Wyszukiwarka:
Artykuły > Pozostałe >

Człowiek a klimat

Człowiek a klimat Człowiek ma wybitne, fizjologiczne i psychiczne zdolności adaptacyjne, gdy chodzi o klimat, chociaż organizm ludzki musi utrzymywać temperaturę wewnętrzną w granicach ok. 36-37oC. Z wyjątkiem obszarów trwale pokrytych śniegiem i najwyższych szczytów górskich człowiek żyje wszędzie. Siedziby ludzkie spotykamy nawet na wysokości 5000m., gdzie ciśnienie atmosferyczne jest o połowę mniejsze niż na poziomie morza. Człowiek mieszka i gospodaruje na Wyżynie Tybetańskiej oraz w miastach Boliwii leżących na wysokości około 4000m n.p.m. Kopalnie w Corocoro 6-37przekraczają nawet tę wysokość. W Himalajach stałe osiedla spotyka się na wysokości do 4350 m n. p. m.. Człowiek żyje we wszystkich strefach klimatycznych. Mieszka w Wierchojańsku, gdzie temperatura w styczniu spada do –70oC, a okresowo przebywa na Antarktydzie, gdzie na stacji "Wostok" zanotowano najniższą temperaturę –91,5oC. Mieszka również w Massaui, jednej z najgorętszych miejscowości na kuli ziemskiej. Średnia temperatura w lipcu sięga tu 35o C. Górnicy kopalń Witwatersrandu w Afryce Południowej pracują na głębokości 2600m przy temperaturze 40oC. Tę niezwykłą zdolność adaptacyjną człowiek zawdzięcza mechanizmowi termoregulacyjnemu wewnątrz organizmu, odporności orz zabiegom i urządzeniom umożliwiającym łagodzenie ujemnych skutków klimatu. Prostym środkiem regulowania klimatu najbliższego otoczenia, czyli mikroklimatu, jest odzież oraz mieszkanie, w którym człowiek spędza znaczną część swojego życia. Stwarzanie odpowiedniego mikroklimatu, ma doniosłe znaczenie gospodarcze. Stosuje się je w kopalniach, tunelach, w zakładach przemysłowych, zwłaszcza włókienniczych i tytoniowych, w wagonach kolejowych, na statkach i w samolotach. Do transportu na znaczne odległości łatwo psujących się produktów używa się wagonów i statków chłodni. Dzięki takim urządzeniom możliwe stały się pewne gałęzie gospodarki towarowej, obsługującej odległych odbiorców, np. hodowla w Australii, Nowej Zelandii i Argentynie, których produkcja znajduje zbyt na rynkach oddalonych o wiele tysięcy kilometrów od miejsca wytwarzania. Sztuczny klimat jest nierozerwalnie związany z cywilizacją. Bez niego życie człowieka byłoby trudniejsze, a ekumena zajmowałaby znacznie mniejszy obszar niż zajmuje obecnie. Przykładem wpływu człowieka na jeden z elementów klimatu może byś stosowanie od czasów Franklina piorunochronu i zmniejszenie niebezpieczeństwa grożącego wskutek wyładowań atmosferycznych. Pewien wpływ na klimat osiągnęło rolnictwo w dziedzinie ochrony przed przymrozkami. Od dawna znane są sposoby ogrzewania winnic i sadów w czasie przymrozków za pomocą piecyków dymnych i parowych oraz przez rozpalanie ognisk, a ostatnio przez ogrzewanie górnych warstw gleby prądem elektrycznym. Można w ten sposób uzyskać podniesienie temperatury o 5,6oC. Dla ochrony przed mistralem ogrodnicy w dolinie Rodanu stosują płoty, mury i wały ziemne. Na wyspie Trynidad kakaowiec dojrzewa na wschodnim wybrzeżu tylko dzięki urządzeniom ochronnym przed pasatami. Rolnictwo posługuje się również " sztucznym klimatem" przez uprawę warzyw, owoców i kwiatów pod szkłem. Krajem, w którym na wielką skalę upowszechniono ten sposób uprawy, jest przede wszystkim Holandia. W Islandii ogrzewa się szklarnie za pomocą wody pochodzącej z naturalnych gorących źródeł. Zmianę mikroklimatu osiąga się również przez nawadnianie pól. Duża strata ciepła na parowanie powoduje mianowicie obniżenie temperatury powierzchni ziemi, co pociąga za sobą spadek temperatury dolnej warstwy powietrza i wzrost jej wilgotności względnej. Wyraźną zmianę warunków termicznych w wyniku sztucznego nawadniania stwierdzono