Wyszukiwarka:
Artykuły > Pozostałe >

MALARSTWO I ARCHITEKTURA OSWIECENIA

MALARSTWO I ARCHITEKTURA OSWIECENIA Malarstwo okresu Stanisława Augusta, podobnie jak cała ówczesna sztuka, ewoluowało od stylu barokowo-rokokowego w stronę klasycyzmu. Nadworni artyści zatrudnieni przez króla prowadzili malarskie prace dekoracyjne w Zamku Królewskim i Łazienkach (Jan Bogumił Plersch, Marcello Bacciarelli, 1731-1818). Głównym malarzem Stanisława Augusta był Marcello Bacciarelli, rzymianin z pochodzenia, który skłaniając się ku klasycyzmowi zachował barokowe poczucie formy. Wskazują na to jego prace w Zamku Królewskim: malowidła plafonowe np. Apoteoza sztuki w Sali Audiencjonalnej, wielkie kompozycje malarskie przedstawiające sceny z historii polski (Prawa Kazimierza Wielkiego, Nadanie przywilejów Akademii Krakowskiej, Unia Lubelska, Sobieski pod Wiedniem) w Sali Rycerskiej oraz poczet królów polskich wraz z Portretem Koronacyjnym Stanisława Augusta w Pokoju Marmurowym. Dzieła te mają wyraźnie oświeceniowy program, uwypuklający znaczenie nauki, kultury, społecznej zgody, i podkreślają tradycję monarszą w Polsce. Wszystko to zgodne było z widzeniem sztuki jako elementu propagującego nowe, wyznawane na dworze Stanisława Augusta idee. Bacciarelli był także znanym i cenionym portrecistą (Portret Stanisława Augusta z klepsydrą, Portret Urszuli Mniszchowej), a także twórcą pierwszej polskiej "akademii" malarskiej. Król przeznaczył dla jego malarni, w której kształcili się młodzi polscy malarze, komnaty w Zamku Królewskim. Drugim nadwornym artystą był przedstawiciel włoskiego malarstwa wedutowego Bernardo Bellotto zwany Canaletto (1721-80). Przybył on na dwór, aby wykonać serię widoków Warszawy dla jednej z sal zamkowych. Miał być tu przejazdem pomiędzy dworami w Dreźnie i Petersburgu, a pozostał w Polsce do śmierci. Jego pejzaże Warszawy (np. Ulica Miodowa, Widok Warszawy od strony Pragi) przedstawione w sposób bardzo dokładny za pomocą perspektywy, do tego stopnia wierne były rzeczywistości, iż pomogły po II wojnie w odbudowie stolicy. Widoki miasta ożywiane były sztafażem ludzkim, zmieniającym obrazy niemal w sceny rodzajowe z ukazaniem różnych stanów społecznych i typów ludzkich. Na polskie dwory przybywali na krótko i inni twórcy, zwłaszcza portreciści, jak Jan Chrzciciel Lampi (1751-1830) pracujący u Potockich, czy Józef Grassi (1757-1838). Jednym z artystów zafascynowanych Polską był Francuz Jan Piotr Norblin de la Gourdaine (1745-1830), związany z rodziną Czartoryskich. Jako ich nadworny malarz wykonywał dworskie sceny w guście francuskiego rokoka (Antoine'a Watteau). Uprawiał też malarstwo plafonowe, dekorując m.in. świątynię Diany w Arkadii pod Nieborowem (Jutrzenka). Później malował sceny o wydźwięku patriotycznym np. Wieszanie zdrajców, Szturm na Pragę, Uchwalenie Konstytucji 3 maja i choć był cudzoziemcem, podłożył podwaliny pod polskie malarstwo narodowe. Niezwykle interesujące są także jego rysunki przedstawiające różne stany: chłopów, mieszczan, szlachtę, a także sceny z życia polskiej wsi - targi, zabawy oraz pełne ekspresji sceny sejmikowe. ARCHITEKTURA Epoka, rozpoczynająca się wraz ze wstąpieniem na tron Stanisława Augusta, określana jest w historii powszechnej jako oświecenie, zaś w historii sztuki otrzymała miano epoki klasyczno-romantycznej. Najważniejszym zjawiskiem artystycznym stała się sztuka powstająca w kręgu mecenatu króla Stanisława Augusta, określana czasem mianem "stylu stanisławowskiego". Król, nadając wysoką rangę poczynaniom z dziedziny sztuki i kultury, chciał stworzyć zorganizowane formy opieki nad artystami, projektował powołanie nowoczesnych instytucji artystycznych. Jako mecenas znający się na sztuce zgromadził zespół wybitnych artystów, głównie sprowadzonych z