Wyszukiwarka:
Artykuły > Epoka - Romantyzm >

Kult ludzi wielkich w poezji C. K. Norwida

Cyprian Kamil Norwid interesował się wielkimi ludźmi naszych (jego) czasów i starał się określić ich znaczenie i wpływ na kulturę europejską (zachodnią) oraz opisywał zjawiska z nimi związane; Najbardziej uogólniający i zarazem najdonioślejszy chyba jest "Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie..."; jest to filozoficzna zaduma na temat relacji jednostka (wybitna) -społeczeństwo; pokazuje na konkretnych przykładach: (najważniejsze) Sokrates (otruty za opinie, potem uhonorowany pomnikiem), Dante (wygnanego z rodzinnej Florencji i chowanego w kilku miejscach), Kolumba (prochy wielokrotnie przenoszone); Kościuszko (ma dwa groby), Napoleon (zmarły na wygnaniu), wspomniany jest w końcu Mickiewicz (z okazji jego śmierci powstał wiersz); wspólną cechą tych osobistości jest to, że za życia nie były zrozumiane i docenione, a dopiero po śmierci zostały docenione i doczekały się sławy i uznania; ten scenariusz Norwid ekstrapoluje na Mickiewicza, ale nie kończy zdania; czyli Norwid twierdzi, że genialne jednostki, które wyprzedzają swój czas, mogą zostać zrozumiane dopiero przez potomnych; to twierdzenie możemy przenieść również na osobę samego Norwida, z którym była podobna sprawa; "Bema pamięci żałobny-rapsod" jest wizją pogrzebu tego sławnego bohatera powstania listopadowego i wiosny ludów; jest on bardzo uroczysty, ale w jednym aspekcie nierzeczywisty: przekracza on mianowicie miejsce grobu, granicę śmierci i staje się symbolem idei walki, która trwa wiecznie; postać Bema jest dowodem uznania i podaniem wzorca do naśladowania; "Do obywatela Johna Brown" jest poświęcony pamięci Amerykanina walczącego o prawa dla murzynów; Norwid wyraża swoją aprobatę dla jego czynów; ironicznie pokazuje, że został on powieszony w kraju takich bohaterów jak Waszyngton czy Kościuszko; ma nadzieję, że nie pójdzie to na marne, i że wywoła odzew innych; "Fortepian Szopena" dotyczy naszego sławnego kompozytora, a powstał pod wpływem informacji o zniszczeniu jego fortepianu; Norwid był zachwycony jego twórczością, gdyż była syntezą polskości; jak zwykle, w pełni doceniony zostanie dopiero po śmierci; jest też pokazanie bezczeszczenia polskiej sztuki, jako działania zaborcy: "Ideał sięgnął bruku": jako wyrzucenie fortepianu przez okno, jako zderzenie z brutalną rzeczywistością, jako zjednoczenie się ze zwyczajnością - popularyzacja; Kult pokazany jest jako prezentacja jakiejś postaci i próba wykorzystania tego jako punkt wyjścia do dalszych rozważań; powtarza się motyw niedoceniania za życia; Cyprian Kamil Norwid urodził się w 1821 roku. Znaczna część jego twórczego życia przypadła na okres, gdy tworzyli już pisarze pozytywiści. Historycy literatury zaliczają go jednak do romantyków. Jest on poetą w pełni oryginalnym, nie dającym się jednoznacznie sklasyfikować. Charakterystyczną cechą poezji Norwida jest pewna wieloznaczność, zamierzone przemilczanie, doszukiwanie się w wydarzeniach codziennych pewnych historycznych prawidłowości. Takie właśnie są wiersze Norwida, które traktują o "wielkich ludziach". Charakterystyczne, jest także to, że opowiada o nich w momencie ich śmierci lub po śmierci. Śmierć uwydatnia dopiero ich wielkość. Poeta uważa, że moment śmierci człowieka pozwala na przekazanie jego dorobku ludzkości. Wiersz "Bema pamięci żałobny rapsod" poświęcony jest pamięci gen. Józefa Bema, bohatera powstania listopadowego. Norwid nie opisuje prawdziwego pogrzebu Bema, ale przedstawia poetycką wizję pogrzebu, stworzoną na kształt pogrzebów dawnych wodzów germańskich lub słowiańskich. Żałobny orszak idzie bardzo długo niosąc rekwizyty, w końcu dochodzi do grobu, w