na obszarach pustynnych. W oazach objętych irygacją temperatura jest w dzień o 5-6o niższa niż w nocy zaś o tyleż stopni wyższa niż w otaczającej pustyni. Nawadniając duże obszary można doprowadzić do znacznych zmian warunków transformacji mas powietrza nad danym terytorium. Walka z gradobiciem nie dała dotychczas zadowalających wyników. Próby sztucznego wywołania opadów atmosferycznych, podejmowane przede wszystkim w Australii i na zachodzie USA oraz w Holandii, polegają na odparowaniu pewnych chemikaliów, rozpylaniu suchego lodu, czyli zestalonego dwutlenku węgla lub rozpraszaniu z samolotów srebra. Uzyskano w tej dziedzinie pozytywne wyniki, aczkolwiek tylko na niewielkich obszarach. Pomyślne rozwiązanie problemu sztucznych odpadów w szerszej skali, przy użyciu opłacalnych środków, miałoby ogromne znaczenie dla gospodarki rolnej, zwłaszcza obszarów suchych. Do rozpraszania mgły, stanowiącej niebezpieczeństwo szczególnie dla lotnictwa, stosuje się gdzieniegdzie ogrzewanie dolnych warstw powietrza na lotniskach. Pośredni wpływ człowieka na klimat wyraża się przede wszystkim w trzebieży lasów, która w czasach najnowszych przybrała katastrofalne rozmiary. Szacuje się, że obszar lasów zmniejszył się o około 45%, co nie mogło pozostać bez następstw dla klimatu nie tylko lokalnego, ale również regionalnego, tj. mezoklimatu. Las zapobiega silnemu ogrzewaniu i osuszaniu gleby i dlatego jest, zwłaszcza w lecie, chłodniejszy niż obszary bezleśne, podlega także mniejszym dobowym i rocznym wahaniom temperatury. Las osłabia również działanie siły wiatru i mechanicznej siły opadów, skuteczniej niż obszary bezleśne gromadzi opady deszczu i śniegu, zwiększa retencję wilgotności, ilość opadów i dni z opadami. Znaczną powierzchnią asymilacyjną las chłonie dwutlenek węgla w większej koncentracji, szkodliwy dla zdrowia. W rejonach suchych wylesieniu często towarzyszy nasilenie burz pyłowych i niszczenie pokrywy glebowej. Z tych względów las uważa się za czynnik" melioracji" klimatu. Pasy leśne osłabiają destrukcyjną siłę wysuszającego wiatru w przestrzeni międzypasowej. Wprawdzie zakładanie pasów pociąga za sobą utratę około 2% powierzchni upraw rolnych, ale umożliwia, w zależności od warunków klimatycznych, podniesienie plonów na przylegających polach o 15-40%. Innym przykładem wpływu człowieka na klimat są warunki klimatyczne miast. Wpływ ten jest tym większy, im bardziej rozległe i ludne są miasta oraz im silniej rozwinięty jest w nich przemysł. Zależy również od położenia miast i ich zabudowy. Duże miasta są w lecie i w zimie o 1 do 2oC cieplejsze od ich okolic. W Paryżu różnica ta wynosi 0,75oC w Berlinie 0,5o, w Grazu 1,4o, w Moskwie 1o, w Leningradzie 0,5-0,8oC. Miasto cieplejsze o 1oC od swojej okolicy ma klimatyczne warunki termiczne miejscowości położonej na tym samym poziomie co najmniej o 100-150 km bliżej równika. Największe różnice termiczne występują wieczorem, zwłaszcza w lecie. Stwierdzają to osoby wracające wieczorem do miasta z okolic podmiejskich. W Paryżu zanotowano np. w lecie o godz. 21 temperaturę o 2,5o wyższą niż w okolicy, w Moskwie o 1,2o. W lecie wyższa temperatura jest następstwem silniejszego nagrzania się jezdni asfaltowych, bruków i domów oraz utrudnionego przewiewu zabudowanej przestrzeni, w zimie działa ogrzewanie domów, kondensacja pary wodnej oraz mgły spowodowane pyłem i dymem. Tworzą one jak gdyby czapę, która hamuje przenikanie promieni słonecznych, a w nocy utrudnia wypromieniowanie. Stwierdzono także, że usłonecznienie np. w Berlinie jest o 20% słabsze niż w Poczdamie, a w Wiedniu nawet o 40%. Dzienne i roczne wahania temperatur są w miastach mniejsze niż na obszarach poza miastem. Powietrze w miastach