Wyszukiwarka:
Artykuły > Wypracowania >

Analiza i interpretacja dziela literackiego:Krzysztof Kamil Baczynski „Romantycznosc "

„ Krzysztof Kamil Baczynski laczy w sobie mit rycerza bez skazy i trubadura... „ Romantycznosc Zgliszcza. Takie juz prawo wyrastac z popiolów. Wiatr rozrzuca kwiaty przejrzyste jak szklo. Podaj rece, kochana, które ku temu sa, by sie zamykac jak kolo. O lasy niewidzialne, knieje, co sie chyla, i oddech ich na ustach, i u powiek szept: Wiesz, mila - po tych gruzach co przerosly gniew, bedziemy duchów chwila. O, bo slychac muzyki i nie takie, które we fletni grajek przynosi i gra, to od tarcia skrzydel, to gdy po rzece kra, które dopiero koncza sie ptakiem. Nie trzeba snic, aby ujrzec plomien w obloku, a gdy zobaczysz dlonie bez ramion - tez nie sen. Krazenie jak poczynanie i luny ped i widac tak wyraznie jak twarz w potoku. Takie juz prawo nam rosnac czy ginac, sok wprowadzac w spalone lodyzki cial, gdy przy nas duch. A ja widzialem: stal nad nie obeschla ksztaltu glina. Bo w rosniecie naoczne uwierzyc czym jest, gdy sie tak prezy i zorza wstaje nad nim? Oto twa glowa na piersi i czuje serca lez, w kazdej z nich aniol ukryty - nim spadnie. dn. 24.III.1942 r. Krzysztof Kamil Baczynski zginal w powstaniu warszawskim w wieku 23 lat - wtedy, gdy wielu mlodych pisarzy, poetów dopiero rozpoczyna swój dorobek literacki on go zakon-czyl. Wydawalo by sie, ze w jego biografii nie ma zbyt wielu momentów do opisania, ale wbrew pozorom na ten temat pisano i pisze sie nadal wiele ksiazek. Dorobek literacki autora jest bardzo bogaty. Urodzil sie 22.01.19921 r. Nalezal do pierwszego pokolenia mlodziezy urodzonej i wychowanej calkowicie w ojczyznie niepodleglej. Pierwsze lata jego dziecinstwa nie byly najszczesliwsze, gdyz matka Stefania wychowa-la go samodzielnie, zyjac z pensji nauczycielki, a bedac w separacji z ojcem Krzysztofa Stani-slawem. Po ukonczeniu nauki w szkole podstawowej Krzysztof zdal egzamin do gimnazjum Batorego. W tym czasie pisal swoje pierwsze utwory. W 1939 r. zdal mature, a po wakacjach mial rozpoczac studia, jednak byly to ostatnie wakacje jego pokolenia. Latem stracil ojca, a pózniej przyszla wojna. Caly okres wojny Baczynski spedza w Warszawie. Pisze, zyje w konspiracji, zakochuje sie w Barbarze. Ciekawym faktem jest to, ze K. K. Baczynski pod kazdym napisanym utworem umieszcza dokladna date, tak jakby przeczuwal, ze jego dni sa policzone. Jego praca nad wlasnym tekstem moze czasami przypominac J. Slowackiego, ale chyba nalezy wykluczyc tak doglebna znajomosc tekstów Slowackiego przez Baczynskiego, gdyz w czasie okupacji nie mial kiedy studiowac tekstów od strony filologicznej. Poczatek wojny nie pozostawil w jego spusciznie wiekszych sladów, gdyz poeta, pew-nie tak jak wiekszosc jego kolegów, mial nadzieje, ze lada dzien wojna sie skonczy. Byl to okres historycznego wyczekiwania, które w kregach Baczynskiego, tez mialo swój oddzwiek. Jednak z biegiem czasu, z biegiem wydarzen Baczynski bardzo szybko dojrzal, jego talent wybuchl, pisal bardzo duzo, bardzo szybko, jakby w strachu przed obozem, przed lapanka, przed smiercia. W jego twórczosci