Wyszukiwarka:
Artykuły > Język Polski >

24. Temat: ”Kto mi powiada, że moja ojczyzna, pola zieloność............i kwiaty” (C.K. Norwid). Obraz ojczyzny w pr

24. Temat: ”Kto mi powiada, że moja ojczyzna, pola zieloność............i kwiaty” (C.K. Norwid). Obraz ojczyzny w przekazie twórczości minionych epok Ojczyzna, dom, miejsce zamieszkania każdego człowieka. To na niej człowiek stawia swoje pierwsze kroki, w niej czuje się bezpieczny. Ojczyzna jest ostoją bezpieczeństwa, spokoju. Jednak by tak mogło być nasi przodkowie musieli o nią walczyć, bić za nią jak matka bije się o swoje dziecko. Może dlatego pełni ona tak ważna funkcję w życiu każdego obywatela i motyw jej poruszany jest w prawie każdej epoce literackiej. Ale czy w dzisiejszych czasach też tak jest, że jest ona najważniejsza, stawiana ponad wszystko. A może jest ona dla nas tylko słowem nic nie znaczącym, nie pobudzającym do walki!. Myślę, że jednym z dzieł literackich, w których ojczyzna traktowana jest jako otoczenie człowieka, gdzie autor lub bohater postawił swoje pierwsze kroki, jest "Pan Tadeusz" Adama Mickiewicza. W dwunastu księgach tego arcydzieła zawarł poeta całą swą tęsknotę do kraju, całą swą miłość do ziemi rodzinnej, z której wygnała go przed laty przemoc wroga. Oddał cześć swej "ojczyźnie", rozpoczynając "Pana Tadeusza" Inwokacją skierowaną właśnie do Litwy, której upersonifikowana przyroda ze wszystkimi porankami, zachodami słońca, burzami i czystym niebem urasta do potęg bóstwa. Z wielką precyzją, w całej jej krasie przedstawia Mickiewicz litewską przyrodę. Choćby na przykład: "Czyż nie piękniejsza nasza poczciwa brzezina, Która jako wieśniaczka, kiedy płacze syna, Lub wdowa męża – ręce załamie, roztoczy Po ramionach do ziemi strumienie warkoczy, Niema z żalu postawą jak wymownie szlocha". Nostalgia za rodzinną okolicą powoduje, że poeta przedstawia dawne, zamierające już obyczaje szlachty, jej uczty, zabawy, polowania, sprawy sąsiedzkie, z którymi być może kiedyś w młodości miał do czynienia. Nie zapomniał jednak o Polsce jako o kraju, dlatego wszystkie wydarzenia rzuca na tło historyczne. Dom, czyli ta "najbliższa ojczyzna", odgrywa w czasach mickiewiczowskich ogromną rolę. Polska jako kraj nie istnieje. Toteż dom rodzinny jest azylem, gdzie człowiek nie zapomina o swej przynależności, przeszłości. Taki też jest stworzony przez Mickiewicza dwór w Soplicowie, gdzie się wpada "jak w centrum polszczyzny: tam się człowiek napije, nadysze ojczyzny". Z kolei Eliza Orzeszkowa w powieści "Nad Niemnem" przedstawia życie dworu korczyńskiego i zaścianka zamieszkałego przez zubożałą szlachtę – Bohatyrowiczów. Wyjątkowym bohaterem powieści jest przyroda nadniemeńska. Kontakt z nią jest ważny, szczególnie dla pozytywnych bohaterów utworu Orzeszkowej. Właśnie rzeka Niemen oraz puszcza, która się za nią znajduje, tworzą "ojczyznę" dla mieszkańców Korczyna i zaścianka. Łatwo można to zauważyć choćby w postawie Benedykta, który swą żmudną pracą próbuje nie dopuścić do upadku dworu. Trzyma się tej ziemi, a w jego działaniu wspiera go Marta. Ludzie od dawna związani z Korczynem lub zaściankiem potrafią dostrzec piękno otaczającego ich środowiska, w przeciwieństwie do Zygmunta Korczyńskiego lub Różyca. Są oni typowymi przykładami ludzi pozbawionych swoich korzeni. Częste pobyty za granicą powodują, że słowo "dom" jest dla nich zupełnie obce, a piękny krajobraz litewski wydaje się nudny i monotonny. Obaj są życiowymi nieudacznikami, nigdzie nie mogą się odnaleźć. Jakże inna jest postawa Witolda, który z tak ogromną radością powraca do domu. Interesuje się sprawami rodzinnej ziemi i jej mieszkańcami. Zresztą żaden pozytywny bohater, na przykład Anzelm, Jan czy Justyna nie boi się pracy. Jest ona źródłem piękna, bo walczą przecież o utrzymanie swego skrawka ojczyzny, tego zapachu pól i lasów, tradycji, historii. Rzeka Niemen jest świadkiem wszystkich ważnych wydarzeń społeczeństwa z powieści Elizy Orzeszkowej. Można powiedzieć, że jest kroniką nadniemeńskich faktów. To nad nią pożegnano powstańców, tam Jan oświadcza się Justynie, aż wreszcie za nią znajduje się mogiła powstańców. Natomiast puszcza kryje w sobie grób Jana i Cecylii – ludzi, którzy ujarzmili tę ziemię. Ta "mała ojczyzna" nadniemeńskich okolic tworzy, a raczej kryje w sobie, wielką ojczyznę. Jej