Wyszukiwarka:
Artykuły > Epoka - Barok >

Barok - nurty w literaturze(dworski i ziemiański)

Barok - nurty w literaturze(dworski i ziemiański).

W dużym uproszczeniu mówi się, że w literaturze polskiego baroku zaistniały dwa nurty. Pierwszy z nich to nurt dworski, drugi - ziemiański.

Nurt dworski, rozwijający się na dworach magnackich i królewskim, reprezentują Jan Andrzej Morsztyn i Daniel Naborow- ski. Ten typ poezji uprawiany był na wzór europejski, naśladował zwłaszcza i wzorował się na twórczości włoskiego Marina. Był to nurt kosmopolityczny, czerpiący z wzorów zachodnich, a z niechęcią odnoszący się do rodzimych, polskich tradycji. Poezja dworska miała zaskakiwać odbiorcę, bawić i uatrakcyjniać dworskie spotkania i przyjęcia, wreszcie dowodzić mistrzostwa autora.

Nurt ziemiański (zwany inaczej sarmackim) opanował przede wszystkim polskie dworki szlacheckie. Odmiennie od nurtu dworskiego, ogromną wagę przykładał do rodzimych tradycji, tworzył ideologię szlachecką. Za największych twórców uważa się Wacława Potockiego i Jana Chryzostoma Paska.

Jan Andrzej Morsztyn urodził się w roku 1620 pod Krakowem w rodzinie bogatego mieszczanina. Otrzymał staranne wykształcenie, później poświęcił się służbie dworskiej i dyplomatycznej. Osiadł na dworze Tęczyńskich w Sandomierskiem, gdzie uzyskał opinię inteligentnego i wytwornego dworzanina. Poezję tworzył dla własnej przyjemności. Był pod dużym wpływem włoskiego poety Marina, stąd częste określenie Morsztyna mianem polskiego marinisty. (MARINIZM to kierunek w poezji, podkreślający jej zabawową funkcję. Według marinistów poezja miała zaskakiwać niezwykłością formy i olśniewać czytelnika, jednocześnie go bawiąc. Była to poezja salonowa, błyskotliwa, o błahej, nierzadko frywolnej treści i pięknej, misternej formie. Nazwę swą zaczerpnęła od włoskiego poety G. Mariniego). Jego twórczość zachowała się w postaci dwóch zbiorów: "Kanikuła albo psia gwiazda" (1647) oraz "Lutnia" (1661). Na twórczość Morsztyna składają się sonety, epigramaty, listy poetyckie, erotyki. Dokonał także przekładu na polski francuskiej tragedii klasycystycznej - "Cyda" Pierre'a Corneille'a. Za Jana III Sobieskiego oskarżony został o zdradę i zmuszony do opuszczenia kraju. Zmarł w Paryżu w roku 1693.

Szczególnie wyraźnie zaakcentowany został marinistyczny charakter poezja Morsztyna w sonecie "Cuda miłości". Jest to wiersz, który mówi o cierpieniach, jakie sprawia miłość. Jest ona uczuciem bardzo skomplikowanym (podkreślić to mają liczne paradoksy). Zgodnie z barokową ideą konceptyzmu Morsztyn oparł wiersz na wieloznaczności i symbolice słowa "ogień". Ujawnia się on w sformułowanej na zakończenie wiersza poincie, z której wynika, że źródłem wszelkich cierpień podmiotu lirycznego są piękne oczy dziewczyny, przed urokiem których nie sposób się wybronić.

Inny utwór Morsztyna to "Niestatek", żartobliwy i nieco złośliwy wiersz, skierowany pod adresem kobiet. Poeta stosuje anaforę, rozpoczynając każdy wers od słowa "prędzej", a następnie wyliczając szereg niemożliwych sytuacji. Na zakończenie stwierdza natomiast, iż prędzej nastąpią wymienione wcześniej zjawiska, niż "będzie stateczna która białogłowa".

W utworze Morsztyna - sonecie "Do trupa" zestawione są obok siebie śmierć i miłość. Koncept wiersza oparty został więc na zaskakującym porównaniu. Kontrasty i paradoksy doprowadzić mają czytelnika do nieoczekiwanego wniosku. Utwór ma charakter monologu lirycznego, skierowanego do tytułowego trupa. W pierwszej części podmiot liryczny wylicza podobieństwa, jakie łączą go z nieboszczykiem: obaj są zabici, bezrozumni, skrępowani i wtrąceni w ciemność. Druga część sonetu przynosi opis różnic. Trup bowiem milczy, kochanek może się zaś skarżyć. Zmarły nic już nie czuje - żyjący cierpi natomiast straszliwe katusze. Ostateczna pointa zawiera się w twierdzeniu, iż łatwiej umrzeć i rozsypać się w proch, niż żyć, będąc miotanym przez rozpalone żądze i namiętności. Z zestawienia tych analogii i sprzeczności nasuwa się paradoksalny wniosek - iż zmarły jest w znacznie lepszej sytuacji niż żyjący. Zdumiewać może tak zaskakujące przedstawienie obrazu zakochanego człowieka, z którego wynika, iż lepiej być martwym niż zakochanym.