pojawia sie katastrofizm, coprawda inny niz u przedwojennych po-etów - katastrofistów. Oznacza on cos zupelnie odmiennego niz jakis szczególny los, a mia-nowicie to, ze losy czlowieka w dziejach historii zawsze byly i pozostana takie same. Jego pokolenie przebija sobie droge do tradycji romantyzmu wedlug Slowackiego i Norwida. Prawdopodobnie na czesc Norwida Baczynski nosi jego imie - Kamil, a jego matka bardzo cenila sobie twórczosc tego romantyka. Moze wlasnie z tego milowania do epoki romantyzmu wzial sie tytul jego wiersza napi-sanego 24.03.1942 r. „Romantycznosc”. Mickiewiczowska „Romantycznosc” byla przeciez programowym wierszem romantyków, polemizowala z poprzedzajacym romantyzm oswiece-niem i krytykowala je za brak uczucia. Wysuwala na pierwsze miejsce „serce i czucie... niz medrca szkielko i oko”. U Baczynskiego, tak jak u Mickiewicza, pojawia sie motyw dziewczyny, dziewczyny kochanej, która obejmuje ramionami swego chlopca. Poeta mówi o snie, o róznych widokach, które pojawiaja sie naprawde. Podmiot liryczny wypowiada tu podobne slowa, jak podmiot liryczny „Romantycznosci” Mickiewicza, mówi: „A ja widzialem...”. Pojawia sie tutaj równiez motyw ducha, czyli wykorzystuje poeta tak bliski romanty-kom watek nadprzyrodzony. Sam tytul „Romantycznosc” jest jakby zaprzeczeniem tresci wiersza, gdyz tresc jest przerazajaca, opowiada o zgliszczach powstalych w czasie wojennej zawieruchy i chyba tylko marzenia podmiotu lirycznego moga miec jakis watek romantyczny. Wojna i jej obraz moze byc równiez nawiazaniem do romantyzmu, gdzie walka narodowa, walka o wolnosc byla jed-nym z glównych hasel. Odnalezc tu mozemy bliski poezji romantycznej obraz tragicznej milosci, która w ro-mantyzmie zawsze musiala skonczyc sie rozstaniem, tu równiez nie ma ona swietlanej przy-szlosci. Dostrzec tu mozemy pewna nute optymizmu, gdy poeta mówi, ze prawem jest wyra-stac z popiolów, co oznaczac moze nadejscie lepszych czasów po wojnie, nowego, normalne-go zycia pomimo, iz teraz zostaly tylko same zgliszcza, jest nadzieja na powrót do zycia. U Baczynskiego w wielu wierszach pojawia sie motyw kola, kregu. W wierszu „Z glo-wa na karabinie” krag kojarzy sie z obrotami jakiegos nieludzkiego mechanizmu, z nadciaga-jaca nieodwolalnie smiertelna groza, tutaj mamy zamkniete kolo ramion ukochanej dziewczy-ny, które moga byc ostoja spokoju, ucieczka przed przerazajaca rzeczywistoscia. Sa tu kwiaty przejrzyste jak szklo - kontrastowosc obrazów tu zgliszcza, tam kwiaty, ale te kwiaty kojarzyc sie moga z rozbitym szklem okiem, butelek, ulicznych witryn, które wiatr rozrzuca po ulicach, jak platki kolorowych kwiatów. Wystepuje wiele srodków styli-stycznego obrazowania: personifikacje, porównania, przenosnie. Czesto pojawia sie w tym wierszu laczenie elementów wojny, grozy, zniszczen z ele-mentami krajobrazu: kwiaty, lasy, knieje - zgliszcza, gruzy. Podmiot liryczny slyszy muzyke, ale nie taka zwykla grana przez grajka, lecz muzyka specyficzna dla czasu wojny, a mianowicie wywolana od skrzydel nadlatujacych samolotów. Pojawienie sie motywu ptaka moze sygnalizowac tesknote za wolnoscia. Poeta dalej ukazuje tragiczny obraz wojny, twierdzi, ze tu mozna zobaczyc wszystko na jawie: plomien w obloku, dlonie bez ramion, wszystko tak wyrazne jak odbicie twarzy w wodach potoku. Znów kontrastowanie obrazów przyrody i wojny. Piata strofa wiersza akcentuje z ogromna sila bieg czasu, jego przemijanie. Poeta mówi tu - „Takie juz prawo nam rosnac czy ginac...”