Wyszukiwarka:
Artykuły > Epoka - Średniowiecze >

Historiografia średniowieczna

Historiografia średniowieczna.

Historiografia oznacza dziejopisarstwo. Dziejopisarstwo średniowieczne rozwijało się w Polsce wyłącznie w języku łacińskim i nawiązywało do form ukształtowanych na Zachodzie Europy. Ideologia Kościoła, a także mecenat feudałów świeckich dyktowały tematykę i wykładnię przebiegu zdarzeń. Poszczególni historiografowie traktowali swą pracę nie tylko jako przyczynek do wiedzy o przeszłości, lecz nade wszystko jako zasługę wychowawczą wobec współczesności. Historiograficzne "unieśmiertelnienie" spraw Polski miało początek w annalistyce (łac. "annus" - rok), czyli kronikarstwie.

Pierwszy ze znanych roczników był prowadzony od ok. 970 r. w otoczeniu biskupa misyjnego Jordana. Rocznik ten przechował epokowe fakty, np.: "965 Dubrouca venit ad Mesconem", "966 Mysco dux baptisatur", "967 Boleslaus... natus est", które to zapiski zostaną później powtórzone przez innych annalistów. Rocznik Jordana, uzupełniany od ok. 1000 r., przypuszczalnie przez Radzima - Gaudentego, arcybiskupa gnieźnieńskiego, padł łupem Czechów w 1038 r.

Drugi rocznik przywiozła w 1013 r. na dwór Mieszka II jego nowo poślubiona żona, Rycheza; tu obok zapisków przejętych z poprzedniego annału Gaudentego aż do jej powrotu do Niemiec upamiętniono głównie wydarzenia z życia dynastii, zaś w 1038 lub 1039 r. jako dokument wagi państwowej znalazł się ponownie w Polsce wraz z synem Rychezy - Kazimierzem Odnowicielem. Długo kontynuowany, posłużył do sporządzenia najstarszej części "Rocznika kapitulnego krakowskiego (dawnego)", której prawdopodobnym twórcą był Suła - Lambert, późniejszy biskup krakowski, pierwszy znany z imienia annalista Polak.

Trzecim cennym zabytkiem z tego okresu jest tzw. "Rocznik świętokrzyski dawny", układany przypuszczalnie w Krakowie. Zamieszczał on notatki wciąż (jak to miało miejsce w poprzednich rocznikach) w postaci suchych stwierdzeń, nawet przy zdarzeniach burzliwych i tragicznych. Ten typ redakcji ulegnie zmianom dopiero w znacznie bogatszej annalistyce polskiej XIII-wiecznej pod wpływem kronikarskiej metody narracyjnej.

W latach 1113 - 1117 nie znany bliżej "wygnaniec i wędrowiec", mnich benedyktyn z obszarów romańskich, wykształcony prawdopodobnie we Francji, a przybyły doraźnie z Węgier, napisał opowieść o wydarzeniach z dziejów Polski od na poły legendarnych początków dynastii po rok 1113. Anonim od XIV w. zwany Gallem podjął swą pracę prawdopodobnie na zlecenie zaufanego współpracownika Bolesława Krzywoustego, zwierzchnika kancelarii Michała Awdańca, któremu prócz opieki Gall zawdzięczał informacje i odpowiednie komentarze ideowe. Cel pracy wydaje się trojaki:

1. historiograficzny - danie pierwszej rozwiniętej relacji o Polsce jako kraju, społeczeństwie, państwie

2. publicystyczny - uwydatnienie walorów osobistych aktualnego władcy, tak by przysłonić świeży grzech kaźni brata

3. polityczny - rozpowszechnienie wiary, iż za sprawą Krzywoustego nastąpi przywrócenie państwu polskiemu wysokiej godności monarchii.

