenty pochodne to kontrakty, których wartość jest powiązana z wartością „podstawowego” papieru wartościowego, takiego jak akcja, obligacja lub waluta. [Przykład: akcja Elektrimu kosztuje 48 zł. Europejska opcja kupna z ceną wykonania 50 zł wygasająca 23 marca 2001 roku daje jej nabywcy prawo kupienia akcji Elektrimu za 50 zł w dniu 23 marca 2001 roku. Ponieważ opcja jest jedynie prawem (a nie obowiązkiem) posiada swoją wartość (zwaną premią, która jest ceną, jaką musimy zapłacić za nabycie takiej opcji).] Rodzaje opcji: Opcja typu europejskiego daje prawo do zawarcia transakcji tylko w konkretnym dniu (tzn. w dniu wygaśnięcia opcji, dniu żądania wykonania transakcji), natomiast opcja typu amerykańskiego daje prawo do przeprowadzenia tej operacji w okresie do dnia wygaśnięcia. Jeśli opcja amerykańska wygasa np. 23 marca 2001 to mamy możliwość wykonać nasze prawo (opcję) w każdym dniu do 23 marca 2001 włącznie. Oczywiście opcję można wykonać tylko raz. Po jej wykonaniu umowa dająca nam prawo do wykonania określonej czynności wygasa. W zależności od tego, czy prawo dotyczy kupna czy sprzedaży, wyróżnia się dwa rodzaje opcji: opcja typu call (kupna), która daje prawo do zakupu określonego instrumentu; nabywca tej opcji ma prawo nabycia danego instrumentu po z góry określonej cenie w ustalonym terminie; zaś wystawca opcji call zobowiązany jest sprzedać nabywcy dany instrument w razie wystąpienia przez niego ze stosownym żądaniem opcja put (sprzedaży), która daje prawo do sprzedaży takiegoż instrumentu; nabywca takiej opcji ma prawo do sprzedaży danego instrumentu po z góry ustalonej cenie w ustalonym terminie; zaś jej wystawca zobowiązany jest nabyć od nabywcy opcji dany instrument w razie zgłoszenia właściwego żądania. Opcja „put” uprawniająca do sprzedaży papierów wartościowych po danej cenie działa jak ubezpieczenie od spadku ich ceny rynkowej. Pamiętajmy, że nabycie opcji daje nam prawo; możemy o niej zapomnieć i nie grożą nam żadne konsekwencje (oczywiście poza przepadkiem premii, czyli ceny jaką za nią zapłaciliśmy). Na przykład amerykański producent półprzewodników, posłużywszy się opcjami do reasekuracji przeciw wahaniom kursu jena, może spokojnie skupić się na projektowaniu nowych mikroprocesorów, nie martwiąc się o to, jak skoki kursów walutowych będą oddziaływać na wpływy ze sprzedaży jego produktów w Japonii. Oprócz powyższych istnieją też inne rodzaje opcji. W zależności od tego, na jaki instrument podstawowy jest wystawiona opcja, wyróżnia się np.: opcje walutowe (instrumentem podstawowym jest waluta) - pozwalają na zabezpieczenie się przed niekorzystnym kształtowaniem się w przyszłości określonego kursu walutowego; występują one na rynkach giełdowych w dwóch formach: w postaci klasycznej opcji walutowej oraz w postaci opcji związanej z walutowym kontraktem futures; opcje akcyjne (instrumentem podstawowym jest akcja) – opcja ta opiewa na konkretną ilość akcji danej spółki akcyjnej; daje jej posiadaczowi prawo nabycia od wystawcy (czyli sprzedawcy) opcji tychże akcji po ustalonej w kontrakcie opcyjnym cenie - tzw. cenie wykonania opcji; opcje procentowe (instrumentem podstawowym może być obligacja, bon skarbowy, depozyt itp.) - odnoszącą się do tych instrumentów finansowych, których notowania odzwierciedlają poziom stóp procentowych; do instrumentów tych zaliczamy zarówno dłużne papiery wartościowe (np. bony skarbowe i obligacje skarbowe i ich rentowności), jak i określane bezpośrednio przez rynek stopy procentowe depozytów i kredytów (np. stopy procentowe LIBOR, stopy swapowe; opcje indeksowe (instrumentem podstawowym jest indeks giełdowy); są to opcje, których wypłata jest określana na podstawie poziomu danego indeksu giełdowego (czyli średniej ważonej określonego pakietu akcji - zazwyczaj notowanych na jednej giełdzie). Cena opcji: Nabywca opcji wykonuje przysługujące mu prawo wtedy, gdy jest to opłacalne. Rozliczenie opcji to skorzystanie z tego prawa. Przy ocenie opłacalności wykonania opcji bierze się pod uwagę: - cenę wykonania - jest to cena, po której realizowana jest opcja; ma ona charakter stały i jest ustalana w chwili wystawienia opcji, - premia opcji - jest to cena, jaka zapłaci nabywca opcji za prawo nabycia w przyszłości instrumentu pierwotnego na ustalonych z góry warunkach; jest to wartość rynkowa opcji, zmienna w czasie w zależności od wartości instrumentu pierwotnego; premia jest kosztem transakcji dla nabywcy opcji. W związku z zależnością pomiędzy ceną wykonania opcji a ceną rynkową instrumentu pierwotnego opcje dzielą się również na: "opcja po cenie" (at the money) - jest to opcja, której cena wykonania jest równa cenie rynkowej instrumentu pierwotnego, którego opcja dotyczy; "opcja w cenie" (in the money) - jest to opcji, której cena wykonania jest niższa (w przypadku opcji kupna) lub wyższa (w przypadku opcji sprzedaży) od ceny rynkowej instrumentu pierwotnego, "opcja nie w cenie" (out of the money) - jest to opcja, której cena wykonania jest wyższa (w przypadku opcji kupna) lub niższa (w przypadku opcji sprzedaży) od ceny rynkowej instrumentu pierwotnego. Opcje najczęściej rozliczane są nie poprzez zakup czy sprzedaż danego instrumentu finansowego ale poprzez tzw. rozliczenie różnicy. [Przykład: załóżmy, że w dniu 23 stycznia 2001 roku kupiliśmy amerykańską opcję sprzedaży na akcję TP SA z ceną wykonania 27 zł i terminem wazności do 25 maja 2001 roku. Zapłaciliśmy za nią powiedzmy 2.5 zł. Załóżmy, że w dniu 24 lutego 2001 roku cena akcji TP SA wyniosła 23.5 zł i decydujemy sie zrealizować nasze prawo. Nie sprzedajemy wtedy akcji TP SA ale otrzymujemy 3.5 zł na nasz rachunek (różnica pomiędzy ceną wykonania 27 zł a ceną giełdową akcji 23.5 zł).] Maksymalna strata nabywcy opcji jest równa cenie za nią zapłaconej (premia). Inaczej wygląda sytuacja wystawcy opcji, czyli osoby która taką opcję sprzedaje. Otrzymuje on na początku cenę opcji, ale ciąży na nim zobowiązanie. Jakie? Takie, że jeżeli nabywca opcji zdecyduje się wykonać opcję (kupić lub sprzedać instrument finansowy) wystawca opcji zobowiązany jest do jego sprzedaży (zakupu) zgodnie z warunkami opcji. W powyższej sytuacji to właśnie wystawca opcji będzie musiał nam zapłacić 3.5 