Wyszukiwarka:
Artykuły > Język Polski >

33. LITERACKIE OBRAZY RODZINY W TWÓRCZOŚCI POLSKICH PISARZY; ICH FUNKCJA

33. LITERACKIE OBRAZY RODZINY W TWÓRCZOŚCI POLSKICH PISARZY; ICH FUNKCJA Rodzina jest to podstawowa komórka społeczna składająca się z rodziców i dzieci. W ten sposób żyła zorganizowana ludzkość od zarania dziejów. Podstawową funkcją rodziny było i jest wychowanie młodego pokolenia. Rodzice upominają, troszczą się o zdrowie, swoim postępowaniem dają przykład dzieciom. Wśród różnych klas społecznych istniejących w kraju były różne typy modeli rodzin. Obraz życia rodzinnego zmieniał się w różnych okresach historycznych. Przykładem głębokiego uczucia miłości do córki są treny Jana Kochanowskiego, największego poety okresu odrodzenia. Wielkich twórców romantycznych zajmowała tematyka dramatu narodowego i tragedii jednostki. Dopiero powieściowa twórczość pozytywistów przedstawiła bogate obrazy rodzin i różnych warstw społecznych. Do wybitnych twórców tego okresu należy Bolesław Prus. w powieści "Lalka" występują rodziny magnackie i ziemiańskie. Życie arystokracji polega na konsumpcji dóbr czerpanych z prac poddanych. Baron Krzeszowski i hrabia Łęcki trwonią swoje majątki urządzając bale, przyjęcia, grając na wyścigach i karty. Panna Izabela była przygotowana do życia towarzyskiego, umiała przyjmować gości, prowadzić konwersację i kokietować panów. Jej młodość minęła na zabawach, różnego rodzaju przyjemnościach. Skutkiem takiego wychowania jest nieumiejętność do samodzielnego życia. Przeciwieństwem panny Izabeli jest pani Starska. Młoda kobieta musiała utrzymać swoją córeczkę i matkę zarabiając udzielaniem lekcji muzyki. Podobny model wychowania znajdujemy w powieści E. Orzeszkowej "Nad Niemnem". Zygmunt Korczyński przedstawiciel arystokracji nie był przygotowany do prowadzenia majątku pozostawionego przez ojca. Przeciwieństwem Zygmunta był Wiktor Korczyński i Justyna Orzelska. Krytykowali próżniacze życie i postanowili sami pracować. Witold pomagał w rolnictwie, studiował agronomię. Przebywając w środowisku studenckim poznał hasła pozytywistyczne pracy u podstaw przez zbliżenie się do ludzi. W młodości ojciec jego miał te same ideały. Witold swoje wychowanie zawdzięcza ojcu. Warunki życia i obciążenie majątku kontrybucją zmusiły Benedykta do zejścia z obłoków na ziemię. Benedykt Korczyński swoją pracowitością i zapobiegliwością ratował majątek od ruiny. Żona jego Emilia posiadała cechy arystokratki. Nudziły ją rozmowy o gospodarce, prowadziła życie próżniacze. Córki chciała wychować według swojego modelu. Szwagier Korczyńskiego Darzycki podobnie wychował swoje córki. Urządzał dla nich bale, uczyły się bywania w towarzystwie. Do tej grupy ziemiaństwa należał Orzelski - ojciec Justyny, rezydent Różyc i Kirło. Natomiast Justyna wychowana przez ciotkę Martę wstydziła się być rezydentką i postanowiła pracować. Nie zawahała się wyjść za człowieka niezamożnego i pracować we własnym gospodarstwie. Życie na utrzymaniu wuja było dla niej upokarzające. Inny obraz rodziny istniał wśród szlachty zaściankowej. W zaścianku Bohatyrowicze - rodziny szlacheckie zajmowały się pracą podobnie jak chłopi. Różnili się jednak patriotyzmem i umiłowaniem piękna przyrody. Rodzice wychowywali dzieci w szacunku do starszych. Wpajali im zamiłowanie do pracy na roli, do uprawiania drzew owocowych i krzewów ozdobnych. W wielkim dziele "Chłopi" Władysław Reymont przedstawił różnorodność życia rodzinnego chłopów. Zasadniczym zajęciem chłopów była praca. Dzieci od najmłodszych lat uczestniczyły w gospodarskich zajęciach. Życie rolników w owym czasie było twarde i wymagało silnych ludzi, zahartowanych w pracy. Wieś nie była jednolita, byli bogaci, fornale i komornicy. Najgorszy był los dzieci w rodzinach służby dworskiej i komorników. Były one pozostawione bez opieki o głodzie i brudzie, bawiły się ze zwierzętami. W tych warunkach gnębiły je choroby, ulegały wypadkom. O losach dzieci z najbiedniejszych rodzin opowiadały także: nowela E. Orzeszkowej "Tadeusz", B. Prusa "Antek", St. Żeromskiego "Zmierzch". Rodzice nie mieli czasu na opiekę i wychowanie dzieci, ponieważ cały dzień pracowali w znoju i trudzie, aby zaspokoić ludziom prymitywną wegetację. Przykładem są Gibalowie z noweli "Zmierzch". Dzieci chłopskie nie były posyłane do szkół, choć zdarzały się talenty np. Antek w "Antku", Janko w "Janku Muzykancie" Sienkiewicza. W rodzinach chłopskich wychowanie polegało na przekazaniu umiejętności potrzebnych do pracy. W rodzinach robotniczych dzieci również żyły w skrajnej nędzy. W piwnicznej izbie" Maria Konopnicka ukazuje obraz chorego dziecka. Rodzina ta mieszka w suterenie gdzie jest wilgotno, ponuro i ciemno. Dziecko marzy o słońcu, lalce zabawie na świeżym powietrzu. Marzenia dziecka nigdy się nie spełnią i dziecko umrze nie zobaczywszy piękniejszego świata. Matka nie była w stanie zapewnić wyjazdu dziecka na wieś. Tragiczny obraz niedoli rodzin robotniczych przedstawia Konopnicka w wielu innych utworach. W noweli "Nasza szkapa" ojciec musi sprzedać szkapę, która była środkiem utrzymania rodziny, aby kupić lekarstwa dla matki chorej na gruźlicę. Dzieci były przywiązane do zwierzęcia, z którym zżyły się od najmłodszych lat. W takich rodzinach nie rozwijały się uczucia rodzinne, nie wpajano miłości do ojczyzny, np. chłop w noweli "Rozdziobią nas kruki, wrony" zdziera ubranie i ekwipunek z poległego powstańca. Obrazy z życia rodzin robotniczych ukazuje St. Żeromski w "Ludziach bezdomnych". Przykładem takiej rodziny jest sam bohater Tomasz Judym. Był synem szewca i ulicy Ciepłej, z dzielnicy ubogich. Zaopiekowała się nim ciotka, u której wykonywał różne posługi: sprzątał, obierał kartofle, zmywał naczynia itp. Na naukę miał mało czasu, ale był ambitny i pracowity, dzięki temu ukończył studia. Judym poznał niedolę najbiedniejszych. Do nich należała jego brata Wiktora. Bratowa pracowała w okropnych warunkach w fabryce cygar. Dzieci były pozostawione bez opieki. Chociaż rodzice pracowali ponad siły w domu była nędza. Znając życie biedoty postanowił poświęcić się pracy wśród nich. Zrezygnował z założenia własnej rodziny aby całkowicie służyć ubogim. Obraz typowej rodziny mieszczańskiej przedstawiła G. Zapolska w komedii Moralność pani Dulskiej". Moralność ta polegała na obłudzie, dwulicowości, fałszu. Dzieci były wychowywane w takiej atmosferze. Dulska toleruje flirt syna Zbyszka ze służącą, byleby tylko nie wyszło to na jaw. Wypędza dziewczynę, która jest w ciąży i bez środków do życia. Córki uczy obłudy i kłamstwa. Matka każe się skurczyć Hesi w tramwaju, aby nie płacić za nią biletu. Wychowanie córek polega na nauce tańca, gry na fortepianie. Robi to ze snobizmu i dla pozoru, aby wobec innych sąsiadek nie okazać się gorszą. W domu Dulska chodzi brudna w podartych ubiorach bo nikt obcy jej w tym nie widzi. Inny obraz rodziny mieszczańskiej ukazuje Z. Nałkowska w "Granicy". Pani Kolichowska właścicielka czynszowej kamienicy bezwzględnie ściągała komorne od ubogich lokatorów. Jej krewna, którą wychowała, nie zgadzała się z postępowaniem ciotki. Była wrażliwa na dramaty ludzkie, które rozgrywały się: "pod podłogą". Przekonywała ciotkę aby ulitowała się nad ludzkim nieszczęściem. Kiedy została żoną Ziembiewicza wywierała pozytywny wpływ na posunięcia męża w zarządzaniu miastem. Zenon Ziembiewicz pochodził z podupadłej rodziny szlacheckiej. Głownie wychowywała go matka, która wywierała na niego pozytywny wpływ. Ojciec Zenona mało interesował się synem. Zajmowały go polowania nadzór nad pracami w polu oraz flirty z dziewczynami ze wsi. Charakter Zenona ukształtował się poza domem w szkole i na studiach. Pozytywny obraz rodziny szlacheckiej przedstawiła Maria Dąbrowska w dziele pt. "Noce i dnie". Rodzina Niechciców składała się z rodziców i trojga dzieci. Bogumił i Barbara pochodzili z rodzin o tradycjach patriotycznych. Bogumił Niechcic brał udział w powstaniu styczniowym. W tym duchu wychowywali potomstwo. Darzyli swoje dzieci miłością i czułością. Ich ukochanym synem był Piotruś, który cieszył rodziców swoimi zdolnościami i wdziękiem. Po jego śmierci była w domu wielka rozpacz. Pani Barbara nie mogła pogodzić się z pustką panującą wokół. Dzieci, które urodziły się po kilku latach były przedmiotem