. Tak jakby to w ogóle nie podlegalo dyskusji, albo rosniesz, albo giniesz w wirze wojny. Ten uklad czasowy, motyw przemijania, moze byc obok kontrastowosci potraktowany jako zasada kompozycyjna tego utworu. Styl wiersza jest caly czas bardzo bezposredni, podmiot liryczny jakby opowiadal o wszystkim swojej ukochanej, do niej sie zwraca mówiac: „Wiesz, mila...”, lub „Podaj rece, kochana...”. Ostatnia strofa sygnalizuje nadejscie czegos nowego, na co czeka podmiot liryczny, w co chcialby wierzyc, w jakies lepsze jutro. Ma przy sobie ukochana, która moze z zalu nad ich losem placze, a jej lzy sa mu tak drogie, jakby w kazdej byl ukryty aniol. Obrazy tutaj ukazane moga miec wymowe przeciwstawienia: tych dwoje - a otaczajacy ich swiat. Z jednej strony romantycznosc zakochanych a z drugiej okrucienstwo wojny. Przez caly wiersz przewija sie motyw ukochanej dziewczyny, do której zwraca sie podmiot liryczny, dlatego jest to wiersz o milosci , ale tez o okrucienstwie wojny, w której ta milosc trwa. Spójrzmy raz jeszcze na calosc utworu. Tak jak wspomniano wczesniej w wierszu „Romantycznosc” odnalezc mozemy sygnaly atmosfery emocjonalnej grozy, np. „dlonie bez ramion”, „wypalone lodyzki cial”, „plomien w obloku”. Temperatura emocjonalna utworu wyraza sie tez w nieregularnej wersyfikacji (np. pierwsza strofa - 13, 11, 13, 8, druga - 13, 12, 12, 7), niedokladnych rymach meskich (szept - gniew, sen - ped), oraz w onomatopei: „wiatr rozrzuca kwiaty przejrzyste jak szklo” (oddanie niesamowitego szumu wiatru na zgliszczach). Ladunek liryczny wiersza kryje sie w slowach skierowanych do adresatki „kochana”, „mila”. Równiez typowe dla Baczynskiego konstruowanie urody swiata z grozna rzeczywisto-scia, np. „lasy niewidzialne, knieje” (pierwszy obraz), „dlonie bez ramion” (drugi obraz). Nalezaloby zwrócic uwage ze swiat poetycki wylania sie poprzez zazebienie sie i prze-nikanie obrazów i skojarzen. Mozna wspomniec równiez o typowym romantycznym skojarzeniu kobieta - aniol, stad zapewne tez wzial sie aniol we lzach Barbary, (bo zapewne ona jest tutaj ta kochana). W samym tytule mozna doszukac sie tez gorzkiej ironii do epoki romantyzmu, gdyz rozmiar tragizmu wyraznie przekracza granice tego, co za tragiczne uwazali bohaterowie ro-mantyczni i to co mogli w tamtej epoce odczuwac. W „Romantycznosci” Mickiewicza bylo to „miasteczko - bialy dzien”, tutaj sa zgliszcza wielkiego miasta, zaglada pokolenia. Wiersz wydaje sie byc ukazaniem intymnej sytuacji dwojga ludzi pod ponurym i groz-nym niebem historii. Ukazuje tu Baczynski wzajemne powiazania miedzy historia a sytuacja czlowieka. Pokolenie „Kolumbów” nieuchronnie kroczy ku zgubie, a najgorsze dopiero bylo przed nimi. Cóz taki byl los naszego narodu, ze musielismy „Strzelac do wroga z brylantów”. (St. Pigoli)