Literatura każdej epoki kształtuje pewne wzorce osobowe, przedstawia
bohaterów, którzy reprezentują pewne określone poglądy, sposób myślenia i
zachowania. Na przykład literatura średniowieczna wykreowała dwa podstawowe
wzorce osobowe: ideał rycerza i średniowiecznego ascety. W epoce renesansu
funkcjonuje model życia szlachcica ziemianina, a także dworzanina. Barok i
oświecenie przynoszą wszechstronną krytykę szlacheckiego sarmatyzmu, romantyzm
natomiast kreuje postać szlacheckiego rewolucjonisty, bojownika o wolność
ojczyzny.
W epoce pozytywizmu pojawia się w literaturze polskiej postać inteligenta.
Wiąże się to zapewne z podstawowym hasłem tej epoki, jakim było hasło pracy u
podstaw. Postulat ten sformułował w roku 1873 na tamach "Przeglądu
Tygodniowego" Aleksander Świętochowski. Rozumiano je jako obowiązek
nawiązywania przez ziemiaństwo, księży i inteligencję kontaktów ze wsią,
pomaganie w działaniu wiejskim samorządom, szerzenie oświaty przez zakładanie
szkółek przy dworach. Przez podniesienie kultury umysłowej miała się podnieść
świadomość narodu.
Hasło to znalazło odzwierciedlenie w
literaturze epoki. Bohaterka noweli Elizy Orzeszkowej "A.B.C" Joanna
Lipska to córka nieżyjącego już nauczycielar mieszkająca w "wielkim
mieście wielkich Niemiec". Ojciec, uczesfiik powstania styczniowego po
jego upadku został pozbawiony prawa wykonywania zawodu i wkrótce zmarł. Joanna
pozostawała więc na utrzymaniu brata, skromnego urzędnika, toteż z radością
przyjęła propozycję kilku robotniczych rodzin, aby zajęła się ich dziećmi. Z
zapałem podjęła pracę, ale w niedługim czasie otrzymała wezwanie do sądu,
oskarżona o to, że prowadzi szkołę bez pozwolenia władz. Uniknęła więzienia
tylko dzięki kaucji wpłaconej przez brata. Najmniejsza z uczennic nie chciała
zrozumieć, że musi odejść, a Joanna nie miała siły jej wyprosić. Znów
rozbrzmiewały w jej małej izdebce słowa dziecka, które czytało: a.b.c.
Za reprezentanta inteligencji można uznać jednego z bohaterów "Lalki"
Juliana Ochockiego. Był to człowiek nieprzeciętnie zdolny, konstruktor i
wynalazca, który pragnął, aby efekty jego badań naukowych służyły ogółowi
ludzkości, aby dały one początek nowej cywilizacji, o której nie marzono.
Niestety Julian Ochocki podobnie jak Wokulski nie znalazł w swym społeczeństwie
poparcia. Można jednak przypuszczać, że będzie mógł kontynuować swoje badania,
gdyż otrzymał od Wokulskiego w testamencie dużą sumę pieniędzy.
W powieści "Nad Niemnem"
reprezentantem młodej inteligencji jest zapewne Witold Korczyński, syn
Benedykta, uczeń szkoły rolniczej. Wyrasta on w atmosferze ideałów pozytywizmu,
próbuje sam je realizować. Swą wiedzę pragnie przekazać chłopom, zawsze staje
w obronie Bohatyrowiczów, chce załagodzić konflikt ojca z zaściankiem, co mu
się w końcu udaje. Pragnie zreformować rolnictwo, a stosunki społeczne na wsi
oprzeć na zasadach demokracji.
Epoka Młodej Polski przyniosła krytykę inteligenckiego posłannictwa,
które nie przynosiło należytych rezultatów. Problem ten ukazał Stefan Żeromski
w noweli "Siłaczka". Autor ukazuje, że nawet jednostka tak
szlachetna, tak uporczywie dążąca do celu, zachowująca bezwzględną wierność
ideałom, jak Stasia Bozowska mimo wszystko ponosi klęskę.