wielkiej troski rodziców. Pani Barbara trwożyła się o dzieci, czy nie zagraża im niebezpieczeństwo. Ojciec czuwał nad uczciwością, pracowitością charakteru dzieci. Mocno przeżywał przywłaszczenie sobie drobnych pieniędzy przez Tomaszka i surowo karał za takie przewinienia. Największa radość sprawiała im najstarsza córka Agniesia. Była zdolna, ambitna, interesowała się problemami otaczającego ją świata. Młodsze dzieci jednakowo chowane posiadały odmienne charaktery. Największe kłopoty wychowawcze sprawiał Tomaszek, ale ojciec dużo wysiłku i pracy wkładał w ukształtowanie charakteru syna. Bogumił Niechcic dawał dobry przykład dzieciom. Był człowiekiem wielkiej sprawiedliwości i szlachetności charakteru. Życie jego było wypełnione pracą. Mimo, iż majątek nie był jego własnością, wkładał całą duszę w doprowadzenie go do stanu kwitnącego. Barbara była kobietą wrażliwą i delikatną, nieprzygotowana do pracy na wsi, lecz imponowało jej zaangażowanie męża i starała się wiernie dotrzymywać mu kroku. Inne wychowanie miały dzieci w rodzinie Ostrzeńskich. Matka zajmowała się sklepem, była kobietą przedsiębiorczą, ale nie zupełnie uczciwą. Ojciec nauczyciel nie miał większego wpływu na wychowanie starszych synów. Był podporządkowany żonie. Jego ulubieńcem był Bodzio, który podobnie jak ojciec był przesadnym pedantem. Najstarszy syn Anzelm miał podobny charakter do matki. w nieuczciwy sposób bogacił się. Od zarania dziejów rodzice troszczyli się o swoje potomstwo , o jego wychowaniu czytamy w historii, w literaturze w innych przekazach. Ale nie tylko rodzice. Wychowanie młodego pokolenia było troską wybitnych mężów stanu, pisarzy, parlamentarzystów. Pisarze i publicyści odegrali szczególną rolę w kształtowaniu charakterów młodzieży. W czasach zaborów uczyli patriotyzmu, odpowiedzialności za losy narodu. Przekazano nam ostrzeżenie jednego z wybitnych Polaków, że: " takie będą Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie". W literaturze podano nam obrazy pozytywnego wychowania oraz negatywne sceny z życia rodzinnego. W czasach dawnych tylko szlachta, magnaci i bogaci mieszczanie mogli troszczyć się o staranne wychowanie swoich dzieci. Do nich docierała literatura ze wskazówkami pedagogicznymi. Oni posyłali synów do szkół zakonnych i świeckich, a także za granicę do znanych wybitnych uczelni. W "Panu Tadeuszu" pan Podkomorzy udziela wskazówek dobrego zachowania na dworze Sędziego. Literatura powieściowa docierała najbardziej do ogółu przeciętnych ludzi. W XIX wieku powieść dociera do domów szlacheckich. Orzeszkowa pisała o nowoczesnym wychowaniu dziewcząt aby mogły podejmować pracę i zdobywać samodzielność. Jednocześnie krytykowała próżniacze życie przedstawicieli warstw wyższych, które żyły z wysiłku mas pracujących i nawoływała do zmiany w wychowaniu przyszłego społeczeństwa. W śród pisarzy wrażliwych na losy dzieci wybitną rolę odegrała Maria Konopnicka. Znając środowisko ludzi biednych nawoływała w swoich wierszach i nowelach o wychowanie młodego pokolenia w lepszych warunkach bytowych. Bolesław Prus krytykował podobne sytuacje XIX wiecznego społeczeństwa chcąc poruszyć opinię publiczną do zmiany kierunku wychowania w rodzinach. Tytuł jego utworu "Emancypantki" świadczy o wadze tego problemu. Gabriela Zapolska w swoich komediach wytykała ostro atmosferę w jakiej była wychowana młodzież. Ważnym kierunkiem jest nauka, miłość do ojczyzny. Dzięki literaturze uczącej patriotyzmu Polacy w długich latach niewoli nie tracili swojego poczucia narodowego i dążyli do wolności. Chociaż w szkołach nie wolno było mówić po polsku to jednak w rodzinach uczono miłości do własnego kraju. Przykładem takiej rodziny była rodzina Niechciców w "Nocach i dniach" Marii Dąbrowskiej. Obecnie sprawa wychowania jest jednakowo ważna jak w wiekach minionych. Dzisiaj szkoła uczy i wychowuje zgodnie ze swoimi programami, ale w wielu rodzinach nie wychowuje się należycie. Nie uczy się uczciwości, pracy, obowiązkowości i życzliwości dla innych. Te wszystkie cechy potrzebne są społeczeństwu dla budowania lepszej przyszłości ojczyzny. To jest patriotyzm naszych czasów.