Wyszukiwarka:
Artykuły > Język Polski >

Cechy i postawa Wokulskiego budzące sprzeciw.

Cechy i postawa Wokulskiego budzące sprzeciw. Piękna i szlachetna postawa Wokulskiego miała również i ciemne strony. Wokulski żył w ciągłym konflikcie z samym sobą. Na pewno na potępienie zasługuje małżeństwo dla pieniędzy z Małgorzatą, wdową po Minclu. Został właścicielem sklepu i wkrótce dawne ideały zastąpiła przyziemna praca i robienie pieniędzy. Po śmierci żony powrócił do swoich dawnych zainteresowań naukowych, ale gwałtownie przerwała to miłość do Łęckiej. Wokulski był zbyt ślepy, aby odkryć, że jest dla niej obojętny, a nawet czuje ona pogardę dla jego klasy społecznej, zawodu, a jego ślepe zauroczenie drażni ją. Wydawało mu się, że bariera dzieląca kupca od arystokratki to przede wszystkim pieniądze, które z narażeniem życia zdobył na dostawach wojennych. Po wtargnięciu do salonów arystokracji bohater przeżywa nieustanny konflikt z samym sobą i miał zawsze poczucie, że zdradził ideały młodości, że żyje w nieustannym kompromisie z ludźmi, których potępia. Świadomość posiadania była przyczyną jego rozterek wewnętrznych, prowadzących do ciągłego rozrachunku z samym sobą: "Zdobyłem majątek dla niej! (...) Handel...ja i handel! ...I to ja zgromadziłem przeszło pół miliona rubli w ciągu dwu lat, ja zmieszałem się z ekonomicznymi szulerami i stawiałem na kartę pracę i życie, no...i wygrałem... Ja idealista, ja uczony, ja który przecie rozumiem, że pół miliona rubli człowiek nie mógłby wypracować przez całe życie, nawet przez trzy życia...". By zdobyć pannę Izabellę wbrew sobie musiał udawać wielkiego pana, jeździć własnym powozem, odbywać spacery w Łazienkach, grać na wyścigach, rzucać garściami złote monety w czasie akcji filantropijnych, w których uczestniczyła ukochana kobieta, organizować kosztowne występy dla wątpliwej wartości zagranicznych artystów, wreszcie wyrzec się sklepu, gdyż według pani Łęckiej, kupiec nie był godny jej ręki. Wokulski czuł zdradę wobec siebie, wobec swoich dawnych ideałów i to powodowało coraz większe rozdarcie wewnętrzne: "Mam dla jej skrzydeł opuszczać swoją norę i innych robaków? To są moi - ci, którzy leżą tam na śmietniku i może dlatego są nędzni i będą jeszcze nędzniejsi, że ja chcę wydawać po trzydzieści tysięcy rubli na zabawę w motyla. Głupi handlarzu, podły człowieku!". Mimo pogardy, jaką odczuwał dla siebie, Wokulski brnął nadal po rękę ubóstwianej kobiety. Gdy przekonał się, że ta, którą kochał i czcił, której składał w ofierze samego siebie, okazała się płytką, pustą, niewiele wartą, gotów był rozstać się z życiem, które straciło dla niego sens. To zupełne poświęcenie kobiecie, która go nie chce wzbudza sprzeciw i potępienie. Drażni w postawie Wokulskiego to, że zamiast ożenić się z panią Stawską, piękną, szlachetną, uczciwą kobietą, która gotowa była go pokochać, a której nie dostrzegał, był ślepo zapatrzony w kobietę, która nim gardziła. Wokulski przegrał swe życie i jako romantyk i jako pozytywista. Przegrał je, gdy jako "rycerz wolności" bił się o Polskę za co podzielił z innymi syberyjski los. Żyć przyszło mu w kraju spętanym nie tylko niewolą umysłów i serc. Przegrał je, gdy jako romantyczny kochanek poświęcił wszystko dla kobiety, którą czynił sensem i celem swego życia. Klęską skończyły się pozytywistyczne dążenia, by wiedza i pracą służyć społeczeństwu. Była to postać bardzo kontrowersyjna, dzięki swej szlachetności, ideałom wzbudza podziw, szacunek i fascynuje a z drugiej strony jego postępowanie, które jawnie prowadziło do tragedii, do załamania drażni nas i wzbudza sprzeciw.