Wśród radykalnej inteligencji na przełomie wieków XIX i XX powstała idea
inteligenckiego prometeizmu. Zaproponowano postać działacza-społecznika, który
odrzucał dostatek, ciepło rodzinnego domu w imię obowiązku i służby
społecznej. Takim właśnie bohaterem jest doktor Tomasz Judym z powieści
"Ludzie bezdomni" Stefana Żeromskiego. Syn warszawskiego szewca
pijaka dzięki ciotce, a potem własnej pracy i wytrwałości zdobył zawód
lekarza. Od pierwszej chwili ogarnięty pasją pracy społecznej, marzy o poprawie
życia biedoty, rozpoczyna bezkompromisową walkę z nędzą. Na warszawskim
odczycie u doktora Czernisza pragnie uświadomić lekarzom panującą nędzę, brud,
choroby, krzywdę i niesprawiedliwość społeczną. Atakuje zebranych, że są tylko
lekarzami ludzi bogatych.
Tę samą postawę prezentuje Judym w Cisach, gdzie podejmuje walkę z
administratorem Krzywosądem Chobrzańskim o osuszenie stawów, które są
siedliskiem komarów, roznoszących malarię wśród mieszkańców czworaków. Jego
bezskuteczne zabiegi kończą się wepchnięciem administratora do błotnistego
stawu i opuszczeniem Cisów.
W Zagłębiu Dąbrowskim, gdzie Judym podejmuje pracę lekarza kopalnianego
dojrzewa jego decyzja całkowitego poświęcenia się pracy społecznej. Budzi ona
sporo kontrowersji, gdyż Judym rezygnuje ze szczęścia osobistego i możliwości
założenia rodziny, krzywdzi też zakochaną w nim Joasię Podborską. Uważa jednak,
że musi rozwalić te "śmierdzące nory". Uważa, że musi spłacić dług
wobec własnej klasy, a swój zawód lekarza traktuje jako posłannictwo. Uważa, że
nie może założyć rodziny, gdyż wówczas stałby się zwykłym dorobkiewiczem,
zatroskanym o los najbliższych. Budzi podziw jego bezkompromisowa postawa i
bezwzględna wierność wyznawanym ideałom.
Nie zawsze jednak w literaturze
portret inteligenta był tak doskonały, jak w wymienionych dotąd przykładach.
Równie często w polskiej literaturze można odnaleźć krytykę inteligencji.
Tak wszechstronną krytykę polskiej
inteligencji przedstawił Stanisław Wyspiański w "Weselu". Na weselu
Lucjana Rydla z wiejską dziewczyną Jadwigą Mikołajczykówną zebrała się spora
grupa gości z miasta. Są tu przedstawiciele miejskiej inteligencji, niechętnie
nastawieni do chłopów. Na przykład Radczyni (Antonim Domańska) przekonana o
swej wyższości niechętnie rozmawia z Kliminą, wreszcie pyta ją w końcu
listopada o zasiewy, aby usłyszeć: "w tym ta casie się nie siwo".
Także inteligent Dziennikarz (Rudolf
Starzewski, redaktor krakowskiego "Czasu") lekceważy chłopów, na
pytanie Czepca o wojnę chińską odpowiada ironicznym pytaniem "A wiecie
choć, gdzie Chiny leżą". Boi się wszelkich chłopskich ruchów, wspominając
rzeź galicyjską ma tylko jedno pragnienie "Niech na całym świecie wojna
byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna".
Negatywny jest stosunek Stańczyka do
Dziennikarza, a także do całego galicyjskiego, konserwatywnego stronnictwa
Stańczyków. Powitaniem "salve bracie" wlicza Dziennikarza w poczet
błaznów, zarzuca mu, że usypia naród, a wreszcie wręcza mu błazeńską laskę i
żegna z ironią:
Masz tu kaduceus polski Myć tę
narodowa kadź, Serce truj, głowę trać.
