Wyszukiwarka:
Artykuły > Streszczenia >

Do Justyny. Tęskność na wiosnę – Franciszek Karpiński

Do Justyny. Tęskność na wiosnę jest wyznaniem miłości poety oraz jednym z wyrazów hołdu, jakie Karpiński wielokrotnie składał swej ukochanej z lat młodości. Utwór ten należy niewątpliwie do liryków miłosnych, choć w zasadzie o miłości nie ma w nim ani słowa. Przez cały wiersz podmiot liryczny porównuje świat natury do swego wewnętrznego, psychicznego. Cały zewnętrzny świat zdominowany jest przez rozkwitającą, wszechogarniającą wiosnę, cała przyroda budzi się do życia:

- pierwsza zwrotka:      "Już tyle razy słońce wracało (...);

- druga zwrotka:          Już się i zboże do góry wzbiło (...);

- trzecia zwrotka:     Już słowik w sadzie zaczął swe pieśni (...);

- czwarta zwrotka:      Tyle już kwiatów ziemia wydała...".

 

Jedynie w sercu podmiotu lirycznego dominują uczucia wprost przeciwne, żal, tęsknota i poczucie smutku. Pojawiają się niezwykle ważne dla koncepcji wiersza kontrasty, przeciwstawienia:

- pierwsza zwrotka:      "A memu światłu cóż się to stało,
                                            Że mi dotychczas nie świeci? (...)

- druga zwrotka:             Mojej pszenicy nie widać! (...)

- trzecia zwrotka:          A mój mi ptaszek nie śpiewa! (...)

- czwarta zwrotka:        A mój mi kwiatek nie schodzi!"

Nietrudno się domyślić, że te nastroje smutku i pesymistycznego rozrzewnienia są wywołane jakimś zawodem miłosnym oraz tęsknotą za byłą ukochaną, być może za straconą nadzieją, zniszczoną miłością...