zł. Ponieważ opcja daje jej posiadaczowi prawo (przywilej), należy za nią zapłacić. Jednak cena opcji jest znacznie mniejsza od ceny instrumentu podstawowego. Cena opcji zależy od wielu czynników i może się znacznie zmieniać. Cena opcji nazywana jest również premią. Przykład opcji kupna: Inwestor kupił europejską walutową opcję kupna 1000 USD z ceną wykonania 3,4 PLN i terminem wygaśnięcia 1.09.1997 płacąc za nią 50 PLN. Ma on prawo w dniu 1.09.1997 kupić 1000 USD po jednostkowym kursie 3,4 PLN. Jeśli w tym dniu kurs dolara względem złotego wynosić będzie na przykład 3,48 PLN, inwestor wykona opcję, płacąc za każdego dolara 3,4 PLN. Następnie sprzeda kupione dolary na rynku walutowym po kursie dnia, czyli po 3,48 PLN. jego dochód wyniesie: + 3480 PLN (przychód ze sprzedaży dolarów) 3400 PLN (koszt zakupu dolarów przy wykonaniu opcji) 50 PLN (koszt zakupu opcji) = 30 PLN. Jeśli zaś w tym dniu kurs dolara wynosić będzie na przykład 3,35 PLN, wówczas inwestor nie wykona opcji, gdyż dolary są tańsze na rynku walutowym. Opcja (prawo) straci ważność, a inwestor straci 50 PLN (koszt zakupu opcji). Jak widać, opcja kupna zabezpieczyła inwestora przed wzrostem kursu dolara, jednakże przy drugim wariancie inwestor tracąc 50 PLN stracił wszystko, co przeznaczył na inwestycję. Przykład opcji sprzedaży: Inwestor kupił amerykańską (akcyjną) opcję sprzedaży 100 akcji spółki X z ceną wykonania 24 PLN i terminem wygaśnięcia 1.09.1997 płacąc za nią 20 PLN. Inwestor ma prawo w dowolnym dniu (roboczym) do dnia 1.09.1997 sprzedać 100 akcji spółki X po cenie 24 PLN. Jeśli np. w dniu 25.08.1997 cena akcji spółki wynosi 23 PLN i inwestor zdecyduje się wykonać opcję, wówczas kupi 100 akcji spółki X na giełdzie po 23 PLN, a następnie wykona opcję, czyli sprzeda te akcje po cenie 24 PLN. Jego dochód wyniesie: + 2400 PLN (przychód ze sprzedaży akcji przy wykonaniu opcji) -2300 PLN (koszt zakupu akcji) - 20 PLN (koszt zakupu opcji) = 80 PLN. Jeśli zaś codziennie do 1.09.1997 cena akcji spółki będzie wyższa od ceny wykonania, czyli od 24 PLN, wówczas inwestor nie wykona opcji, gdyż bardziej opłaca się sprzedać akcje na giełdzie. Opcja (prawo) straci ważność, a inwestor straci 20 PLN (koszt zakupu opcji). Jak widać, opcja sprzedaży zabezpieczyła inwestora przed spadkiem ceny akcji. Wystawcą opcji może być każdy, a liczba opcji może być nieograniczona. Każda transakcja na rynku opcji ma dwie strony, osobę sprzedająca (wystawiającego) i osobę kupujacą. W każdym momencie ilość opcji wystawionych równa się ilości opcji nabytych. Opcje najczęściej opiewają na więcej niż 1 akcję. Wtedy nabywca opcji ma prawo zakupu (sprzedaży) tej liczby akcji. Opcjami można obracać na rynku wtórnym. Są dwa segmenty tego rynku. Pierwszy stanowią giełdy opcji (na których obraca się również kontraktami terminowymi). Drugim segmentem na którym można obracać opcjami jest rynek pozagiełdowy (są to tzw. opcje OTC). Opcje często są przedstawiane jako instrumenty o bardzo wysokim ryzyku. Nie jest to do końca prawdą. Z pomocą opcji można inwestować bardzo bezpiecznie (instrumenty gwarantowane przecież używają właśnie najczęściej opcji). Można również budować strategie skrajnie ryzykowne. Ale to nie jest wina czy zasługa opcji, tylko wybór podejmowany przez konkretnego inwestora. Instrumenty pochodne, w tym opcje, to instrumenty bardzo elastyczne. Nie muszą one być wcale związane z akcjami, walutami, stopami procentowymi, indeksami czy surowcami. Różnorodność takich możliwości sprawia, że wycena opcji nastręcza wielu problemów. Dodatkowo istnieje wiele innych typów opcji, np. takie które dają prawo do kupna po najniższej cenie w okresie (czy sprzedaży po najwyższej). [Przykład: taka opcja może dawać prawo do zakupu akcji KGHM po najniższej cenie jaką te akcje osiągnęły w okresie do 4 kwietnia 2001 roku .Taka opcja jest oczywiście więcej warta od zwykłej opcji call.] Reguły stosowane przy zabezpieczaniu się przed zmianami cen za pomocą opcji: w celu zabezpieczenia się przed wzrostem ceny instrumentu podstawowego należy kupić opcję kupna w celu zabezpieczenia się przed spadkiem ceny instrumentu podstawowego należy kupić opcję sprzedaży. Strategie opcji: Każdy uczestnik gry giełdowej powinien sobie zdawać sprawę z tego, że niumiejętna gra ocjami może mieć naprawdę fatalne skutki. Zatem bardzo rozsądne staje się korzystanie z przeróżnych startegii opcji. Pozwalają one nam na: zabezpieczenie przed spadkiem ceny akcji, zarobienie na akcjach nie sprzedajac ich wcale, kupowanie akcji taniej niż ich cena bieżąca, zarobienie na opcjach, gdy gielda idzie w góre lub w dół, wykorzystywanie dzwigni finansowej. Spośród wielu strategii omówimy pokrótce kilka najważniejszych: Kupowanie opcji na wzrost (Buy Call) – jest najprostszą strategią podczas hossy giełdowej; kupno jednej takiej opcji daje inwestorowi prawo, ale nie obowiązek do zakupu 100 akcji po uprzednio określonej cenie; ta strategia nie wymaga dużych pieniedzy, natomiast teoretycznie zysk może być nieograniczony, gdyż cena akcji może wzrosnąć bardzo wysoko; Kupowanie opcji na spadek (Buy Put) – to z kolei najprostsza strategia podczas bessy; daje ona kupującemu prawo, ale nie obowiązek do sprzedaży 100 akcji danej firmy po z góry określonej cenie; w tym wypadku inwestor jest przekonany, że akcje danej firmy spadną i na tym chce zarobić; oczywiście zarobek może być duży, ale jest ograniczony, bo cena akcji w najgorszym przypadku spadnie do zera (bankructwo firmy), ale nigdy poniżej; kupujący opcje na spadek zna swoje ryzyko i wie, że maksymalnie może stracić premię, ktorą zapłacił za opcje, jesli akcje firmy zamiast spaść, pójdą do góry; Strategia inwestycyjna typu spread (spread strategy) - polega na zajęciu pozycji w dwóch lub więcej opcjach tego samego typu; oznacza to zajęcie pozycji w dwóch lub więcej opcjach kupna lub opcjach sprzedaży; Spread byka (strategia bull spread) - polega ona na nabyciu opcji kupna akcji o określonej cenie wykonania i jednoczesnej sprzedaży opcji kupna wystawionej na te same akcje o wyższej cenie wykonania, przy czym daty wygaśnięcia obu opcji są takie same; inwestorzy wykorzystujący strategię byka spodziewają się wzrostu ceny instrumentu bazowego; w przypadku