Wyszukiwarka:
Artykuły > Biografie >

Świetlicki Marcin

Świetlicki Marcin

• ur. 1961 •   


Marcin Świetlicki, najsłynniejszy bodaj poeta młodego pokolenia, urodził się 24 grudnia 1961 roku w Piaskach koło Lublina. Studiował
polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, ale studiów nie ukończył. W połowie lat osiemdziesiątych odbył zasadniczą służbę
wojskową (co ważne o tyle, że znalazło odbicie w jego twórczości). Wedle jednych - debiutował już w 1978 roku na łamach "Radaru",
wedle innych - jego debiut odbył się w ramach krakowskiego "NaGłosu" mówionego. W 1990 roku laureat Grand Prix I konkursu na
brulion poetycki i prestiżowej nagrody im. Georga Trakla. Związany z pismem "bruLion", na łamach którego publikował i które również
współredagował. Uważany za czołowego przedstawiciela nurtu kojarzonego z "bruLionem", a nazwanego przez Krzysztofa Koehlera
"o'haryzmem" (ze względu na podobieństwo do twórczości amerykańskiego poety Franka O'Hary). Wierszem, który wywołał ostre
reakcje krytyki, był utwór zatytułowany Dla Jana Polkowskiego, przeciwstawiający poezji zaangażowanej w sprawy narodu i
społeczeństwa lirykę najgłębiej osobistą, mówiącą o sprawach zwykłych, codziennych, najbliższych powszednim doświadczeniom.
Od 1993 roku lider zespołu rockowego Świetliki. Odmówił przyjęcia nagrody "Polityki", tzw. Paszportu w dziedzinie literatury za rok
1994. Słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi i wystąpień, które jednych bawią, a innych drażnią i obrażają.
Jego debiut książkowy to głośny tom Zimne kraje, wydany w "fioletowej " serii "bibLioteki" (Warszawa 1992), z posłowiem Juliana
Kornhausera. Tom drugi, Schizma, ukazał się w "Bibliotece Czasu Kultury" (Poznań 1994), a w 1995 roku - Zimne kraje 2 , zmienione
wydanie debiutanckiego tomu. Wspólnie z basistą Świetlików, Grzegorzem Dyduchem, napisał książkę o krakowskim środowisku
artystycznym Katecheci i frustraci, którą sam nazwał "skandalizującą powieścią metafizyczno-środowiskową".
Mieszka w Krakowie, pracuje jako korektor w redakcji "Tygodnika Powszechnego". O swojej twórczości powiedział: "Pisząc wiersze,
jestem zawsze w kontakcie z kulturą wysoką. Jednocześnie mentalnie jestem przedstawicielem kultury niskiej i właśnie z tego
spięcia robi się poezja".