Natomiast artyści, także inteligenci
na przykład Pan Młody, Poeta, Nos reprezentują nastroje charakterystyczne dla
epoki: dekadencji lub ludomanii. Stosunek inteligencji do chłopstwa pełen
pozorów, frazesów i fałszu obnaża Gospodarz (Włodzimierz Tetmajer) ostro
atakując zebranych gości z miasta:
Lalki, szopka, podłe maski, farbowany
fałsz, obrazki, niegdyś, gdzieś tam, tęgie pyski i do szabli, i do miski (...) Kogoś zbawiać, kogoś siekać, dzisiaj nie ma na
co czekać.
Sam gospodarz też zresztą lekceważy
powierzoną mu przez Wernyhorę wielką dziejową rolę, oddaje przecież beztrosko
złoty róg Jaśkowi.
Inteligencja nie może więc dać hasła,
czego oczekują od niej chłopi i stanąć na czele ogólnonarodowej walki o
wolność. Toteż razem z chłopstwem poruszają się sennie w rytm muzyki Chochoła,
który śpiewa:
Miałeś chamie, złoty róg, Miałeś
chamie, czapkę z piór, czapkę wicher niesie,
róg huka po lesie. Ostał ci się ino sznur.
Na próżno Jasiek woła dramatycznym głosem:
Chyćcie koni, chyćcie broni
Nikt go nie słyszy, nie udaje mu się
rozerwać zaczarowanego, tanecznego kręgu.
Przedstawicielem inteligencji i bohaterem zdecydowanie negatywnym jest
Zenon Ziembiewicz, postać z powieści "Granica" Zofii Nałkowskiej.
Rozpoczyna on swe dorosłe życie po ukończeniu nauk politycznych
w Paryżu, jako redaktor czasopisma "Niwa". Pragnął żyć
uczciwie, a w pracy zawodowej zachować wierność wyznawanym poglądom. Zdrada
ideałów rozpoczęła się w momencie, kiedy Zenon nie dotrzymawszy pomocy
materialnej od rodziców "sprzedaje" artykuły do "Niwy",
będące zaprzeczeniem jego lewicujących poglądów. Już jako redaktor naczelny
"Niwy" czyni wiele ustępstw na rzecz bogatych sfer arystokratyczno-ziemiańskich.
Początkowo wydaje się, że sprawdzi się jako prezydent miasta. Rozpoczął
przecież budowę domków dla robotników, założył park i place do gry w piłkę.
Niczego jednak nie doprowadził do
końca, a milcząca zgoda na strzelanie do demonstrujących robotników to
koniec jego kariery zawodowej.
W życiu prywatnym też okazał się
dwulicowy i zakłamany, toteż porzucona i chora psychicznie po przerwanej ciąży
kochanka Justyna Bogutówna oblewa mu twarz kwasem.
Ten ujemny portret polskiego
inteligenta uzupełnia wiersz Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego zatytułowany
"Śmierć inteligenta":
Przeziębiony. Apolityczny. Nabolały. Nostalgiczny. Drepce w kółko.
Zagłada.
Chciałby. Pragnąłby. Mógłby. Gdyby. Wzrok przeciera. Patrzy przez szyby Biały Koń? Nie, śnieg pada.
Mit grecki - pojęcie i podział
Biblia
Literatura parenetyczna; ideał rycerza i władcy, ascety - świętego, oraz kochanka
Quo Vadis
"Treny" J. Kochanowskiego
Topos śmierci w kulturze i sztuce średniowiecza
Adam Mickiewicz „Dziady” cz. II, IV, I
Molier "Świętoszek" - charakterystyka Tartuffe'a
Filozofowie greccy.
Barok - literackie i ideowe wyznanie epoki
Henryk Sienkiewicz „Potop”
Barok - charakterystyka epoki.
„Pan Tadeusz” czyli Ostatni zajazd na Litwie...
Filozofia starożytnej Grecji i Rzymu
Wizja Boga, świata i człowieka...
Prometeizm i mesjanizm w "Dziadach części III" Adama Mickiewicza
Wybrane mity greckie, ich sens oraz ponadczasowy charakter
"Świętoszek” Molier’a – charakterystyka postaci
Porównaj dwie wybrane relacje literackie z życia w obozach