opcji sprzedaży spread byka polega na zakupie opcji sprzedaży o niższej cenie wykonania i wystawieniu opcji sprzedaży o wyższej cenie wykonania; Spread kalendarzowy (calendar spread) - strategia ta polega na sprzedaży opcji kupna o określonej cenie wykonania i nabywając opcje kupna o tej samej cenie wykonania, ale dłuższym terminie wygaśnięcia; strategie tą można również budować wykorzystując opcję sprzedaży; Spread kalendarzowy byka (bullish calendar spread) - strategia ta powstaje wówczas, gdy cena wykonania opcji jest wyższa niż aktualna cena akcji; Spread kalendarzowy niedźwiedzia (bearish calendar spread) - strategia ta powstaje wówczas, gdy cena wykonania opcji jest niższa niż aktualna cena akcji; Spread motyla (butterfly spread) - strategia ta polega na otwarciu pozycji w opcjach o trzech różnych cenach wykonania; tak jak w innych strategiach spread motyla można budować wykorzystując zarówno opcje kupna jak i opcje sprzedaży; Spread niedźwiedzia (strategia bear spread) - polega na kupnie opcji call na dany instrument bazowy np. akcje, o danej cenie wykonania i jednoczesnym wystawieniu opcji call o innej cenie wykonania, na ten sam instrument bazowy; w tej strategii cena wykonania zakupionej opcji call jest wyższa niż cena wykonania opcji wystawionej. Strategia ta stosowana jest przez inwestorów spodziewających się spadku ceny instrumentu bazowego. W przypadku opcji sprzedaży spread niedźwiedzia polega na zakupie opcji sprzedaży o wyższej cenie wykonania i wystawieniu opcji sprzedaży o niżej cenie wykonania; Strategia ograniczania straty (stop-loss strategy) - jest strategią zabezpieczającą pozycje opcyjne emitenta. Instytucja wystawia opcję kupna jednej akcji o cenie wykonania X. Strategia zabezpieczająca polega na kupnie akcji w chwili, gdy jej cena wzrośnie do poziomu X i sprzedaży tej akcji, gdy cena spadnie poniżej tego poziomu. W ten sposób utrzymywana jest pozycja bez pokrycia, jeśli cena akcji jest niższa aniżeli X, oraz pozycja z pokryciem jeśli cena akcji jest wyższa niż X. Takie postępowanie ma na celu zapewnienie instytucji posiadania akcji w chwili T, jeżeli opcja będzie in-the-money i pozbycie się akcji, jeżeli w chwili wygaśnięcia opcja miałaby być out-of-the money; Strategie kombinowane (combination strategy) - strategia te polegają na jednoczesnym zajęciu pozycji w opcjach kupna i w opcjach sprzedaży danych akcji. Do strategii kombinowanych należą między innymi: straddle (kombinacja opcji call i put o tym samym terminie realizacji oraz o tej samej cenie wykonania), strip (kombinacja opcji call i put o tych samych cenach wykonania oraz o tym samym terminie wykonania), strap (kombinacja opcji call i put o tych samych cenach wykonania oraz o tym samym terminie wykonania) i strangle (kombinacja opcji call i put o tym samym terminie realizacji oraz o różnej cenie wykonania); Strategia stelaża (straddle strategy) - strategia ta polega na nabyciu opcji kupna i opcji sprzedaży o tej samej cenie wykonania i tej samej dacie wygaśnięcia. Strategie tą można również budować poprzez wystawienie opcji kupna i opcji sprzedaży o tych samych cenach wykonania i tych samych datach wygaśnięcia. Strategia ta najczęściej stosowana jest przez emitentów warrantów; Strategia strangle (strangle strategy) - strategia ta polega na jednoczesnym kupnie opcji sprzedaży i kupna o tych samych datach wygaśnięcia i różnych cenach wykonania; Strategia strap (strap strategy) - strategia ta polega na otwarciu długiej pozycji w dwóch opcjach kupna i w jednej opcji sprzedaży o tej samej cenie i tej samej dacie wygaśnięcia; Strategia strip (strip strategy) - strategia ta polega na otwarciu długiej pozycji w jednej opcji kupna i dwóch opcjach sprzedaży o tej samej cenie i tej samej dacie wygaśnięcia; Opcje stanowia poważne ryzyko dla ludzi, którzy znają je słabo lub wogóle, ponieważ źle stosowane mogą przyczynić się do poważnych strat finansowych. Dlatego bardzo rozsądnym staje się korzystanie właśnie ze strategii opcji. Wycena opcji: Cena opcji to koszt, jaki ponosi firma za przerzucenie ryzyka związanego z nagłym spadkiem wartości jena na kogo innego (wystawcę opcji). Wycenianiem opcji interesowano się przynajmniej od roku 1900, wówczas jednak nie opracowano jeszcze dobrych metod wyznaczania ich wartości, trudno było więc ocenić ryzyko związane z zakupem. Jednakże, jak już wcześniej wspomniano, w 1973 r. ktoś pokusił się o opracowanie dobrej metody temu służącej. Model Blacka-Scholesa (BSCH) jest najbardziej popularnym modelem stosowanym do wyceny opcji europejskich. Po pewnych niewielkich modyfikacjach można go stosować również do instrumentów wypłacających "dywidendy" (czyli oferujących dodatkowe korzyści oprócz wzrostu ceny rynkowej), np. opcji na waluty (przynoszące odsetki) i akcje, które wypłacają dywidendę w okresie ważności opcji. Do akcji nie wypłacających dywidendy model stosuje się bezposrednio. Model BSCH jest w istocie modelem jednoparametrowym. Wartość opcji zależy przede wszystkim od jednego parametru: zmienności cen instrumentu bazowego. Pozostałe parametry w istocie jedynie definiują warunki emisji opcji. Model BSCH to podstawa, którą każdy chcący inwestować na rynku opcji powinien znać. Model ten posiada wiele parametrów charakteryzujących opcję (delta, gamma, vega, rho, theta). Szczególnie często używa się delty i gammy. W wielkim skrócie delta to wartość o jaką zmieniłaby się cena opcji gdyby instrument bazowy zmienił cenę o jednostkę (np. 1 zł). Gamma określa o ile zmieniłaby się delta przy zmianie ceny instrumentu bazowego o jednostkę. Opcje dostępne na polskim rynku są zgodnie z modelem BSCH przewartościowane o średnio 40-80%. Wyjątkowo pojawiają się ceny zbliżone do tego modelu. Wynika to z płytkości rynku oraz braku możliwości wystawiania opcji. Ceny rynkowe nijak się mają do wartości rzeczywistej. Z czasem ta sytuacja powinna ulec zmianie i wtedy model teoretyczny zwiększy swoją przydatność. Model BSCH posiada jedną zasadniczą wadę. Przyjmuje hipotezę rynku efektywnego. Nie uwzględnia np. faktu, że instrument bazowy (akcje, indeks) jest przewartościowany (fundamentalnie, przynajmniej wg oceny inwestującego). Model ten nie bierze też pod uwagę racjonalności