Wyszukiwarka:
Artykuły > Konspekty >

Dekadentyzm, impresjonizm, symbolizm w utworach Młodej Polski

 

            Dekadentyzm to pewien stan emocjonalny, który narodził się z obserwacji przeobrażeń we współczesnym świecie, traktowanych jako konieczny rezultat realizowania idei i haseł wyrastających z przesłanek pozytywistycznych. U schyłku XIX wieku postawa dekadencka uznana została za w pełni uzasadnioną, za swoistą konieczność rozwoju.

            Postać dekadenta wykreowali poeci, głównie francuscy. Rimbeaud, Baudelaire i Verlaine ukazywali bohatera samotnego, zagubionego, zapatrzonego w głąb własnej duszy.

            Zło w poezji stanie się w tym okresie siłą rządzącą światem, a szatan – bóstwem, którego nie sposób wyzwać do walki, jak to czynili romantycy.

            Portret dekadenta stworzył Kazimierz Przerwa – Tetmajer w wierszu „Koniec wieku XIX”. Człowiek schyłku wieku charakteryzuje ideowa pustka. Odrzuca on wartości takie jak przekleństwo, ironia, walka, modlitwa czy nadzieja.

            Bierną, dekadencką postawę przyjmuje również bohater wiersza Tetmajera „Nie wierzę w nic”. Odrzuca on wiarę, ideę, nie stać go na ucieczkę w marzenia. Przekonany jest, że życiem ludzkim kieruje przeznaczenie, wobec którego człowiek jest bezsilny. Jedynym lekarstwem staje się ucieczka w nirwanę.

            Tetmajer w „Hymnie do Nirwany” błaga o uwolnienie od uczucia cierpienia i męczarni, jakie niesie ze sobą życie. Ratunkiem stać się może tylko pogrążenie się w nieistnieniu.

            Wielkim problemem schyłku cywilizacji, wyrażającego się między innymi w poczuciu kryzysu wartości, podjął Jan Kasprowicz w „Hymnach”. Upadek wartości poeta ukazał jako kryzys zaufania do Boga, stwórcy świata. W hymnie „Święty Boże” pojawia się motyw szatana, do którego zwraca się poeta. Ponieważ Bóg nie reaguje na zło, jedynym ratunkiem stają się modlitwy o... zmiłowanie nad światem, kierowane właśnie do szatana.

            Bohaterowie wierszy poetów schyłku XIX wieku poznali już i wyczerpali wszelkie możliwości działania. Te działania do nikąd nie prowadzą. Stąd tyle smutku w poezji tego okresu, tęsknoty za innym światem, pogoni za nieosiągalną duchową rzeczywistością.

            Miejsce naturalizmu zajmuje symbolizm i impresjonizm. Przez modernistów symbol uznany został za jedyne narzędzie służące do wydobycia i wskazywania ukrytych treści. Impresjonizm zaś miał oddać przelotne wrażenia, nastrój chwili, co przejawiało się w poezji dominacji barw, światła, muzyki, doznań psychicznych.

            Za największe osiągnięcie tego okresu uważa się cykl sonetów pt. „Krzak dzikiej róży w Ciemnych Smerczynach” J. Kasprowicza. Poeta posługując się nastrojem i symbolem, stworzył wiersz, którego istotą jest zaduma nad bolesnymi zagadkami życia, jakie dostrzegał w świecie. Sonety te łączy w cykl motyw dzikiej róży i próchniejącej limby. W utworach tych widać wyraźnie wpływ symbolizmu: róża – to życie, w trudnych warunkach; limba zaś jest symbolem śmierci, przemijania, nieuniknionego losu. To kontrastowe zestawienie obok siebie życia i śmierci jest zjawiskiem zupełnie naturalnym. Krzak dzikiej róży i limba przypominają los człowieka, życie to nie tylko rozkwitła róża (młodość), to także towarzyszący jej cień, cień śmierci – obraz próchniejącej limby.

Impresjonizm w wierszu Kasprowicza ujawnia się dzięki nagromadzeniu licznych epitetów kolorystycznych. Poeta posłużył się również impresjonistyczną techniką nakładania obok siebie barwnych plam. Nastrój ulotnej chwili uchwycony został także dzięki elementom muzycznym. Całość impresjonistycznego obrazu dopełnia nastrojowe tło, w którym uwypuklony zostaje symboliczny sens wiersza związany z kwitnącą różą i próchniejącą limbą. Poeta poszukuje w przyrodzie ukojenia, ucieczki przed cierpieniem, zdolność doceniania i akceptowania życia takiego, jakim jest.

            W swym najsłynniejszym dziele poetyckim „Hymnach”, Kasprowicz podjął wielki problem schyłku cywilizacji, wyrażający się miedzy innymi w poczuciu kryzysu wartości. Ten upadek wartości poeta przedstawił jako kryzys zaufania do Boga, stwórcy świata.

Kryzys wartości zaznaczył się także w stosunkach międzyludzkich, w zrywaniu wzajemnych więzów społecznych, w zanikaniu wartości moralnych. Problem zła, grzechu rozpatruje Kasprowicz w „Hymnach” jako zagadnienie społeczne i etyczne. W hymnie „dies irae” daje wyraz przekonaniu, że zło zostało wpisane w istotę świata przez jego Stwórcę. Hymn ten jest poetyckim protestem przeciw idei Sądu Ostatecznego nad człowiekiem. To wizja Sądu ostatecznego staje się u Kasprowicza apoteozą potęgi grzechu, triumfem zła, które stworzył Bóg. Dlatego jedynym wyzwoleniem dla człowieka staje się śmierć. Zło tkwi w świecie i w człowieku, a to prowadzi do cierpienia, powoduje, że życie traci sens.

Kazimierz Przerwa - Tetmajer uznany jest za poetę pokolenia modernistów, jego poezja ilustruje nastroje charakterystyczne dla tej epoki. W „Melodii mgieł nocnych” poeta buduje nastrój nie tylko poprzez obrazy, ale i rym, melodię, liczne niedopowiedzenia. Zachwyt nad pięknem świata, przywiązanie do życia walczą tu metafizycznym smutkiem. Ten impresjonistyczny opis krajobrazu został spotęgowany przez liczne epitety związane ze snem, ciszą i spokojem. Wywołuje to efekt lekkości i w sposób sugestywny oddaje zmienność nocnych mgieł nad Czarnym Stawem.

W wierszu „Widok ze Świnicy do Doliny Wierchcichej” uchwycił poeta ulotny moment, gdy padające światło objawia oczom obserwatora nie kształt, lecz niepowtarzalną grę barw. Z wiersza emanuje spokój i uspokojenie, jakie niesie ze sobą obcowanie z przyrodą. Nastrój jest senny, melancholijny, pełen tęsknoty. Ten nastrój potęgują elementy barw i światła.

To właśnie przyroda pozwala zrozumieć, że istota bytu polega na przeplataniu się życia i śmierci. To właśnie przyroda jest środkiem wyrażania przeżyć i nastrojów. Trwałość przyrody pozwala zastanowić się nad sensem życia. Wspomniane techniki impresjonistyczne i symboliczne stwarzają możliwość pełniejszego i bardziej zrozumiałego wyrażania wszystkich prawd.