Lekkie, błyskotliwe wiersze o tematyce głównie miłosnej i towarzyskiej są zasadniczą spuścizną literacką Jana Andrzeja Morsztyna. Są one efektem znajomości reguł poetyckich, przestrzegania zasad sztuki poetyckiej oraz sprawności językowej zdobytej głównie przez liczne przekłady z języków obcych, a także naśladowania znakomitych wzorów, m.in. antycznych (Horacy, Anakreont), włoskiej (Tasso, Petrarca, Marino) i polskiej (Kochanowski). Kunsztowna poezja Morsztyna inspirowana była nurtem marinizmu. Stąd właśnie bierze się chęć zadziwienia czytelnika, niezwykła ilość paradoksów, wyszukanych metafor, epitetów i porównań. Stąd też zaczerpnięty jest konceptyzm, na którym często poeta opierał budowę swych wierszy. Poezja Morsztyna miała charakter intelektualny, sprawiając jednocześnie pozory żywiołowości. Były to jednak utwory warsztatowe, powstające przez świadome zastosowanie określonych środ- ków.

Wiersze Morsztyna informują, iż sztuka poetycka nie zawsze nastawiona jest na bezpośrednie i wierne odtwarzanie rzeczywistości, iż poeta nie musi być prawdomówny. Są raczej dowodem na to, iż poezja stała się jego jedynym celem i sensem poszukiwań.

Daniel Naborowski stanowi doskonały przykład "poety doctusa", poety gruntownie wykształconego i znającego swoje rzemiosło. Jego wszechstronne wykształcenie to efekt studiów w Bazylei, Orleanie, a także nauk u Galileusza. Naborowski był prawdziwym wirtuozem słowa. Jego twórczość jest niezwykle różnorodna, ma w swym dorobku zarówno poważne wiersze o przemijaniu ludzkiego życia, jak i frywolne żarciki. Wiersze Naborowskiego doskonale ukazują problemy i rozterki, dręczące ludzi baroku, a wynikające z trwającej kontrreformacji, zagubienia w świecie i obawy przed śmiercią.

Tematykę taką podejmuje np. wiersz "Marność", który swym tytułem nawiązuje do starotestamentowej księgi Koheleta. Księga ta mówi o sensie istnienia człowieka, o jego stosunku do Boga i rzeczy materialnych. Przewodnią myślą całej księgi jest stwierdzenie "vanitas, vanitatum et omnia vanitas" (marność nad marnościami i wszystko marność). Podobnie rozpoczyna się utwór Naborowskiego: "Świat hołduje marności". Natura ludzka powoduje, iż człowiek dąży do zdobywania wartości materialnych, oddalając się równocześnie od Boga. Mimo, iż wszystkie te wartości przemijają, są bardzo nietrwałe i ulotne, stara się on je zdobyć. A nigdy nie dadzą mu one szczęścia. Według poety jedyną stałą wartością jest Bóg i to w jego kierunku powinno się zmierzać. Nie należy jednak odrzucać wszystkich przedmiotów doczesnych i ziemskich, należy jedynie zachować w swym postępowaniu umiar i rozsądek. Życie człowieka powinno być pobożne i uczciwe, w nieustannej bojaźni bożej. Doprowadzi to do tego, iż człowiek bez lęku oczekiwał będzie kresu swych dni.

Podobną problematykę porusza wiersz "Krótkość żywota". Jest to efekt refleksji nad ulotnością i przemijalnością ludzkiego życia. Dla Naborowskiego życie to krótkie i ulotne mgnienie, znikome i często nieuchwytne w porównaniu z ogromem wieczności. Człowiek jawi się jako drobina, a jego życie trwa niespełna ułamek sekundy. Jego egzystencja to "dym, wiatr, błysk, głos, punkt". Nieustannie poddawany jest on działaniu płynącego czasu. Na świecie nic nie trwa wiecznie, wszystko przemija.

Z kolei inny utwór Naborowskiego, "Do Anny", jest próbą znalezienia trwałych wartości w otaczającym poetę świecie. Nagromadzenie przykładów zjawisk ulotnych i przemijających służy autorowi do wyeksponowania pointy, w której stwierdza, iż jedyną nie przemijającą wartością jest jego miłość do Anny.

Podobny charakter ma wiersz "Cnota grunt wszytkiemu". Tu również dostrzec można nagromadzenie przykładów mówiących o przywiązaniu człowieka do rzeczy nietrwałych i przemijających. Dopiero pointa zawiera pouczenie, iż wartością trwałą i prawdziwą jest cnota m pojmowana jako umiejętność prowadzenia umiarkowanego, szczęśliwego i godnego życia.