obecnej wyceny rynkowej instrumentu bazowego; zakłada, że rynek jest efektywny i cena rynkowa jest "właściwa" (odzwierciedla stosunek ryzyko-zysk). Zaletą modelu jest natomiast jego ogólność. Zgodnie z modelem Blacka-Scholesa wartość europejskiej opcji kupna na instrument nie wypłacający dywidendy dana jest wzorem: gdzie: c – wartość europejskiej opcji kupna, S – cena instrumentu bazowego, E – cena wykonania opcji, r – stopa wolna od ryzyka, T – długość okresu do terminu wygaśnięcia opcji, wyrażona w latach, s – odchylenie standardowe stopy zwrotu, N(d) – wartość dystrybuanty standaryzowanego rozkładu normalnego dla argumentu równego d. Jeżeli założy się, że rynek instrumentów pochodnych jest rynkiem efektywnym, czyli w cenie opcji znajdują odzwierciedlenie wszelkie informacje mogące mieć wpływ na cenę tej opcji oraz, że modele teoretyczne prawidłowo wyceniają instrument pochodny, możliwe staje się wyznaczenie rynkowego oszacowania zmienności instrumentu bazowego w okresie pozostającym do wygaśnięcia opcji. Dokonuje się tego poprzez numeryczne wyznaczenie z modeli klasy Blacka-Scholesa parametru zmienności, przy założeniu, że pozostałe parametry modelu są znane, a cena opcji na rynku jest ceną sprawiedliwą. Metodę tę stosuje się przy płynnym rynku instrumentów pochodnych. Opcje egzotyczne: Termin opcje egzotyczne został po raz pierwszy użyty przez Marka Rubinsteina dopiero w 1990 roku w monografii zatytułowanej „Exotic options”. Kiedy pod koniec lat sześćdziesiątych wprowadzono do obrotu pierwsze opcje barierowe, używano pojęć „boutique options” (opcje butikowe) i „designers options” (opcje inżynierskie). Ogólnie mówiąc opcja egzotyczna jest to kontrakt opcyjny, gwarantujący strukturę dochodu odmienną niż standardowe opcje kupna i sprzedaży. Zatem opcje egzotyczne oferują nam coś więcej niż zwykłe opcje, mają inną strukturę lub dotyczą innych aspektów. Każde odstępstwo od cech zwykłych opcji, pozwala zaklasyfikować daną opcję już do egzotycznych (nawet jeśli oznacza to stworzenie nowej grupy). Samych opcji egzotycznych jest bardzo wiele i można przedstawić wiele ich podziałów. Jest to mimo wszystko dość trudne, ze względu na ich liczbę. My poniżej przedstawiamy klasyfikację opartą na podziale Michaela Onga na sześć głównych grup: - opcje pojedyncze (ang. singular payoff options) - opcje o nieciągłej funkcji dochodu, - opcje elastyczne (ang. time-dependent options) - opcje dające inwestorowi możliwość wyboru momentu realizacji lub uściślenia parametrów opcji, - opcje złożone (ang. compound options) - opcje, dla których instrumentem bazowym jest inny kontrakt opcyjny, - opcje nieliniowe (ang. nonlinear payoff options) - opcje o nieliniowej zależności ceny od instrumentu pierwotnego, - opcje korelacyjne (ang. multivariative options lub correlation options) - opcja, która ma więcej niż jednego instrument bazowy, - opcje uwarunkowane (ang. path-dependent options) - wartość opcji zależy od tego, co działo się z ceną aktywu pierwotnego w całym czasie opcji. Podziału dokonano wg następujących kryteriów – cech opcji: - strukturze funkcji wypłaty, - ciągłości funkcji dochodu z opcji, - nieliniowości funkcji dochodu z opcji, - stopniu uwarunkowania wartości opcji ceną aktywu bazowego w okresie życia opcji, - liczbie instrumentów pierwotnych i stopniu korelacji między nimi, - czasie wyboru ceny wykonania opcji, - rodzaju instrumentu bazowego (czy jest to aktyw pierwotny czy także instrument pochodny). Pokazany przez nas podział nie jest idealny, gdyż istnieją opcje, które mogą być jednocześnie zaliczone do kilku z wyżej wymienionych grup. Tak jest np. z opcjami zapadkowym (ang. ratchet options), których charakterystyka odpowiada zarówno opcjom elastycznym, jak i opcjom uwarunkowanym. Jednakże dla naszych potrzeb jest wystarczający. Teraz pokrótce przedstawimy charakterystyki poszczególnych opcji, które występują najczęściej. Opcje pojedyncze: Wspólną cechą dla wszystkich opcji pojedynczych jest nieciągłością funkcji dochodu z opcji. Instrumenty te są łatwe do wyceny w oparciu o model Blacka-Scholesa. Jednakże skoki w funkcji wypłaty powodują, że stosunkowo trudno zabezpiecza się pozycje w opcjach pojedynczych. Do nich należą między innymi: opcje binarne – elementem konstrukcyjnym wykorzystanym w opcjach binarnych jest stała wysokość świadczenia dla nabywcy. Nie jest przy tym istotne, o ile cena instrumentu bazowego różni się kursu wykonania w dniu realizacji. Wysokość potencjalnego świadczenia wystawcy opcji określona jest już w momencie zawierania kontraktu opcyjnego. Może mieć ono formę pieniężną lub niepieniężną. Jeśli opcja binarna jest opcją typu „gotówka albo nic” (ang. binary cash-or-nothing option), zobowiązanie wystawcy polega na zapłacie określonej kwoty nabywcy, pod warunkiem że opcja wygasła in-the-money. W przypadku opcji binarnej typu „instrument bazowy albo nic” (ang. binary asset-or-nothing option) rozliczenia dokonuje się poprzez przekazanie instrumentu bazowego na rzecz nabywcy opcji. Opcje binarne są z pewnością najprostszymi opcjami egzotycznymi, co bez wątpienia wpływa na ich popularność wśród inwestorów. W obrocie występują dwa rodzaje opcji binarnych: standardowe opcje binarne (ang. standard binary options) oraz złożone opcje binarne (ang. complex binary options). Standardowa opcja binarna jest rodzajem zakładu pomiędzy wystawcą a nabywcą, która dotyczy ceny instrumentu bazowego w przyszłości. Nabywca opcji binarnej uważa, że kurs instrumentu bazowego w dniu wygaśnięcia opcji będzie wyższy od kursu realizacji. Z kolei inwestor, który otworzył długą pozycję w opcji put sądzi, że kurs aktywu bazowego znajdzie się poniżej ceny wykonania. Opcje binarne kwotowane są poprzez podanie tzw. stopy wypłaty (ang. pay-out ratio). Jeśli z opcji przysługuje świadczenie pieniężne, jego wartość wyznacza się poprzez przemnożenie zapłaconej premii przez stopę wypłaty. opcja o uwarunkowanej premi – różni się od opcji standardowej tym, że nabywca płaci premię dopiero w dniu rozliczenia opcji, o ile wygasa ona at-the-money lub in-the-money. Jeśli opcja wygasa out-of-the-money, inwestor nie płaci premii w ogóle ani na początku życia opcji, ani na końcu. Ponieważ nabywca opcji