zagranicy. Ich działalność koncentrowała się wokół przebudowy rezydencji królewskich: Zamku Królewskiego w Warszawie, gdzie reprezentacyjne apartamenty zrealizowali Dominik Merlini (1730-97) i Jan Chrystian Kamsetzer (1753-95), oraz zespołu pałacowo-parkowego w warszawskich Łazienkach Królewskich tych samych autorów. Król, choć wychowany na francuskich dworach epoki rokoka, jako władca chcący iść z duchem czasu świadomie propagował nowe formy w architekturze. Jego nadworni architekci, wykształceni w pracowniach architektów barokowych, zwracali się do form prostszych pozbawionych nadmiernej dekoracyjności i niezwykłych efektów. Powstał w ten sposób swoisty styl, łączący wyczucie form przestrzennych baroku ze znajomością francuskich i włoskich wzorów klasycystycznych. Wpływ na rozwój architektury miały także wzorce płynące z Anglii, propagujące zwłaszcza typ budowli "palladiańskiej" czy romatycznego ogrodu. Można więc powiedzieć, że tendencje klasycystyczne w architekturze polskiej końca XIX wieku posiadały wiele odmian: od barokowo-klasycyzującej (Zamek Królewski, Łazienki), przez "rewolucyjnie" surową (kościół Ewangelicko-Augsburski w Warszawie), angielsko-palladiańskią (Pałac Królikarnia w Warszawie), do romantyzujących rozwiązań parkowych w Puławach czy Nieborowie. Pierwszy nurt najlepiej reprezentuje kompleks budynków w Parku Łazienkowskim z Pałacem na Wodzie na czele. Charakterystyczną cechą pałacu jest dualizm stylu. Od strony południowej wygląda on jak wytworna willa francusko-włoska o lekkości rokoka i klasycznych elementach architektonicznych. Nieco późniejsza fasada północna prezentuje już surowy klasycyzm z gęstym pilastrami w wielkim porządku i portykiem kolumnowym z tympanonem. Autorzy zespołu Łazienkowskiego, Dominik Merlini oraz Jan Chrystian Kamsetzer, byli jednymi z głównych propagatorów nowego klasycyzującego stylu w architekturze polskiej 2 poł. XVIII wieku. Ważną obok nich postacią był pochodzący z kręgu saskiego Szymon Bogumił Zug (1733-1807), projektant kościoła Ewangelicko-Augsburskiego o formach surowych, wręcz ascetycznych, programowo pobawionego dekoracji. Jedynie rustyka, portyk wejściowy i obramienia okien stanowią skromne elementy dekoracyjne. Wszakże Zug, jak większość ówczesnych architektów, wypowiadał się w różnych formach. Był on także czołowym przedstawicielem romantycznej architektury ogrodowej. Wśród jego realizacji znalazły się "gotyckie" pawilony, sztuczne ruiny, antyczne świątynie projektowane na zamówienie ks. Marszałkowej Lubomirskiej w Mokotowie czy dla ks. Heleny Radziwiłłowej w Arkadii pod Nieborowem. To świetnie do dziś zachowane założenie jest doskonałym przykładem sentymentalnego parku krajobrazowego, którego koncepcja przywędrowała z Anglii. Stamtąd również czerpał wzory nadworny architekt ks. Izabeli z Flemingów Czartoryskiej, Chrystian Piotr Aigner (1756-1841), który zrealizował szereg budowli w założeniu parkowym w Puławach. Pojawił się tam m.in. Domek Gotycki, mieszczący zbiory malarstwa, i Świątynia Sybilli przeznaczona na cenne pamiątki narodowej przeszłości. W końcu XVIII wieku ukształtował się nowy typ siedziby wiejskiej - prostokątny pałac z kolumnowym portykiem, który w różnych wariantach i skali przetrwał w architekturze rezydencjonalnej do poł. XX wieku, stając się symbolem polskości. Takie "polskie" pałace powstały m.in. w Racocie (Merlini), Walewicach i Małej Wsi (obydwa projektu Hilarego Szpilowskiego), czy w Siernikach projektu Kamsetzera, w którym to pałacu ujawniły się inspiracje angielskie. Pochodzący stamtąd styl palladiański doskonale nadawał się do zaadoptowania w niedużych budowlach rezydencjonalnych, toteż wielu architektów chętnie stosowało takie rozwiązanie, np. Stanisław Zawadzki (1743-1806) w pałacu w Lubostroniu.