zawiera wiele zanieczyszczeń, które określa się nazwą aerozoli, tj. układów koloidowych powstających w wyniku rozproszenia ciał stałych lub cieczy w ośrodku gazowym. Geograf niemiecki P. A. Kratzer porównuje duże miasta do kamienistych pustyń i równocześnie do wulkanów. Wyrzucają one bowiem ustawicznie ogromne ilości dymu, kurzu, spalin i popiołu. Świadczą o tym następujące dane. W Londynie do niedawna na 1m2 przypadało około 12 g sadzy. Oznaczało to w ciągu roku 144 t na 1 km2. W przemysłowych okręgach Europy i Stanów Zjednoczonych ilość opadającego pyłu dochodzi do 700-900 ton na km2 rocznie. Im wyższy jest potencjał ekonomiczny uprzemysłowionych krajów, tym wyższy stopień zanieczyszczenia środowiska. Wskutek spalania paliw na kuli ziemskiej do atmosfery dostaje się około 1,5 mld ton węgla. Rosyjski geograf Budyko sądzi, że jeśli dotychczasowe tendencje produkcji energii ( roczny wzrost o 6%) i wytwarzania CO2 utrzymują się, to wpływ tych czynników przewyższy z czasem wpływ czynników naturalnych i spowodować może odczuwalną zmianę klimatu Ziemi. Urządzenia mające na celu ochronę przed zanieczyszczeniem odpadami przemysłowymi są nawet w warunkach laboratoryjnych tylko częściowo skuteczne. Szacuje się, że w całej atmosferze ziemskiej znajduje się obecnie około 900mln ton zanieczyszczających substancji różnego składu i pochodzenia. Pył unoszący się w powietrzu osłabia intensywność promieniowania słonecznego. Cząsteczki pyłu stają się jądrami kondensacji pary wodnej. Z tego powodu większe miasta są rozsadnikami mgieł, które przy bezwietrznej pogodzie wiszą nad miastem, nasycając atmosferę toksycznymi składnikami. Miasto ma większą ilość odpadów atmosferycznych niż nie zabudowane obszary. W centrum Moskwy ilość opadów jest np. o 10% większa niż poza miastem. Z wieloletnich badań przeprowadzonych w Rochdale obok Manchesteru wynika, że suma opadów atmosferycznych jest o około 6% mniejsza w niedzielę i dni świąteczne niż w dniach powszednich, tj. normalnej działalności zakładów przemysłowych. Z tych samych przyczyn przemysłowe osiedla mają w nocy, kiedy pewna liczba fabryk nie pracuje, mniej opadów niż w dzień ( o około 14%). Następstwem cieplejszego klimatu miast jest mniejsza ilość opadów śnieżnych. Pojawiają się one później i kończą wcześniej, a pokrywa śnieżna utrzymuje się krócej w mieście niż poza miastem. Często w mieście pada deszcz, a za miastem śnieg. Zmiany klimatu wywołane bezpośrednio lub pośrednio przez człowieka dotyczą mikroklimatu, klimatu lokalnego i w pewnym stopniu klimatu regionalnego. Wielkich ruchów mas powietrza człowiek nie potrafi jednak obecnie regulować. Tym samym nie potrafi zapobiegać mrozom i upałom, posuchom i burzom, może je natomiast z dość dużą dokładnością przewidywać. Dzięki osiągnięciom meteorologii coraz precyzyjniejsze prognozowanie pogody pozwala osłabiać ujemne skutki żywiołowych katastrof klimatycznych i niekorzystnych zjawisk meteorologicznych. Trafne zapowiedzi przymrozków lub burz mają duże znaczenie dla rolnictwa, komunikacji i turystyki. Istnieją liczne projekty mające na celu bardziej radykalne zmiany klimatu pod kątem widzenia bieżących i przyszłych potrzeb społeczeństwa. Do takich planów należą np. projekty zmiany kierunku rzek syberyjskich na południe do pustyń Azji Środkowej i stepów Kazachstanu lub wprowadzenie części wód Morza Śródziemnego na Saharę. Trudno przewidzieć, czy i kiedy tego rodzaju śmiałe projekty, których wykonanie miałoby również ogromny wpływ na klimat rozległych obszarów, dadzą się zrealizować. Zastosowanie energii atomowej dla celów pokojowych zwielokrotniło siły produkcyjne człowieka i uczyniło realnym niejeden projekt, który dawniej uważany był za wytwór fantazji.