nie jest zobowiązany do płatności premii, gdy opcja jest out-of-the-money, opcja o uwarunkowanej premii jest droższa od analogicznej opcji standardowej. opcje z odstępem - powstały one w drodze modyfikacji funkcji wartości końcowej opcji standardowych poprzez wprowadzenie tzw. parametru odstępu (ang. gap parameter). Jeśli opcja z odstępem wygasa in-the-money, wartość wypłaty należnej nabywcy opcji otrzymujemy dodając parametr odstępu do wartości wypłaty z opcji standardowej. Ponieważ parametr odstępu może przyjmować wartości dodatnie lub ujemne, wypłata z opcji z odstępem może być wyższa lub niższa od wypłaty z opcji standardowej. Opcje elastyczne: Opcje elastyczne to instrumenty, które dają nabywcy prawo do wyboru momentu wykonania opcji lub też możliwość ustalenia niektórych parametrów opcji (np. ceny wykonania) już po zawarciu kontraktu opcyjnego. Inaczej mówiąc, inwestor może w pewien sposób dostosować zakupiony instrument do rozwoju sytuacji na rynku instrumentu bazowego. Charakter opcji elastycznych dobrze oddaje ich angielska nazwa time-dependent options, która wskazuje, że istotne znaczenie dla tych instrumentów ma to, co inwestor zrobi z opcją w okresie jej życia. Należą do nich przede wszystkim: opcje bermudzkie (ang. Bermuda options, quasi-Americaan options, Midatlanticoptions), zwane także opcjami quasi-amerykańskimi lub środkowoatlantyckimi, są konstrukcją pośrednią między opcjami europejskimi i amerykańskimi. Dają one nabywcy prawo realizacji opcji przed terminem wygaśnięcia, lecz nie przez cały okres życia opcji, jak to jest w przypadku opcji amerykańskich. Terminy, w których opcja może być przedterminowo wykonana, są ściśle określone w kontrakcie opcyjnym. W zależności od długości okresu, w którym można przedstawić opcję do realizacji, opcje bermudzkie w swojej charakterystyce i wycenie bardziej upodabniają się do opcji amerykańskich lub też do opcji europejskich. opcje wyboru (ang. chooser options, preference options, as-you-like-it options, pay-now-choose-later options) daje inwestorowi prawo do ustalenia w przyszłości, czy zakupiony instrument będzie opcją kupna, czy opcją sprzedaży. Wszystkie pozostałe parametry opcji, takie jak instrument bazowy, cena wykonania, data realizacji, czy wartość premii są określane na początku życia opcji. Także w momencie zawierania transakcji ustalany jest termin, do którego nabywca musi zdecydować o charakterze nabytej opcji, zwany dalej terminem wyboru. W przypadku opcji wyboru nie ma oczywiście rozróżnienia pomiędzy opcją kupna a opcją sprzedaży. Decyzja inwestora o tym, na jaką opcję standardową ma zamienić posiadaną opcję wyboru, zależy oczywiście od wartości instrumentu bazowego w momencie decyzji o charakterze opcji. Jeśli cena instrumentu bazowego spadła i opcja sprzedaży jest warta więcej niż opcja kupna, wówczas posiadacz opcji wyboru zamieni ją na opcję put. W przypadku wzrostu ceny instrumentu bazowego, opcja wyboru będzie zamieniona na opcję kupna. W momencie decyzji o wyborze opcji nie powinien być brany pod uwagę pogląd inwestora na temat przyszłych zmian ceny instrumentu bazowego. Jeżeli oczekuje on aprecjacji kursu, a wyższą cenę na rynku ma opcja sprzedaży, powinien wybrać opcję put, sprzedać ją na rynku wtórnym, a za uzyskane środki nabyć opcję call. Analogicznie powinien postąpić, jeżeli oczekuje spadku ceny, a instrumentem więcej wartym jest opcja kupna. opcję o opóźnionym starcie (ang. forward start option, deferred strike options, delayed option), zwaną także opcją o odroczonej cenie wykonania, cechuje ustalanie parametrów opcji w dwóch momentach. Na początku życia opcji określane są wszystkie parametry poza ceną wykonania, tj. czy jest to opcja kupna, czy opcja sprzedaży, nominał transakcji, poziom zmienności implikowanej, wysokość stóp procentowych, sposób i termin ustalenia kursu rozliczenia, datę wygaśnięcia i rozliczenia opcji. Również wtedy dochodzi do zapłaty premii. Po upływie określonego czasu ustalana jest cena wykonania. Zazwyczaj jako kurs rozliczenia przyjmuje się cenę spot instrumentu bazowego lub jej określony procent, np. cena wykonania może stanowić 105% ceny rynkowej. Ponieważ na początku życia opcji znane są jej pozostałe parametry, można ustalić także cenę wykonania w ten sposób, aby opcja miała z góry ustaloną deltę. opcje ratalne (ang. instalment options) mają dwa elementy konstrukcyjne, które odróżniają je od opcji standardowych. Element pierwszy to rozłożenie płatności za premię opcyjną na raty. W praktyce zobowiązanie nabywcy opcji dzieli się na raty równej wysokości uiszczane okresowo, zazwyczaj co miesiąc lub co kwartał. Wprowadzenie takiej innowacji nie jest jednak posunięciem rewolucyjnym. Każde przecież zobowiązanie, a takim przecież jest zapłata premii opcyjnej, może być regulowane w kilku płatnościach. Element ten sprowadza się zatem do udzielenia przez wystawcę nabywcy opcji kredytu ratalnego na zapłatę premii. O wiele istotniejsza wydaje się druga cecha opcji ratalnych: jej nabywca ma prawo do zaniechania płatności kolejnych rat. Jeśli z niego skorzysta, opcja wygaśnie przedterminowo, a zobowiązanie nabywcy względem wystawcy zostanie umorzone. Inwestor zdecyduje się na taki krok tylko wtedy, gdy rynkowa wartość opcji jest niższa od wartości bieżącej przyszłych płatności ratalnych. Ponieważ nabywcy opcji ratalnej, w porównaniu z nabywcą analogicznej opcji standardowej, przysługuje dodatkowe uprawnienie, jej cena jest nieco wyższa niż cena opcji standardowej. 