Wyszukiwarka:
Artykuły > Studia >

Co to jest społeczeństwo organizacyjne. Przyczyny i skutki wzrastającego stopnia zorganizowania we współczesnych społeczeństwach

Co to jest społeczeństwo organizacyjne. Przyczyny i skutki wzrastającego stopnia zorganizowania we współczesnych społeczeństwach Społeczeństwa przemysłowe już na początku naszego wieku nazwano "społeczeństwami organizacyjnymi", a ukształtowany przez wielkie organizacje typ osobowości - "człowiekiem organizacji". Wyróżnić można trzy etapy rozwoju struktur organizacji: 1) Społeczeństwa pierwotne. Cechuje je brak podziału pracy, wspólnotowość, brak wyodrębnionych zespołów wykonujących specjalne zadania, istnieją tam tylko zalążki ról społecznych ale nie organizacji np. istnieją kapłani ale bez kościołów, wodzowie ale bez państwa itp. 2) Społeczeństwa rolnicze (niewolnicze i feudalne). Produkcja dóbr materialnych dokonywała się w gospodarstwie lub warsztacie rzemieślniczym obsługiwanym przez rodzinę, albo niewolników. W tych społeczeństwach nastąpił znaczny podział pracy i zróżnicowanie ról społecznych (zawodowych). Role te były regulowane głównie tradycją i zwyczajem. 3) Społeczeństwo przemysłowe - cechuje je daleko posunięty podział pracy i wielka ilość organizacji, działających w oparciu o sformalizowane normy prawne, a nie tradycyjne normy kulturowe. Praca zawodowa została oderwana od życia domowego, rodzinnego i poddana regułom kontraktu oraz podporządkowania organizacyjnego. Przyczyny wzrastającego stopnia zorganizowania : Niewiele jest obecnie dziedzin życia jednostki i społeczeństwa, które nie byłyby objęte wpływami różnych organizacji. Organizacje obejmują wszystkie najważniejsze funkcje społeczeństwa; produkcję dóbr materialnych, utrzymanie porządku, kształcenie i wychowanie nowych pokoleń, ochronę zdrowia, wypoczynek, załatwianie wszelkich spraw osobistych, rodzinnych itp. Aby skutecznie działać, ludzie muszą się organizować. Wielka organizacja produkcyjna lub urzędowa nie chce mieć do czynienia z pojedynczymi ludźmi, producentami lub petentami, woli pertraktować lub współpracować z reprezentacjami ich zrzeszenia. Skutki wzrastającego stopnia zorganizowania: Masowość organizacji we współczesnych systemach ma liczne konsekwencje społeczne, przy tym nie tylko pozytywne. Organizacje stwarzają zapotrzebowanie na liczne zawody związane z ich funkcjonowaniem - kierownicy, kontrolerzy, księgowi itp., wyznaczają ludziom drogi awansu zawodowego i społecznego. W organizacjach istnieje wiele stanowisk, co powoduje zróżnicowanie społeczne pod względem zakresu władzy, prestiżu, autorytetu, dochodów. Organizacje kształtują osobowość jednostki i są dla niej ważnym elementem środowiska społecznego. Rozwój wielkich organizacji narzuca całemu społeczeństwu specyficzną logikę organizacji, co powoduje dla ludzi różne konsekwencje negatywne, a przede wszystkim totalitaryzację społeczeństwa i ograniczenie wolności jednostki. D.Katz i R.L.Kahn nazywają to zjawisko "zmorą totalności" i stwierdzają, że społeczeństwa bronią się przed nią za pomocą pluralizmu organizacyjnego, demonopolizacji, tworzenia konkurencyjnych stosunków między organizacjami oraz konfliktowych struktur organizacyjnych np. w postaci silnych związków zawodowych. Konflikty między organizacjami, chociaż kosztowne, stwarzają szansę na poszerzenie wolności jednostki i lepsze zaspokojenie jej potrzeb. Inną negatywną konsekwencją rozwoju wielkich organizacji jest depersonalizacja i fragmentaryczność stosunków międzyludzkich, Jednostka musi pełnić wiele ról, z których żadna nie wyraża całej jej osobowości, żyjąc w kulturze organizacyjnej, wykształcamy w sobie gotowość podejmowania ról. Ta gotowość do podejmowania ról zakłada brak zinternalizowanych wartości i wytwarza, jak nazwał to Riesman (1950), osobę nastawioną na zewnątrz, albo też pustego człowieka, jak mówił T.S.Eliot. /.../ Znamy wprawdzie więcej ludzi, ale znamy ich gorzej; mamy więcej kontaktów społecznych, ale służą one specyficznym celom, a nie kształtowaniu więzi osobistych. Nie wiemy kim jesteśmy ponieważ jesteśmy tyloma różnymi osobami dla tylu różnych ludzi. Mamy dużo więcej przyjaciół niż nasi dziadkowie i ojcowie, ale jest to przyjaźń oparta na mniej głębokim zaangażowaniu się.