Wyszukiwarka:
Artykuły > Wypracowania >

Poglądy Józefa Babickiego na postawę opiekuńczo- wychowawczą

 



 

 


Jako że opieka jest "elementem diferentia specifica pedagogiki opiekuńczej a na gruncie opieki dokonują się działania wychowawcze" / 1.s.10. / swoje rozważania rozpocznę od przyjrzenia się postawie opiekuńczo wychowawczej według J.Cz. Babickiego .

Jak już wspomniałam Babicki jako pierwszy w polskim piśmiennictwie pedagogicznym podjął próbę zdefiniowania postawy opiekuńczej ? doniosłego dla teorii opieki pojęcia .

Zarówno autorzy książek na podstawie których w głównej mierze opieram tę pracę przytaczają w swych publikacjach tę oto definicję:

"postawa opiekuńcza względem dziecka jest to stała jednolita linia postępowania opiekuńczego względem dziecka wynikająca z zamiłowania do opiekowania się dzieckiem , z zamiłowania stale podtrzymywanego przez ukochanie dziecka , przy czym jednolitość tej linii postępowania opiekuńczego warunkuje się ustaloną zasadą , wypośrodkowaną ze znajomości celu , do jakiego zmierza opieka nad nim".

Jak zauważył to wcześniej Z. Dąbrowski i przypomniał I. Pyrzyk Babicki nie podaje definicji postawy opiekuńczej w ogóle lecz jest to definicja określonej postawy pozytywnej , postulowanej.

Babicki wskazuje wyraźnie na dwa aspekty osobowości opiekuna .

Chodzi tu o wiedzę i emocje razem wzięte .

A ja w 100% zgadzam się z poglądem ,że cyt. "Doświadczenie uczy , że łatwiej postawić największe gmachy , zapewnić im dochody , włożyć w nie miliony , aniżeli znaleźć prawdziwie dobrych wychowawców" /1. s.159 / .

Babicki propagując system wychowawczo opiekuńczy zwraca szczególna uwagę na prawo dziecka do miłości , poznanie go , szacunek oraz jego ogólne dobro.

J.Cz. Babicki niemal całe swoje siedemdziesięciodwuletnie życie poświęcił walce o prawa dziecka do szczęścia i wszechstronnego rozwoju , propagował swoje koncepcje wśród wychowawców i kierowników zakładów opiekuńczych miał na celu poprawę organizacji pracy zakładów i wzbogacenie życia dziecka o kontakty uczuciowe.

Ponieważ działalność Józefa Czesława Babickiego przypada głównie na okres zaborów i Polski międzywojennej , a więc na różne od współczesnych warunki społeczno ? polityczne wypada się zastanowić na ile są one nam współczesnym bliskie... W moim mniemaniu jest on wciąż żywy i dzięki głębokiej wiedzy psychologicznej udało mu się wniknąć w psychikę dziecka i nieustannie podnosić problem dzieci pozbawionych naturalnych warunków rozwoju .

"Dzieckiem opuszczonym nazywał Babicki każde dziecko , które z jakichkolwiek powodów nie ma lub - mieć nie może- zapewnionych przez swych naturalnych opiekunów warunków niezbędnych do wzrastania i rozwoju . Pojęciem tym objął nie tylko sieroty naturalne , ale półsieroty bez opieki domowej , dzieci porzucone , odebrane rodzicom w drodze wyroku sądowego , nieślubne , żebrzące i włóczące się". / 3. s. 269 /.

Profesor S. Kawula nie używa słowa naturalnych rodziców lecz słowa naturalnych opiekunów. O czym to może świadczyć? W moim mniemaniu nad wyższością opieki względem natury tworzenia materii , rodzenia , przyrodniczych aspektów życia ? wyższości ducha nad ciałem... I znów odbiegłam w moje filozoficzne dywagacje ...Dlatego też chwilami wydaje mi się ,że Babickiego czuje się dziś bardziej dziś niż mogło by się wydawać.

Przecież uchwalona w 1923 roku Generalna Deklaracja Praw Dziecka , będąca rezultatem świadomych działań ludzi dobrej woli , takich jak Babicki nie straciła na swej aktualności . Chociaż polska ustawa o opiece społecznej z 16 sierpnia 1923r. miała znaczenie bardziej deklaratywne aniżeli realne to rodząca się myśl teoretyczna łączyła wspólne przekonanie wielu wówczas społeczników wśród których działał i tworzył Babicki , że dziecku skrzywdzonemu przez los przysługuje prawo do pełnego rozwoju i wychowania , do nauki i zachowania zdrowia .

Babicki widział w dziecku stale kształtującego się człowieka i dlatego od wychowawców wymagał takiego właśnie spojrzenia na każde dziecko , również opuszczone .

"Ostro potępiał wszelką dobroczynność , twierdząc , że traci ona swoje znaczenie dotychczasowe . Dziecko rodząc się staje się częścią składową społeczeństwa , dlatego należy wykreślić słowo "opuszczone" ,bowiem powinno ono stać się normalnym dzieckiem . Babicki uważał przy tym ,że dotychczasowe formy opieki nad dzieckiem są jeszcze dalekie od stwarzania mu właściwych warunków rozwoju psychofizycznego. Potępial w poczynaniach wychowawców bezmyślność i stosowanie niewłaściwych metod wychowawczych , które zabijają naturalny pęd dziecka do obserwacji , uczenia się , posiadania osobistej własności , do naśladowania , zabawy itp. Żądał , by pozwolono dziecku mieć własne tajemnice . Oburzała go sytuacja panująca w zakładach opiekuńczych , gdzie w wychowanku wyrabiano ślepą pokorę , grzeczność , umartwianie się , gdzie zabijano ambicję ,wiarę i całą indywidualność dziecka . Wyrazem tego oburzenia jest publikacja z 1923 r.pt. Krzywda dziecka w zakładzie opiekuńczo wychowawczym , w której autor każdą prezentowaną sytuację kończy wymownymi , pełnymi goryczy wyrażeniami typu: zamordowano im dzieciństwo , zamordowano ufność , skrzywdzono ,itp. Przyczyn takiego stanu doszukiwał się głównie w nikłym stanie wiedzy wychowawców na temat powierzonego im dziecka , w niedocenianiu przez nich szczegółów z życia dziecka oraz złej organizacji pracy wychowawczej w zakładzie opiekuńczym" /3. s .271-272/ .+

 



opadające powieki warszawa