3. Opcje uwarunkowane: Są to instrumenty, których wartość końcowa zależy nie tylko od tego, jaka jest cena instrumentu pierwotnego w momencie wygaśnięcia opcji, ale także co działo się z kursem aktywu bazowego w całym okresie życia opcji. W przypadku opcji uwarunkowanych ceną ekstremalną (ang. extremum-dependent options) istotne są zanotowane minima lub maksima kursu aktywu bazowego. Należą do nich przede wszystkim: opcja barierowa powstaje poprzez dodanie do opcji standardowej elementu konstrukcyjnego zwanego barierą (ang. barrier). Jest to poziom ceny instrumentu bazowego, którego osiągnięcie decyduje o przedterminowym wygaśnięciu opcji lub też o jej aktywacji. Poziom bariery ustalany jest w momencie zawierania kontraktu opcyjnego. Opcje barierowe zaliczane są do grupy opcji uwarunkowanych, ponieważ ich wartość zależna jest od ceny instrumentu bazowego w całym okresie życia opcji. Opcja z barierą wejścia (ang. knock-in option) zaczyna aktywnie istnieć w momencie osiągnięcia bariery przez cenę instrumentu bazowego, a opcja barierowa staje się tym samym opcją standardową (opcja ulega aktywacji). Jeśli bariera zostanie osiągnięta, nabywca opcji może liczyć na otrzymanie wypłaty, o ile tylko wygasła ona in-the-money. W przeciwnym przypadku, nabywcy nie przysługuje prawo do wypłaty, niezależnie od tego, czy opcja miała wartość wewnętrzną w dniu wygaśnięcia czy też nie. Opcja z barierą wyjścia (ang. knock-out option) istnieje aż do momentu, w którym cena instrumentu bazowego osiągnie poziom bariery (opcja ulega dezaktywacji). Jeśli w całym okresie życia do tego nie dojdzie, wygasa ona jako opcja standardowa. Jednorazowe osiągnięcie przez cenę instrumentu bazowego poziomu bariery definitywnie przesądza o losie opcji. Jeśli np. bariera wyjścia została osiągnięta, opcja przestaje istnieć niezależnie od tego, co stanie się z ceną aktywu bazowego w przyszłości. opcje wsteczne (ang. lookback options) dają nabywcy prawo do otrzymania wypłaty, której wysokość zależna jest od minimum lub maksimum ceny instrumentu bazowego osiągniętego w okresie życia kontraktu opcyjnego. Dochód z opcji wstecznych zależy więc nie tylko od kursu aktywu bazowego w momencie wygasania opcji, ale także od ścieżki cen instrumentu pierwotnego w całym okresie życia opcje. Dlatego też instrument ten zaliczany jest do grupy opcji uwarunkowanych . W zależności od tego, który z elementów decydujący o wartości funkcji wypłaty cenę instrumentu bazowego (S) czy cenę wykonania (X) - zastąpimy przez wartość ekstremalną, wyróżniamy dwa rodzaje opcji wstecznych: opcje wsteczne o zmiennej cenie realizacji (ang. floating-strike lookback options) oraz opcje wsteczne o stałej cenie realizacji (ang. fixed-strike lookback options). W przypadku opcji wstecznych o zmiennej cenie realizacji, kurs wykonania zastępujemy wartością ekstremalną instrumentu bazowego osiągniętą w czasie życia opcji. Dla opcji o stałej cenie realizacji, kurs wykonania przyrównywany jest do minimum lub maksimum ceny instrumentu bazowego. Spośród ww. rodzajów opcji wstecznych instrumentem bardziej popularnym są opcje wsteczne o zmiennej cenie realizacji. Nabywca opcji call ma prawo kupić instrument bazowy po najniższej cenie, jaka zaistniała w czasie życia opcji, ponieważ cena realizacji odpowiada minimum zanotowanym przez kurs aktywu bazowego. W przypadku opcji put, jej nabywca ma prawo sprzedać instrument pierwotny po najwyższej osiągniętej cenie, ponieważ cena realizacji odpowiada maksimum ceny instrumentu bazowego osiągniętemu w okresie życia opcji. opcje drabinowe (ang. ladder options), tak jak opcje wsteczne, występują w dwóch wersjach: jako opcje o zmiennej cenie realizacji (ang. floating-strike ladder options) oraz jako opcje o stałej cenie realizacji (ang. fixed-strike ladder options). W przypadku opcji drabinowej o zmiennej cenie realizacji za cenę wykonania przyjmuje się wartość ekstremalną wyznaczoną nie spośród wszystkich cen zanotowanych przez instrument pierwotny w czasie życia kontraktu opcyjnego, lecz jedynie spośród pewnych poziomów cen. Są one ustalane na początku życia opcji i, podobnie jak szczeble drabiny, leżą w pewnej odległości między sobą. Dopóki cena instrumentu bazowego nie osiągnie lepszego, z punktu widzenia nabywcy opcji, poziomu (niższego dla opcji kupna, wyższego dla opcji sprzedaży), za cenę wykonania przyjmuje się najbardziej korzystny poziom cenowy osiągnięty od początku życia opcji. Opisany powyżej proces ma miejsce aż do dnia wygaśnięcia opcji. Analogicznie do opcji wstecznych o stałej cenie realizacji kształtuje się konstrukcja opcji drabinowych o stałej cenie realizacji. W ich przypadku nie każda ekstremalna wartość instrumentu bazowego może być odniesiona do ceny wykonania, lecz tylko taka, która odpowiada poziomowi określonemu w kontrakcie opcyjnym. Spośród wszystkich osiągniętych poziomów cenowych do ceny realizacji odnosimy w przypadku opcji kupna poziom najwyższy, a dla opcji sprzedaży poziom najniższy. opcje zapadkowe (ang. ratchet options, cliquet options) – w ich przypadku istotny jest nie tylko sam fakt ustanowienia nowego ekstremum przez cenę instrumentu bazowego, lecz także znaczenie ma moment, w którym zostało ono osiągnięte. W chwili zawierania kontraktu, nabywca i wystawca opcji określają terminy, w których będą sprawdzać cenę instrumentu bazowego. Wszystko to, co dzieje się poza ustalonymi datami, nie ma wpływu ani na funkcję wypłaty, ani na wartość opcji. Mechanizm wyznaczania wartości końcowej opcji zapadkowej przedstawia się w poniższy sposób. Jeżeli w dniu ustalonym w kontrakcie opcja jest out-of-the-money, następuje korekta ceny rozliczenia: dotychczasowa cena wykonania jest zastępowana przez bieżącą cenę instrumentu bazowego. Tak opisany mechanizm korekty kursu rozliczenia działa aż do dnia wygaśnięcia opcji. Wówczas to ostateczną cenę realizacji porównujemy do wartości ekstremalnej. Jest ona wyznaczona spośród wszystkich wartości zanotowanych przez instrument bazowy w tych, spośród ustalonych dat, w których opcja nie była out-of-the-money. Dla opcji kupna wartością ekstremalną będzie najwyższa wartość instrumentu bazowego, dla opcji sprzedaży wartość najniższa. Omówione zmiany zapadają automatycznie aż do dnia wygaśnięcia opcji. opcje „na okrzyk” (ang. shout options) – różnią się one od wyżej opisanych opcji uwarunkowanych sposobem korekty ceny wykonania. O ile poprzednio zmiana ta dokonywała się automatycznie (jeśli tylko cena instrumentu bazowego spełniała określone warunki), o tyle w przypadku opcji „na okrzyk” zmiany tej dokonuje inwestor. W wybranym przez siebie momencie zawiadamia on wystawcę opcji o swojej decyzji. Opcje „na okrzyk” dają inwestorowi prawo do zmiany pierwotnie ustalonej ceny realizacji na bieżącą cenę rynkową instrumentu bazowego w dowolnym momencie życia opcji. Inwestor skorzysta z niego, o ile spełnione będą dwa warunki jednocześnie: bieżąca cena rynkowa będzie niższa od ceny wykonania (w przypadku opcji kupna) lub też od niej wyższa (dla opcji sprzedaży) oraz inwestor będzie wykluczał sposobność korzystniejszej dla siebie zmiany ceny realizacji w przyszłości. Poprzez obniżenie (opcja kupna) lub też podniesienie (opcja sprzedaży) ceny wykonania do poziomu bieżącej ceny rynkowej, inwestor w istocie rzeczy zamienia posiadaną opcję out-of-the-money na opcję at-the-money, poprawiając w ten sposób swoją sytuację. Jeśli nabywca nie skorzysta z przysługującego mu prawa, opcja wygasa jak opcja standardowa. 