Dzieje getta jako historia umierania Hanna Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem”
Hanna Krall słynna
warszawska dziennikarka oparła książkę „Zdążyć przed Panem Bogiem” na reportażu
przeprowadzonym z Markiem Edelmanem, ostatnim żyjącym przywódcą powstania w getcie
warszawskim. Utwór Hanny Krall ma charakter dokumentalny, jest relacją
bezpośredniego, wiarygodnego świadka uczestnika wydarzeń w getcie. Specyficzną
cechą tego reportażu jest zupełny brak komentarza odautorskiego. Autorka
ogranicza się do zadawania pytań i rejestrowania odpowiedzi.
Akcja książki rozgrywa się
na dwóch płaszczyznach czasowych.
Płaszczyzna pierwsza to powstanie w getcie
warszawskim, walki uliczne, walki w domach i bunkrach, walki drobnych grup w
ruinach getta. Do fazy pierwszej można też zaliczyć wspomnienie Edelmana na
temat transportu Żydów na Umschlagplatz, a stamtąd do Treblinki.
Drugą płaszczyznę czasową utworu stanowią wydarzenia
współczesne, zwłaszcza praca Marka Edelmana jako kardiochirurga.
Tematem
reportażu Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem” jest powstanie w getcie
warszawskim. Marek Edelman oprócz opisu powstania w getcie, przytacza fakty i
zdarzenia rozgrywające się przed jego wybuchem. Wspomnienia Edelmana są
wstrząsające i przerażające. Bohater w sposób prostu przedstawia dramatyczne
wydarzenia rozgrywające się w getcie. Wstrząsające wrażenia robią wspomnienia o
głodzie.
„Śmierć
z głodu była równie nieestetyczna jak życie. Niektórzy zasypiają na ulicy z
kęsem chleba w ustach lub w czasie próby wysiłku fizycznego, na przykład w
czasie biegu za zdobyciem chleba.”
Edelman przytacza wyniki badań nad głodem:
„Lekarze
w getcie prowadzili badania nad głodem, bowiem mechanizm śmierci głodowej był
dla medycyny wtedy niejasny...”
Badania wyszczególniły trzy stopnie wychudzenia,
odnoszące się do utraty nadmiaru tłuszczu z organizmu, spadek wagi, która
przeciętnie wynosiła od 30 do
„O
głodzie nie pamiętali, nie zdawali sobie sprawy z jego istnienia, jednakże na
widok chleba stawali się nagle agresywni, pożerali łapczywie mimo, że narażali
się na bicie...”
Edelman porównuje śmierć głodową do śmierci
fizjologicznej ze starości.
Jedyną szansą na przetrwanie były tzw. numerki życia
- było ich 40-tysięcy. Niemcy dali je Gminie, aby je rozdzieliła.
„Ten, kto będzie miał numerek,
zostanie w getcie. Wszyscy inni pójdą na Umschlagplatz.”
Przy Umschlagplatz mieściło się ambulatorium,
pracowały w nim uczennice szkoły pielęgniarskiej. Niemcy do ostatnich chwil
podtrzymywali w ludziach przekonanie, że jadą z Umschlagplatzu do pracy.
Niestety była to nieprawda. Ta akcja hitlerowska miała na celu eksterminację
narodu Żydowskiego. Aby uchronić ludzi od wywózki pielęgniarki łamały nogi ludziom
- ratując ich w ten sposób przed pewną śmiercią. Numerki życia chroniły także
od wywózki:
„Komu
się należą. Czy jest taka miara, według której można rozstrzygnąć, kto ma prawo
żyć ? ”
Bardzo bohaterską postawą wykazała Tenenbaumowa -
przełożona pielęgniarek. Miała córkę, która nie dostała numerka. Tenenbaumowa
dała jej swój numerek, mówiąc:
„Potrzymaj chwilę, ja zaraz
wrócę... , poszła na górę i połknęła fiolkę luminalu.”
Prawie wszystkie historie o ludziach, które Edelman
przytacza kończą się śmiercią. Jest to wyścig z Panem Bogiem oznaczonym celem
„zdążyć” - przeszłość, na przykład zdążyć połknąć cyjanek.
Utwór
ma także rzeczywistość teraźniejszą na przykład „zdążyć” operować pacjenta.
Edelman nie bał się ryzyka, jeżeli chodziło o dobro chorych. To on namawiał
profesora do podejmowania decyzji operowania w przypadkach beznadziejnych.
Marek Edelman wyjaśnia, że robił to dlatego iż:
„Każda,
najmniejsza nawet szansa życia staje się bardzo ważna.”
Hanna
Krall rozpoczyna swój reportaż pytaniem o dzień 19 kwietnia, gdy wybuchło
powstanie. Marek Edelman w pewien sposób zostaje sprowokowany tym pytaniem
przez dziennikarkę. Udziela autorce wywiadu o wybuchu powstania, o jego
uczestnikach, przywódcach i o motywach działania powstańców. Edelman mówiąc o
powstaniu usuwa swą osobą na drugi plan. O dramatycznych zdarzeniach mówi bez
wzniosłości, bez idealizowania - zwyczajnie.
W 1942r. 22.VII przez sześć tygodni
trwała akcja likwidacji getta. W tym czasie wywieziono do Treblinki około 400 tyś. ludzi. Gdy 19.IV 1943r.
hitlerowcy przystąpili do likwidacji getta, powitały ich strzały. Pomimo
nieproporcjonalnych w stosunku do Niemców sił, bo powstańców polskich Powstanie
w getcie było kierowane przez żydowską organizację bojową było
Powstańcy byli bardzo młodzi. Sam Marek Edelman miał
wtedy 22 lata i pasmo wstrząsających przeżyć za sobą. Anielewicz - późniejszy
przywódca powstania w getcie był młodszy o rok. Anielewicz został przywódcą, gdyż sam Edelman miał być jego
zastępcą. Był ambitny, trochę dziecinny, ale zdolny i oczytany.