Naborowski uprawiał głównie poezję kunsztowną, wyrafinowaną. Doskonale operował teorią konceptu, tworząc zaskakujące pointy i prowadząc czytelnika do niespodziewanych wniosków. Jego poezja to głównie rozważania filozoficzno - egzystencjalne. Nurtują go takie problemy, jak śmiertelność ludzkiego ciała, poczucie nieśmiertelności duszy, przemijalność życia, duchowy głód wieczności, istnienie człowieka w nieustannie zmieniającym się świecie oraz potrzeba zachowania własnej tożsamości. Niektórzy poeci pojmowali życie jako walkę ze światem i własnymi słabościami (np. Sęp - Szarzyński), inni, przekonani o nikłej wartości ludzkich starań, proponowali postawę bierną, pojmując życie jako ciągłe umieranie, a śmierć jako początek prawdziwego życia. Jeszcze inni, podkreślając nietrwałość, ale i świetność istniejącego świata, proponowali, by przed śmiercią nacieszyć się jego urokami.

Naborowski w tych dramatycznych rozważaniach zachowuje równowagę ducha. To prawda, że świat jest ogromny, a człowiek to jedynie drobina, ale taki świat należy po prostu przyjąć. Z tego przeświadczenia rodzi się poczucie równowagi, stoicki umiar i spokój, wiara w określone wartości oraz ład życiowy, wprowadzany przez spokojny i zrównoważony umysł człowieczy.

Wacław Potocki urodził się na południu Polski w roku 1621. Wywodził się z szlacheckiej rodziny ariańskiej. Kształcony był w duchu patriotyzmu i tolerancji religijnej, dlatego tak boleśnie przeżył ustawę z roku 1658, nakazującą arianom opuszczenie Rzeczypospolitej. By nie opuszczać kraju, przeszedł na katolicyzm. Jego spuścizna literacka jest niezwykle obfita, obejmuje dwa zbiory jego utworów: "Moralia abo rzeczy do obyczajów, nauk i przestróg" (1688) i "Ogród, ale nie plewiony..." (1690). Są to poematy, liryki religijne, wiersze polityczne, patriotyczne i okolicznościowe. Z utworów tych wyłania się barwny obraz życia szlachecko - ziemiańskiego XVII - wiecznej Rzeczypospolitej, nakreślony z prawdziwym mistrzostwem oraz z zachowaniem wszelkich realiów. Wiersze Potockiego cechuje język niewyszukany, ale jednocześnie żywy, bardzo obrazowy, a przy tym czysty, nie zanieczyszczony makaronizmami.

W wierszu "Nierządem Polska stoi" Potocki ukazuje obraz państwa w stanie całkowitego rozkładu i wewnętrznej anarchii. Nikt nie przestrzega żadnych praw, które zresztą tworzone są naprędce i w pośpiechu. Sprawiedliwość to puste słowo, nic nie znaczące. Bogaci wyzyskują i uciskają biednych, panuje prawo silniejszego, każdy dba o siebie. Najsilniejsza warstwa społeczna, magnateria, bezwzględnie wykorzystuje drobną i średnią szlachtę, która "dzięki" temu żyje w nędzy.

Innym utworem, krytykującym Polaków jest wiersz "Zbytki polskie", wskazujący na złe cechy i przyzwyczajenia Polaków. Autor wylicza największe wady narodowe: skłonność do nieustannych zabaw, rozmiłowanie w luksusie, przywiązanie do wytwornego stroju, obżarstwo i pijaństwo. Rzeczpospolita jest coraz biedniejsza, słabsza, zwiększa się niebezpieczeństwo jej upadku, a tymczasem szlachta bawi się w najlepsze. Potocki krytykuje głupotę i krótkowzroczność szlachty, która wraz z upadkiem kraju musi utracić dotychczasowe przywileje, bogactwa i pozycję.

Z kolei wiersz "Pospolite ruszenie" ukazuje słabość, zniewieściałość i dezorganizację polskiej szlachty. Gdy w obozie wojskowym pospolitego ruszenia dobosz wzywa do walki, nikt mimo bezpośredniego zagrożenia, nie staje do boju. Ponadto dobosz o mały włos nie zostaje pobity przez... szlachtę, oburzoną przerwaniem jej snu. Ironia Potockiego w pełni ukazuje anarchię panującą wśród szlachty. Każdy szlachcic ma własną dumę i nią kierowany nikogo nie chce słuchać.

Wśród wielu polskich poetów i twórców epoki baroku u Potockiego związek z krajem, ze swoim stanem, z ziemiańskim bytowaniem wyraził się najgłębiej i najsilniej. Wiele utworów Potockiego stanowi jakby ówczesny rachunek obywatelskiego sumienia narodu. Tworzą one ponadto swoistą panoramę życia szlachecko - ziemiańskiego. Potocki miał silne poczucie społecznej odpowiedzialności pracy pisarskiej - stąd tak wiele u niego utworów poruszających sprawy narodowe, moralne i społeczne. Swe zadanie pojmował jako potrzebę przedstawiania przykładów prawdziwej cnoty i właściwych postaw. Dlatego też chętnie sięgał do dzieł historyków i moralistów rzymskich.