4. Opcje azjatyckie: Cechą wspólną wszystkich opcji azjatyckich (ang. Asian options) jest uzależnienie dochodu z opcji od średniej ceny instrumentu bazowego. Ponieważ o wysokości średniej decyduje wynik wielu obserwacji dokonywanych w określonym przedziale czasu, wartość opcji zależy nie tylko od ceny instrumentu bazowego w momencie wyceny, ale także od wartości historycznych. Dlatego też opcje azjatyckie zaliczamy do grupy opcji uwarunkowanych. Precyzyjniej mówiąc: są to opcje egzotyczne uwarunkowane średnią ceną instrumentu bazowego. W zależności od tego, który z elementów decydujący o wartości wypłaty z opcji - cena wykonania (X) czy cena bieżąca (S) - zostanie zastąpiony przez wartość średnią, wyróżniamy dwa rodzaje opcji azjatyckich: opcje o średniej cenie (ang. average rate options, AROs, average price options) oraz opcje o średnim kursie opcyjnym (ang. average strike options). Opcje azjatyckie wyróżniają się spośród innych opcji egzotycznych największą różnorodnością metod wyceny. Czynnikami determinującymi wybór danego sposobu wyceny są: rodzaj opcji określony przez formułę średniej oraz częstotliwość obserwacji cen instrumentu bazowego. Nie bez znaczenia jest także szybkość obliczeń oraz ich dokładność. W przypadku opcji azjatyckiej opartej na formule średniej geometrycznej, wyceny można dokonać w oparciu o model Blacka-Scholesa. Wynika to z faktu, że średnia geometryczna wartości zmiennej zachowującej się zgodnie z rozkładem logarytmiczno-normalnym, ma również rozkład logarytmiczno-normalny. Można podać kilka powodów, dla których inwestorzy korzystają z opcje azjatyckich. Pierwszy z nich wynika z następującej właściwości tych instrumentów: wartość wypłaty z opcji jest w znacznym stopniu uniezależniona od jednej tylko ceny instrumentu bazowego, zanotowanej w momencie wygaśnięcia opcji. Zastąpienie jej przez cenę średnią znacznie ogranicza ryzyko manipulacji kursem aktywu bazowego. Na ryzyko takie jest zwłaszcza podatna strona kontraktu opcyjnego o relatywnie wysokiej wartości w odniesieniu do płynności charakteryzującej rynek instrumentu bazowego. W niektórych bowiem transakcjach dochodzi do sytuacji, gdy jedna (lub obydwie) ze stron sztucznie zawyża lub zaniża cenę instrumentu bazowego, aby uzyskać jak najlepszy wynik finansowy na pozycji opcyjnej. Ograniczenie powyższego ryzyka jest tym skuteczniejsze im z większej ilości obserwacji wyznaczana będzie średnia cena instrumentu bazowego, ponieważ koszty ewentualnej manipulacji stają się znacznie większe. Cecha ta jest wspólna zarówno dla opcji o średniej cenie, jak i dla opcji o średnim kursie opcyjnym. Druga przyczyna popularności opcji azjatyckich wynika z możliwości ich wykorzystania w celach hedgingowych. Opcje o średniej cenie umożliwiają nabywcy zabezpieczenie serii przepływów pieniężnych. Inwestor, który spodziewa się kilku płatności o równych wartościach w określonych dniach w przyszłości, może zabezpieczyć swoją pozycję poprzez zakup odpowiedniego kontraktu opcyjnego. Wypłata z takiej opcji uzależniona będzie od średniej ceny instrumentu bazowego z dni, w których następują przepływy pieniężne. W ten sposób inwestor zapewnia sobie zakup (sprzedaż) określonego aktywu po cenie odpowiadającej kursowi realizacji opcji, nie tracąc możliwości zarobku w przypadku korzystnej dla siebie zmiany cen. Podobny skutek można oczywiście uzyskać korzystając z opcji standardowych, lecz wykorzystanie opcji azjatyckich jest bardziej efektywne. Przewaga związana z wykorzystaniem opcji azjatyckich opiera się na z dwóch elementach. Czynnik pierwszy to koszt zabezpieczenia, mierzony wartością zapłaconej premii. Niezależnie bowiem od rozpatrywanego przypadku spełniona jest następująca prawidłowość: cena opcji azjatyckiej jest niższa od ceny analogicznej opcji standardowej, względnie pakietu opcji standardowych. Niższa cena opcji azjatyckich wynika z tego, że zmienność średniej z serii obserwacji jest zawsze niższa od zmienności pojedynczych obserwacji. Skala obniżki zależy od kilku czynników, z których najważniejsze to rodzaj opcji określony przez formułę średniej oraz długość okresu, na podstawie którego średnia ta jest wyznaczana. Aby zrozumieć ich wpływ na cenę opcji, należy zastanowić się najpierw, w jaki sposób wpływają one na zmienność średniej ceny instrumentu bazowego. Jeśli jest to średnia arytmetyczna, to jej wartość będzie ulegała większym zmianom, niż wartość średniej geometrycznej. Dlatego też opcje azjatyckie oparte na formule średniej geometrycznej będą nieznacznie tańsze. Podobnie jest w przypadku długości średniej. Im jest on dłuższy, tym zmiany wartości średniej przebiegają w bardziej łagodny sposób, czyli zmienność jest niższa. Oznacza to, że opcje azjatyckie oparte na średnich liczonych z bardzo wielu obserwacji będą tańsze od odpowiadających im opcji, gdzie średnie wyznaczane są z mniejszej liczby obserwacji. W zależności od konkretnego przypadku cena opcji azjatyckiej wynosi zazwyczaj od 65% do 90% ceny opcji standardowych zabezpieczających tę samą serię przepływów pieniężnych62 (zasada ta nie dotyczy opcji, które są deep-in-the-money lub deep-out-of-the-money). Druga przyczyna przewagi opcji azjatyckich wynika z kwestii technicznych: łatwiej i szybciej jest zabezpieczyć pozycję poprzez zakup jednej opcji niż zawierać serię transakcji. Rynek opcji egzotycznych w Polsce: Rynek opcji egzotycznych w Polsce, choć istnieje już od kilku lat, nadal znajduje się w początkowej fazie rozwoju. Świadczyć o tym mogą takie wielkości jak: ilość instrumentów będących przedmiotem obrotu, rodzaj instrumentów bazowych dla opcji egzotycznych, wartość obrotów, czy też dostępność rynku dla