Na tworzywo dzieła złożyła się po pierwsze tradycja dynastyczno - dworska, zasilana wspomnieniami świadków nowszych epizodów historii polskiej, po drugie - nieliczne źródła pisane, po trzecie - obserwacje własne autora. Niespełna jedną trzecią kroniki Gall wypełnił tym, co uważał za istotne dla dziejów do chwili "cudownych narodzin" panującego księcia, a ponad dwie trzecie poświęcił losom Krzywoustego. Całe dzieło zostało podporządkowane zasadzie trójdzielności - ideologicznie nadrzędna była koncepcja triady trzech władców o tym samym imieniu: Chrobrego, Śmiałego i Krzywoustego. Z faktu, że dwaj pierwsi byli koronowani, mogła wynikać wieszcza zapowiedź dla trzeciego Bolesława, spadkobiercy ich sławy i władzy. W strukturze utworu trójdzielność przejawiała się układem trzech ksiąg, przy czym każdą poprzedza list dedykacyjny i wierszowany "epilog" (streszczenie księgi). Do każdej z ksiąg włączona została jedna "pieśń" oraz trzy mowy postaci historycznych, trudno orzec, w jakim stopniu autentyczne. Gall użył bogatego zasobu środków ekspresji, świetnie bowiem władał regułami modnego od końca XI w. stylu literackiego, którego wyrazem była kunsztowna proza rytmiczna i rymowana. Z dzieła Anonima korzystali kolejni kronikarze polskiego średniowiecza, a ten typ narracji będzie odtąd pojawiać się w rozmaitych zabytkach polskich i obcych.

Wincenty Kadłubek podjął się tworzenia dzieła na zlecenie Kazimierza Sprawiedliwego ok. 1190 r. i pisał je do początku XIII w. Połączył motywy kościelne i państwowe, przyznając jednak prymat pierwszym; łaska Boża i przychylność Kościoła zapewniały szczęśliwy byt krajowi, ich brak ściągał klęski.

Składająca się z czterech ksiąg kronika objęła dzieje Polski od zarania do 1202 r. Pierwszą część wypełniały cykle podań małopolskich i wielkopolskich sprzed nastania dynastii Piastów, obejmujące dzieje bajeczne Polski. Podania te wywodziły się z lokalnego folkloru i miały dokumentować starożytny rodowód Polaków; po części wywodziły się z lektur, po części były wymyślone przez samego Kadłubka (np. walki Polaków z Juliuszem Cezarem). Ta dziwna praktyka korespondowała jednak z europejską tendencją wieku XII do mitologizowania korzeni własnego narodu i poszukiwania jego źródeł w starożytności. Wincenty Kadłubek - człowiek wykształcony, na wysokim stanowisku kościelnym podążał więc za najnowszymi trendami literackimi.

Druga część kroniki obejmuje okres od czasów Piasta do ok. 1110 r.; trzecia zaś część zawiera wydarzenia z lat 1110 - 1173 do schyłku życia Bolesława Kędzierzawego. Czwarta część to opis rządów Mieszka Starego i Kazimierza Sprawiedliwego.

Kompozycja kroniki jest dwudzielna. Pierwsze trzy księgi to poprzedzony prologiem dialog o rozkładzie ról między narratora (snucie opowieści o dziejach) a komentatora (ich osąd). Dla przydania autorytetu obu stronom Kadłubek włożył dialog w usta postaci rzeczywistych: Mateusza, biskupa krakowskiego i Jana, arcybiskupa gnieźnieńskiego. Dopiero czwartą księgę ujął Kadłubek w narrację ciągłą.

Kronikarz sięgał niekiedy po nieznane u nas środki wyrazu artystycznego, np. w księdze drugiej tragiczne losy biskupa krakowskiego Stanisława (straconego przez Bolesława Śmiałego) oraz Zbigniewa, brata Bolesława Krzywoustego przedstawione zostały jako zapis procesów sądowych; w księdze IV pojawiły się pierwsze w nasze literaturze bajki, a poza tym, wzorem Galla, Kadłubek zdobił swą prozę wstawkami wierszowanymi, przeważnie dystychami elegijnymi.

U kresu rozbicia dzielnicowego pojawiła się "Kronika Wielkopolska". Pisanie jej podjęto zapewne z inspiracji Przemysła II. Autor zamyślił kontynuowanie dzieła Kadłubka przede wszystkim po to, by uświetnić dynastię wielkopolską (Przemysła I - założyciela miasta Poznań i Przemysła II - renowatora królestwa polskiego). Kronikarzem prawdopodobnie był duchowny z Poznania.