który nie składa ciała bohatera. Jest to symbol przetrwania ideałów Bema - walki o niepodległość. Owa idea pozostaje nieśmiertelna dopóki "Serca zemdlałe ocucą - pleśń z oczu zgarną narody...". Następuje cudowne zwycięstwo ducha Bema nad pogrążonym światem, oddane w aluzji do biblijnej opowieści o zdobyciu Jerycha. W 1869 roku głośna stała się sprawa egzekucji Johna Browne'a, amerykańskiego farmera, bojownika w walce o wyzwolenie Murzynów. Rząd Stanów Zjednoczonych skazał go na śmierć. Wyrazem protestu Norwida stały się wiersze "Do obywatela Johna Browne'a" oraz "John Brown". Wiersz "Do obywatela Johna Browne'a" ma charakter listu. Posłańcem jest mewa. Norwid pisząc wiersz nie wie czy dotrze on do adresata przed śmiercią. Pojawia się motyw powątpiewania czy zastanie Stany Zjednoczone jako państwo wolnych ludzi, bo śmierć Browne'a jest zaprzeczeniem wolności. Stany Zjednoczone, o które walczył Kościuszko, ojczyzna Waszyngtona splamiła się taką egzekucją. Pojawia się motyw przyszłości, w której "syn kata" - następne pokolenie również nie będzie pokoleniem ludzi dobrych, prawych i uczciwych. Zapowiedź prześladowań Murzynów. "Noc idzie - czarna noc z twarzą Murzyna". W ostatnich słowach utworu: "Bo pieśń nim dojrzy, człowiek nieraz skona A niźli skona pieśń, naród pierw wstanie" Dźwięczy nuta nadziei, że poezja może przetrwać historię i budzić do walki narody. Ale zanim wielka idea Browna zostanie przez innych pojęta, wielu jej obrońców zginie. Chopinowi Norwid poświęca utwór "Fortepian Chopina", który powstał w 1863 roku, a jego geneza łączy się z zamachem na rosyjskiego gen. Berga. W odwecie żołnierze rosyjscy zdemolowali Pałac Zamoyskich, z którego zrzucono bombę. Przy okazji oknem wylądował fortepian Chopina. Wiersz nie ogranicza się jedynie do tego epizodu. Poeta wypowiedział także swoje zdanie. Utrwala on znaczenie kompozytora dla kultury świata, jego wielkości. Muzyka Chopina jest przedstawiona przez Norwida jako ziemskie dopełnienie piękna dojrzałego. Ma on siłę podnoszenia rzeczywistości do ideału, nieosiągalnego dla ludzi. Istotą sztuki Chopina jest to, że wywodzi się ona z ludowości, sztuka to "doskonałe wypełnienie" - nieosiągalny absolut. Ideału tego nie można osiągnąć ale można doń dążyć. Muzyka czyni z ludzi istoty doskonałe. Miarą tej doskonałości jest porównanie do hostii. W wierszu zarysowuje się konflikt między pięknem doskonałym - norwidowskim dobrem, a żołnierzami ciskającymi fortepian na bruk reprezentującymi zło. Dochodzi do głosu teoria mówiąca, że zniszczenie materiału nie jest równoznaczne z zagładą wartości. Jest też tam triumf: "Ciesz się, późny wnuku!... Jękły - głuche kamienie: Ideał - sięgnął bruku " W związku ze śmiercią Mickiewicza w Stambule w 1856 roku powstał wiersz "Cóż ty Atenom zrobił Sokratesie?". Fakt sprowadzenia zwłok poety do Paryża stał się przyczyną sporów emigracji i wzbudził refleksje Norwida - wielcy ludzie nie znajdują szczęścia za życia, a nawet po śmierci nie uzyskują należnej im czci. Wspomina Norwid Sokratesa, któremu po śmierci Ateńczycy postawili statuę ze złota, wspomina Dantego, któremu poświęcono dwa groby. Podobne były losy Kolumba, Kościuszki, Napoleona. Nuta goryczy wysnuta jest z osobistych doświadczeń Norwida. Zawsze żył w cieniu wielkich ludzi, nie doceniony, samotny, a zmarł w przytułku dla bezdomnych. Być może Norwid w każdym przedstawionym tutaj wierszu pragnął pokazać, jak wielką cenę musi zapłacić każda indywidualność za swoją odmienność, oryginalność. Ale jednocześnie bohaterowie Norwida - postacie przecież prawdziwe, kiedyś istniejące, niosą przyszłym pokoleniom przesłanie, które istnieć będzie tak długo jak pamięć o nich - przesłanie etyczne, moralne, estetyczne.