inwestorów. Jak dotychczas, jedynym instrumentem bazowym dla opcji egzotycznych w Polsce jest kurs walutowy. W praktyce największe znaczenie mają instrumenty oparte na trzech kursach: USD/PLN, EUR/PLN oraz EUR/USD, jednakże w obrocie występują także opcje egzotyczne na inne kursy walutowe, np. GBP/PLN. Do tej pory nie ma w obrocie opcji na inne aktywa bazowe, takie jak stopy procentowe, towary czy papiery wartościowe. Perspektywy wprowadzenia opcji egzotycznych na aktywa bazowe inne niż kurs walutowy nie przestawiają się zbyt optymistycznie. Obrót opcjami egzotycznymi odbywa się wyłącznie na rynku niepublicznym. Nie występują one na regulowanym rynku publicznym, czy to na rynku giełdowym (Giełda Papierów Wartościowych), czy też pozagiełdowym (Centralna Tabela Ofert). Poprzez rynek niepubliczny należy rozumieć obrót instrumentami finansowymi, który nie podlega rygorom określonym przez ustawę o publicznym obrocie papierami wartościowymi64. W praktyce jest to rynek instrumentów finansowych organizowany bezpośrednio przez banki. Składają się na niego dwa segmenty: rynek międzybankowy oraz rynek klientowski. Elementem, który klasyfikuje poszczególną transakcję do jednego z dwóch segmentów, jest charakter podmiotów będących jej stronami. Jeśli została ona zawarta między dwoma bankami, będzie ona zaliczona do rynku międzybankowego, jeśli zaś jedną ze stron transakcji jest podmiot niebankowy (przedsiębiorstwo, osoba fizyczna lub też inna instytucja finansowa), transakcja będzie zaliczona do rynku klientowskiego. W przeciwieństwie do rynków innych instrumentów pochodnych, dla tórych znaczna część transakcji jest zawierana na rynku międzybankowym, rynek opcji egzotycznych to prawie wyłącznie rynek klientowski. Niepubliczny charakter rynku niesie ze sobą kilka negatywnych konsekwencji. Po pierwsze oznacza to trudniejszy dostęp potencjalnych inwestorów do rynku. Aby zostać jego uczestnikiem należy spełnić określone wymagania stawiane przez banki. Mogą one mieć dwojaki charakter: finansowy lub prawny. Bariera wejścia o charakterze finansowym eliminuje te podmioty, które nie są w stanie zawierać transakcji w skali satysfakcjonującej banki. Bariera prawna skutkuje niedostępnością rynku dla niektórych inwestorów ze względu na np. ich status prawny. Po drugie: niepubliczny charakter rynku nie pozostaje bez wpływu na jego przejrzystość. Większość inwestorów nie ma możliwości weryfikacji informacji podawanych przez banki, które przecież są stronami kontraktu opcyjnego. Należy stwierdzić, że pełnienie przez bank dwóch funkcji: informacyjnej i transakcyjnej, nie wpływa korzystnie na zaufanie inwestorów do rynku, co przekłada się na odnotowywane na nim obroty. Problem ten jest jeszcze bardziej istotny dla rynku o stosunkowo niskiej płynności, jakim jest przecież rynek opcji egzotycznych. Rozmiary rynku opcji egzotycznych, nawet w porównaniu z rynkiem opcji standardowych, należy uznać za niewielkie. Można szacować, że obrót na tym segmencie rynku stanowi poniżej 5% obrotów opcjami standardowymi. Również liczba banków oferujących opcje egzotyczne klientom świadczy o początkowych stadiach rozwoju rynku. Na ponad dwadzieścia banków - uczestników rynku międzybankowego, w obrót opcjami zaangażowane jest jedynie kilka z nich. Mimo problemów związanych z dokładnym oszacowaniem ich liczby, można stwierdzić, że w przybliżeniu co szósty bank uczestnik rynku międzybankowego, jest jednocześnie uczestnikiem rynku opcji egzotycznych. Aby właściwie ocenić perspektywy rozwoju rynku opcji egzotycznych w Polsce, należałoby spojrzeć na ten problem w kilku aspektach. Pierwszym i podstawowym czynnikiem są perspektywy kształtowania się popytu na tego rodzaju instrumenty. Truizmem jest stwierdzenie, że największy wpływ na stronę popytową rynku będzie miała wielkość ryzyka finansowego ponoszonego przez podmioty gospodarcze. Choć sytuacja może w zależności od segmentu rynku kształtować się w różny sposób, można dokonać pewnych uogólnień. Postępująca liberalizacja w obrotach handlowych i finansowych będzie sprzyjać większym niż do tej pory przepływom kapitału, co z pewnością zwiększy ryzyko ponoszone przez inwestorów. Procesowi wzrostu ryzyka w jego poszczególnych segmentach sprzyjać może polityka prowadzona przez właściwe organy państwa. I tak np. wprowadzenie w Polsce w 2000 roku reżimu kierowanego kursu płynnego nie pozostało bez wpływu na poziom ryzyka walutowego. Z kolei wprowadzenie przez Narodowy Bank Polski strategii bezpośredniego celu inflacyjnego w istotny sposób zwiększyło zmienność rynkowych stóp procentowych. Wstąpienie Polski do UE będzie się wiązać z dalszym i szybszym rozwojem rynku opcji. Podsumowanie: Opcje i inne derywaty – w tym futures, swaps (zamiany strumieni dochodów stosowane głównie między bankami) oraz torwards (transakcje terminowe) – są narzędziem zarówno spekulacji, jak reasekuracji na wypadek spadku wartości papierów podstawowych. Można używać ich do zakładania się o to, czy cena papieru wzrośnie, czy spadnie. Derywaty mogą też oddziaływać na portfel silniej niż zwykły zakup lub sprzedaż akcji czy obligacji, gdyż powodują efekt dźwigni, która może zamienić stosunkowo niedużą ilość gotówki w potężne zyski – lub straty. Derywaty bywają też przy tym bardzo skomplikowanymi instrumentami finansowymi; mogą na przykład wypłacać wyższe odsetki, gdy stopy procentowe spadają. Tego zaś nie jest w tanie zrozumieć zwykły człowiek, chyba że dokładnie pozna rynek opcji, derywatów oraz innych instrumentów pochodnych. Choć wszystkie instrumenty pochodne stwarzają pewne zagrożenie, dają też nawet przeciętnemu konsumentowi możliwość zarządzania ryzykiem. Gdy spadają stopy procentowe, banki umożliwiają właścicielom domów tańsze refinansowanie kredytu hipotecznego, ponieważ same się reasekurują, handlując derywatami powiązanymi z hipotekami lub z obligacjami państwowymi. Pewne jest to, iż rynek instrumentów pochodnych będzie się bardzo szybko rozwijał, a same instrumenty będą nabierać coraz to większego znaczenia we współczesnym świecie. Jak słusznie zauważa premier Leszek Miller, przesłanie wynikające z gorączkowej aktywności na tym rynku jest proste: „Ludzie, derywaty są i będą. Pora się do nich przyzwyczaić”.