W początkach XIV w zapewne w środowisku franciszkanów stworzona została umownie dziś tytułowana "Cronica Polonorum". Jej autor, Dzierzwa (lub Mierzwa) zajął się całością dziejów Polski od ich zarania do jego czasów. Głównym źródłem informacji była kronika Kadłubka.

Kronika Janka z Czarnkowa przedstawia wydarzenia z okresu panowania Kazimierza Wielkiego i rządów andegaweńskich (1370 - 84). Przy dużej wartości historycznej kronika ta zawiera wiele sądów subiektywnych, zwłaszcza w atakach na przeciwników politycznych; jest wyrazem światopoglądu rycerstwa wielkopolskiego, a dodatkowo obrazuje obyczaje dworskie i duchowieństwa.

Współcześnie z kroniką Janka z Czarnkowa, bo między rokiem 1382 a 1386, powstawała "Cronica principium Poloniae". Opisuje ona przede wszystkim losy Śląska do 1370 r., dokładniej zaś omawia piastowskie dynastie tej ziemi. Kompozycyjna oprawa treści regionalnych ma jednak zakres ogólnopolski, co wynikało z tradycji związków dynastów śląskich z monarchią polską. Zakres dziejów zawartych w kronice obejmuje stare podania aż do krsu panowania Krzywoustego; zakończenie to akapit szkicujący lata panowania Kazimierza Wielkiego i jego węgierskich następców do momentu przybycia Jadwigi Andegaweńskiej.

Ukoronowaniem dziejopisarstwa średniowiecznego jest "Historia Polski" Jana Długosza. Genezę swego dzieła, a także własną ocenę jego wartości Długosz przedstawił po latach w dwóch fragmentach: w dedykacji i epilogu. Dedykacja głosiła, że rzeczywistym pragnieniem autora było unieśmiertelnienie dziejów narodu polskiego i jego bohaterów. Długosz, mający przez długi czas dostęp do archiwaliów diecezji i królestwa, zbierał źródła także poza granicami kraju. Korzystał między innymi z kronik, roczników, dokumentów, informacji ustnych (np. odnośnie bitwy pod Grunwaldem). Uporządkował swe dzieło według kolejnych dat rocznych i to prawdopodobnie nadało tytuł jego dziełu: "Annales Poloniae" - "Roczniki polskie". Przyjęło się jednak tytułować to dzieło "Historia Polski". Długosz tworzył je od 1455 r. praktycznie do ostatnich dni życia (1480 r.). Tekst podzielił na księgi: dziesięć pierwszych wchłonęło przeszłość do 1409 r. Jedenasta - "grunwaldzka" - zawiera okres 1410 - 1430. Dwunasta - pięćdziesiąt lat do śmierci Długosza. Kronikarz wobec niektórych spraw i osób nie uniknął stronniczości, dopuszczając się wtedy albo panegirycznej lub krytycznej przesady, albo przemilczeń. Zawartość dzieła jest złożona. Obok procesów i wydarzeń doniosłych, jak chrzest Polski, upadek Konstantynopola czy inkorporacja Prus, Długosz respektował treści wielorakiej rangi i natury: wojenne i pokojowe, polityczne i kulturowe, religijne i świeckie. Kronika Długosza to pierwsza poważna próba monograficzna w dziejach historiografii polskiej (monografia - praca naukowa poświęcona jednemu zagadnieniu, analizująca je pod wieloma kątami). Na uznanie zasługuje otwarcie "Historii Polski" opisem ziem i siedzib narodów, których dzieje chciał przedstawić kronikarz. Dążąc do utrwalenia i odtworzenia dziejów, Długosz jednocześnie uznał słuszność wymogu, aby dzieło historiograficzne zdobił polor artystyczny. Cytował więc mowy, dialogi, inkrustował prozę wierszami. W słownictwie, frazeologii i składni przemieszały się formy klasycystyczne z przeważającymi średniowiecznymi.