symbolem są dwie mogiły występujące w fabule utworu. One sprawiają, że zachowane są tradycje, obyczaje oraz kult ogniska domowego. Stefan Żeromski, pisząc powieść "Ludzie bezdomni", przedstawił również ojczyznę w tym najważniejszym wymiarze, tylko że w nieco innym świetle. Główny bohater, Tomasz Judym, awansował społecznie osiągając dzięki swemu wykształceniu wysoką pozycję. Pochodzi z bardzo ubogiego, nędznego środowiska ulicy Krochmalnej. Z niej właśnie wydobywa się "fetor jak z cmentarza". Ta dzielnica Warszawy tworzy jego dom. Straszne warunki, w jakich przebiega egzystencja Judyma oraz ludzi mieszkających w tej części miasta na zawsze odciskają piętno na psychice człowieka. Pobyt u ciotki, która umożliwiła mu naukę, a zarazem poniewierała, biła i wykorzystywała jako pomywacza i chłopca na posyłki spowodował, że jego "dzieciństwo, cała pierwsza młodość upłynęły w nieopisanym przestrachu, głuchej nędzy". Dlatego stara się wyrwać z tego środowiska, ale czy zupełnie? Myślę, że nie! Ni jest bowiem obojętny na ludzką krzywdę i pracę w okropnych warunkach. Zajmuje się szerzeniem higieny i poprawą ludzkich warunków bytowych. Mimo że jest bohaterem bezdomnym w sensie symbolicznym, to jego korzenie tkwią w tej okropnej dzielnicy Warszawy. Sądzę również, że z tego względu wyrzeka się miłości Joanny. Jego egzystencja nie może przebiegać szczęśliwie. Musi być samotny, tak jak samotni są ludzie pochodzący ze środowisk podobnych ulicy Krochmalnej. Modernistyczna powieść Władysława Reymonta "Chłopi" także zawiera w sobie świat znany i tak drogocenny tylko dla mieszkańców Lipiec. Można wręcz stwierdzić, że wieś ta odizolowana jest od świata i tworzy własną „ojczyznę". Mieszkańcy Lipiec przywiązani są do swego sioła, obrzędów, tradycji. One to, jak i prace polowe wyznaczają rytm życia społeczeństwa lipieckiego. Łatwo zauważyć, że nikt tak naprawdę nie opuszcza Lipiec. Wszyscy trzymają się razem, czują się przywiązani do ziemi. Ona właśnie decyduje o wartości człowieka. Jest zarazem przyczyną konfliktów pomiędzy młodym a starym pokoleniem. Żaden gospodarz nie chce iść "na wycug". Ziemia! Ona jest życiem mieszkańców, żywicielką, źródłem piękna, sacrum. Mimo że nie jest łatwo, ludzie pozostają w Lipcach. Kto wie, czy w innym miejscu będzie inaczej, lepiej? Nie wszyscy ludzie są dobrzy, nie zawsze panuje miłosierdzie, ale to jest ich dom. Z tej prostej przyczyny Agata co roku po zimie wraca "z żebrów" do Lipiec. Chce tu umrzeć wśród swoich, mimo że najbliższa rodzina nie grzeszy dobrocią i gościnnością. Społeczeństwo lipieckie nie pragnie w swojej osadzie żadnych przybyszów. Z niechęcią patrzy na Niemców i Cyganów przybyłych do wsi. Chce żyć własnym życiem z zachowaniem starej hierarchii, bez żadnych zmian. A jak sprawa ta wygląda współcześnie. My Polacy stoimy na progu wielkiego przełomu- integracji europejskiej. Jest to sprawa dla nas bardzo ważna, bowiem jest ogromną szansą na rozwinięcie się naszego kraju, naszej ojczyzny. Lecz czy na początku tak ważnego wydarzenia, skłonni jesteśmy o nią walczyć, tak jak walczyli o nią nasi przodkowie. Coraz częściej słyszymy „polska nie dla Polaków”, „zdrajcy zaprzedający nasz kraj”- to tylko nieliczne określenia, jakimi posługują się przeciwnicy integracji. Może i mają rację. Obywatele, rząd zamiast robić jak najlepiej dla naszego „domu” zgadzają się na wszystko, otwierając kłódkę „zaborcom”. Jaki z tego wniosek? Polska, „ojczyzna” to już nie miejsce najważniejsze, miejsce azylu bezpieczeństwa, walką o nią to już nie walka o honor tylko porachunki rządowe. Ojczyzna to już tylko puste słowo, które dla większości nic już nie znaczy. Wiele utworów literackich zawiera opis miejsc, które stanowią otoczenie bohatera od lat dziecinnych. Mają one różne znaczenie. Czasami wzbudzają nostalgię i żal za utraconym światem. Czasami są skazą w życiorysie człowieka. Jedno jest pewne – klimat małego, wewnętrznego świata- ojczyzny kształtuje człowieka, czyni go takim, a nie innym. Uczy szacunku, zachowania tradycji, umiłowania natury. Odciska znamię na duszy człowieka na zawsze. Współczesność pokazuje ojczyznę jak miejsce takie jak inne- puste, szare, obojętne na ludzkie cierpienia. Nie ma ona takie znaczenia jak kiedyś, nie jest już miejscem do którego się powraca. Jest tylko słowem, pustym słowem.