Wyszukiwarka:
Artykuły > Epoka - Średniowiecze >

"Iż by nas nie pohańbiono w pieśni"

"Iż by nas nie pohańbiono w pieśni". Czy zgadzasz się, że słowa te ujmują istotę etosu rycerskiego?

"Iż by nas nie pohańbiono w pieśni !"... Tak, tymi słowami mógł kończyć odprawę przed bitwą dowódca oddziału wiernych władcy i honorowych kawalerzystów średniowiecznych. Jest zatem ten cytat kwintesencją etosu rycerskiego. Na dowód tego, iż rycerz średniowieczny za wszelką cenę nie chciał być pohańbiony i wyszydzony można przytoczyć szereg argumentów opartych na średniowiecznych (i nie tylko).

Chociażby "Pieśń o Rolandzie". Najwyraźniej można tam zauważyć nawiązanie do etosu rycerskiego, gdyż główny bohater nie chce ustąpić, uciec przed Saracenami, lecz pragnąc zachować honor (a także wiedziony pewnym rodzajem dumy, gdyż nie wzywa wojsk Karola Wielkiego na odsiecz) staje do nierównej walki, o z góry wiadomym końcu. Umiera z mieczem Durendalem w rękach i nawet na chwilę przed śmiercią nie pozwala wrogowi odebrać mu broni, zabija go i przykrywa sobą miecz. ( wszystko to dlatego, aby "nikt nie mógł o nim złego słowa powiedzieć"). Poprzez takie zachowanie spełnia zasady etosu rycerskiego.

Można także nawiązać do wydarzenia w starożytności, które dało początek tworzeniu się etosu rycerskiego. Taka właśnie jego pierwotna postać narodziła się w Sparcie, gdzie także w wychowaniu żołnierzy pojawiały się pierwsze, nie w pełni wykształcone, elementy etosu rycerza średniowiecznego. Pamiętamy, jak w bitwie pod Termopilami trzystu Spartan stawiało opór wielotysięcznej armii perskiej. Dla tych ludzi honor był ważniejszy niż życie. Woleli zginąć, niż być narażeni na hańbę w oczach wszystkich ludzi (obecnego i kolejnych pokoleń).

"Iż by nas nie pohańbiono w pieśni" znajduje tutaj swój odpowiednik w "Przechodniu, powiedz Sparcie..."

Innym przykładem może być postawa rycerstwa polskiego w bitwie pod Grunwaldem. Trafiały się jednak odstępstwa, błędna interpretacja lub naginanie etosu na swoją korzyść. Przykładem mogą być Krzyżacy, którzy pod pretekstem walki z niewiernymi i chrystianizacji (jednej z zasad etosu) grabili, mordowali i niszczyli ziemie Litwy i Polski - już wtedy chrześcijańskiej przecież - więc zachowywali się niezgodnie z zasadą zabraniającą zabijania bezbronnych (szczególnie chrześcijan). Widać więc że "Iż by nas nie pohańbiono w pieśni" zmieniło się u nich w "Iż by nas nie pohańbiono w naszej pieśni".

Przekonanie, że lepsza śmierć niż hańba powodowane było także pośrednią obietnicą nagrody w niebie zawartą w etosie, oraz zwykłą ludzką obawą przed wstydem, wyśmianiem, szykanami "Oto ten niegodny, co z pola walki nawiał, pewnie Saraceni rozbili mu nabiał". Tak samo obietnice nagród od władców za szczególne bohaterstwo popychały recerzy do heroizmu.

Pamiętać jednak należy, że literatura średniowieczna miała charakter parenetyczny, więc starała się kształtować i doskonalić wzorce wśród ogółu ludzi średniowiecza.

Biorąc więc pod uwagę powyższe argumenty, ukazujące świadomość honoru średniowiecznego rycerza, można uznać, iż przytoczony cytat "Iż by ..." ujmuje kwintesencję etosu rycerza średniowiecznego. I dzięki właśnie takim słowom dowódca rycerstwa mógł wzbudzić w nim jescze większą wolę walki i zwycięstwa, pobudzić do działania i poderwać do ataku ( " Nie będzie Krzyżak pluł nam w twarz, ni Kujaw nam odbierał. Bo stanie zbrojny oddział nasz, król będzie nas popierał. My pójdziem w bój, narżniem łbów rój. Tak nam dopomóż Panie mój").

Kończąc te rozważania zauważam, że w dzisiejszym społeczeństwie polskim byłby przydatny taki etos (żołnierski), etos władcy dla sfer rządzących, które nieraz wydają decyzje o takiej treści, że kabareciarze się martwią o pracę), oraz dopełnienie etosu świętego ( dla duchowieństwa, którego część "nie żałuje sobie").