Wspomina, że przed wojną: „...mieszkał na Solcu. Jego matka sprzedawała ryby,
jak zostawały, to kazała mu kupować czerwoną farbę i farbować skrzela, żeby
wyglądały jak świeże. Był stale głodny. Kiedy przyjechał z Zagłębia do nas i
daliśmy mu jeść, zasłaniał talerz ręką, żeby mu nie zabrano”.
Anielewicz przez cały czas wierzył w zwycięstwo,
pragnął wyświadczyć Ojczyźnie przysługę, jako prawdziwy patriota: „Idziemy na
śmierć - wołał „Nie ma odwrotu, zginiemy dla honoru, dla historii...”” 18.V.
Niemcy wykryli i opanowali siedzibę powstańczego dowództwa w bunkrze przy ulicy
Miłej, a jego członkowie z Anielewiczem na czele popełnili samobójstwo. Edelman
stwierdził, że: „Tego nie należało robić mimo, że to bardzo dobry sumbol”.
Spytany przez dziennikarkę, czy się bał
odpowiedział, Ze nie: „Nie denerwowałem się - pewnie dlatego, że właściwie nic
nie mogło się zdarzyć. Nic większego niż śmierć, zawsze chodziło przecież o
śmierć, nigdy ożycie”.
Po
początkowym zaskoczeniu Niemców do akcji wkroczyły wzmocnione siły SS i Wermachtu
pod dowództwem Jurgena Stroopa, niszcząc i paląc dom po domu. Opór w getcie
gasł, przenosząc się do podziemnych kryjówek, systematycznie niszczonych przez
wroga.
W
bardzo ciekawy sposób Edelman porównuje powstanie w getcie z powstaniem z
sierpnia 1944 r. w Warszawie. Bohater był jego uczestnikiem.
„Cóż to za piękne życie i
piękna śmierć. Prawdziwie estetyczna śmierć. Tylko tak należy umierać. Ale tak
żyją i umierają piękni i jaśni ludzie. Czarni i brzydcy żyją i umierają nieefektownie
w strachu i ciemności”.
Edelman wyznaje, że w powstaniu warszawskim ..... : „wspaniała, komfortowa
walka” - gdyż nie było muru, wszystko działo się w dzień, wokół byli inni
ludzie.
To
co nastąpiło 19.IV. „...było tęsknotą za pięknym umieraniem. Dokonanie wyboru
między życiem a śmiercią jest ostatnią szansą na zachowanie godności”.
Świat uważał w relacji Edelmana, że pięknie jest
umierać w walce, a więc pragnęli pokazać, że potrafią:
„Ludzie zawsze uważali, że strzelanie jest
największym bohaterstwem. Chodziło tylko o wybór umierania”.
Reportaż
Hanny Krall jest przejmującą książką o holokauście, o umieraniu i walce o
życie. Autorka przedstawiła nam głównego bohatera jako prostego skromnego
człowieka, który został bohaterem. Ten reportaż dotyczy konkretnych jednostek,
a nie masy ginących i walczących Żydów. Dramat świadka polega na tym, że nigdy
nie można przekazać wszystkiego, tym bardziej, że zdarzenia obrastają legendą.
Czytając utwór wyczuwamy dramat bohatera i razem uczestniczymy w nim. Główną
problematyką jest zagłada narodu żydowskiego, oraz Żydzi, którzy pragnął
pokazać światu, że jako wolni ludzie mogą wybrać sobie rodzaj i moment śmierci.
Do tego dochodzi problematyka egzystencjalna - pytanie o wartość życia i
śmierci, o postawę i zachowanie człowieka.
Po przeczytaniu „Zdążyć
przed Panem Bogiem” doszedłem do wniosku, że powinniśmy cenić życie ludzkie.
Jest ono najważniejszą wartością ukazującą prawdziwą postawę godności
człowieka. Za podstawową wartość moralną Edelman uważa życie ludzkie, troskę o
drugiego człowieka, odpowiedzialność za niego. Młodzi powstańcy dowiedli
swojego bohaterstwa i troski o bliźniego:
„...każde życie stanowi dla każdego całe sto
procent...”
Mit grecki - pojęcie i podział
Biblia
Literatura parenetyczna; ideał rycerza i władcy, ascety - świętego, oraz kochanka
Quo Vadis
"Treny" J. Kochanowskiego
Topos śmierci w kulturze i sztuce średniowiecza
Adam Mickiewicz „Dziady” cz. II, IV, I
Molier "Świętoszek" - charakterystyka Tartuffe'a
Filozofowie greccy.
Barok - literackie i ideowe wyznanie epoki
Henryk Sienkiewicz „Potop”
Barok - charakterystyka epoki.
„Pan Tadeusz” czyli Ostatni zajazd na Litwie...
Filozofia starożytnej Grecji i Rzymu
Wizja Boga, świata i człowieka...
Prometeizm i mesjanizm w "Dziadach części III" Adama Mickiewicza
Wybrane mity greckie, ich sens oraz ponadczasowy charakter
"Świętoszek” Molier’a – charakterystyka postaci
Porównaj dwie wybrane relacje literackie z życia w obozach